
Moderator: MartaD
Szam napisał(a):Najwidoczniej tylko Gucci uwielbia dzikie upały :)
E.Ś. napisał(a):... a ja widzię tu kogoś z Międzybrodzia Bielskiego ...
Mieszkam po drugiej stronie Hrubaczej Łąki
Marszal napisał(a):Mój "kanapowiec" też duuużo z nami chodził, tempem spacerowym (my też nie wyczynowcy a raczej kanapowcy)po szlaku górskim ale to była zima.
Barbel napisał(a): W Bieszczadach ostatnio był Jurek z Benkiem - oczywiscie ZAKAZ - ale na bezczelnego brali psa na szlaki i nikt mandatu nie wkleił ( ale nie wolno)
Apcik napisał(a):zapraszam, trasy nie są bardzo trudne..akurat na pierwszy wypad dla psiaków.. wiadomo ze w niektórych miejscach jest zakaz wprowadzania psów ale to nieliczne przypadkija chodzę głównie w okolicach Ustronia, Wisły i tu nie spotkałam się z żadnymi problemami.. jedynie na Barania Gore tylko na smyczy
Ben napisał(a):Barbel napisał(a): W Bieszczadach ostatnio był Jurek z Benkiem - oczywiscie ZAKAZ - ale na bezczelnego brali psa na szlaki i nikt mandatu nie wkleił ( ale nie wolno)
Anka, paplo jedna, nie na beszczelnego tylko wstyd się przyznać, z głupoty![]()
( weszliśmy na szlak boczną ścieżką, przy wejściach oficjalnych są tablice informujące, że z psem nie wolno )
Było to raz i więcej tej durnoty nie powtórzę. Do parków narodowych z psem nie wolno, w tym również do bieszczadzkiego.
Powrót do Problemy wychowawcze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość