Strona 12 z 14

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-20, 01:04
przez EwaM
Sorry,Aniu-to był żart :lol:

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-20, 01:11
przez Ania Gd
Wiem Ewuś :mrgreen:
Tak to potraktowałam.

Ale on nasunął mi właśnie tę ważną sprawę.
O ile bardzo często widzimy, że młody szczeniak w sytuacji zagrożenia ucieka do swoich opiekunów o tyle u dorosłych psów ta sytuacja juz prawie nie występuje.
Dorosłe psy wyznają zasadę "liczę tylko na siebie; albo staję do walki albo zwiewam"

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-20, 02:15
przez MRUCZanka
Aniu, dziękuję za "propozycję" :mrgreen: Jutro spróbujemy wprowadzić w życie.

Czy możesz jeszcz ewentualnie zaporponować jak ma wyglądać wprowadzenei psa do środka? bo właśnie z tym mamy największy problem - nie da sie wprowadzić Benka. Zapiera się i robi z siebie totalną skałkę, byle nie wejść, w środku siedzi jak struty :-/ a wcześneij tak ochoczo wskakiwał do auta :cry: :cry: :cry:

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-20, 14:13
przez magat
Ania Gd napisał(a):
magat napisał(a):... po ostatniej wizycie u weterynarza pobieranie krwi nie odbyło się bezproblematycznie
znowu wszystko wróciło , a niestety każdy wie jak wygląda wejście do gabinetu weterynaryjnego .......

Wszystkie moje psy wchodziły do gabinetu weta "na luźnej smyczy".
Chociaż jak przez 3-4 kolejne dni przychodziły na zastrzyk to łapy im się trzęsły.
Trzęsły się ale "o własnych siłach" wchodziły do gabinetu. Bez żadnego "wciągania".


Dlatego nie wciągam i łapy nigdy jej sie nie trzęsły ona bardziej mówi " nie" niż sie boi. Tak sie składa,ze mamy sąsiada wetrynarza który do nas w razie potrzeby wpadA I JEGO WITA JAK NAJLEPSZEGO PRZYJACIELA- też pobierał jej krew bez żadnego problemu. Probem z wchodzeniem powrócił bo podczas ostatniego badanie krwi w klinice (pies wszedł i był bardzo towarzysko nastawiony wobec innych zwierząt i ogólnie w dobrm nastroju) niestety paniom nie udawało się wkuć i potem już było na siłę .....a pamięć jak pisaliście psy mają długą. Na pewno bedziemy cwiczyć w/g wskazówek bo należy to w jakiś sposób rozwiazać.

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-20, 19:56
przez Ania Gd
MRUCZanka napisał(a):Czy możesz jeszcz ewentualnie zaporponować jak ma wyglądać wprowadzenei psa do środka? bo właśnie z tym mamy największy problem .......

Jeśli wykonasz powyższe ćwiczenie powiedzmy 5-6 razy w ciągu kolejnych kilku dni to Benek sam bez najmniejszego problemu wskoczy do auta. Musisz tylko baaardzo szeroko otworzyć mu drzwi, żeby znowu coś złego się nie przydarzyło.

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-20, 20:06
przez Ania Gd
magat napisał(a):.....Probem z wchodzeniem powrócił bo podczas ostatniego badanie krwi w klinice (pies wszedł i był bardzo towarzysko nastawiony wobec innych zwierząt i ogólnie w dobrm nastroju) niestety paniom nie udawało się wkuć i potem już było na siłę .....

Magat - przeprowadź procedurę opisaną przeze mnie jako "odczulanie" na stalowe drzwi.
Pójdź z psem do lecznicy ale nie wchodź z nim do środka. Podchodź z nim "dużym łukiem" i idź wzdłuż ściany; następnie przechodź z zatrzymaniem przy drzwiach; najpierw na b.krótko potem coraz dłużej; pierwszą sesję zakończ na tym etapie; następnego dnia to samo; w kolejnej sesji dołączcie otwarcie przez Ciebie drzwi do lecznicy; (pamiętaj pies po zewnętrznej stronie !!!!) na kolejnej sesji to samo ale jeszcze nie wchodź tylko "zajrzyj" do środka; następna sesja powinna się zakończyć bezproblemowym wejściem psa do środka; poklepaniem i wyjściem;

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-20, 20:29
przez magat
Jeszcze raz dziękuję :-) :-) , z psem jeszcze trudniej niz z dzieckiem ale zawsze jest to praca i cierpliwość...,
pisałam, ze trochę odpuszczamy ćwiczenia bo mamy nadzieję na maluchy , dzisiaj weterynarz macał i jest za ( ale sam jest hodowcą i oczywiście nie chciał mówic nic w sposób kategoryczny .... z tymi ciązami to różnie bywa) .

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-20, 20:47
przez Busola
Aniu, jesli mogę wtrącić, myślę, że należałoby tez tutaj powiedziec że w przypadku gdy danego ćwiczenia pies nie chce wykonać ze strachu, to należy wrócić do poprzedniego etapu i ów etap przedłużyć.
Nie zawsze wszystko idzie jak po maśle ;-)
Oczywiście czesto jest to wina własciciela który zbyt szybko przechodzi do etapu następnego, jednak mysle że nalezy pamietać iż w takiej sytuacji trzeba zrobic krok a nawet dwa w tył i próbować dalej :-)

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-20, 21:24
przez Ania Gd
Oczywiście Busola.
Czasmi rzeczy dla mnie oczywiste mi umykają.

Ale tu nie ma sytuacji - "pies nie chce tego wykonać".
Pies to zrobi.
Ćwiczenie jest tak ustawione, że wykonają je nawet "ciężkie przypadki" hi hi hi.
Jest tylko problem niedoskonałości mojego pisemnego przekazu.
A tego niestety nie pokonam.
Problemy z wykonaniem będą wynikały z "błędów przewodnika" a jego z kolei ze zrozumienia mojego wywodu.

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-20, 21:28
przez Ania Gd
Zdecydowanie odradzam wystawianie ciężarnej suki na sytuacje dla niej stresowe.
To się ("inprintuje") wpisuje w psychikę maluchów.

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-20, 21:32
przez magat
Zgadzam się ztym całkowicie, zwłaszcza, że ja zaczynam sie straesować z tego powodu ,że to ona może sie zestresowac i piramida rosnie.

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-27, 10:22
przez MRUCZanka
Ja może powrócę na chwilkę do tematu, bo ciężko mi rozgryźć własnego psa - Benek ma już prawie 9 miesięcy, a wczoraj w naszym domu miała miejsce dziwna sytuacja. Otóż przyszli do nas goście, którzy wzięli ze sobą swojego psa - 13letniego pudla. Pudel ten strasznie warczy na Benia za każdym razem jak pies się do niego zbliży ( a znają sie już przeszło miesiąc),aby powąchać itd. Wg mnie w ogóle ten pudel jest jakiś dziwny,ale mniejsza o to.
Chodzi mi o to,że mój pies zlał się wczoraj we własnym domu w momencie, gdy naskoczył na niego obcy pies :shock: Czy to jest normalne w tym wieku i czy w ogóle jest noramlne??? :shock:
To,że pudel obsikał nam drzwi do sypialni zaznaczając swój teren to już mniejsza o to, ale agrsywnie naskoczył na Benka a ten się zlał.... :shock: :-/ Nie wiem,czy to strachliwość, czy co takiego, miałam wrażenie,że Benio nie umie bronić własnego terytorium.... Nie wiem, może jest za młody :roll:

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-27, 12:50
przez izu
Ciekawy wątek :-)
proszę, polećcie jakąś dobrą szkołę/szkoleniowca w Łodzi Będę wdzięczna-Demi ma już prawie 4 miesiące, więc nie chcę nic przegapić!

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-27, 13:24
przez Natalia i Galwin
Może w ten sposób chciał oznaczyć swój teren :?: Ciesz się, że taki jest. Przynajmniej goście z psami nie będą stanowili dla Was problemu.
A co do obrony własnego terenu - no każdy pies jest inny. Galwin ogólnie dobrze znosi obce psy na swoim terenie i pozwala im wiele ze sobą zrobić.
Przed wczoraj na spacerze podbiegł do Galwina golden.. Wyglądało na to, że miał pokojowe zamiary... Ale w pewnym momencie rzucił się wściekle na Galwina - a co Galwin zrobił :?: Zaczął uciekać :roll: Nie jest to jednak oznaka strachliwości, a bardziej uległego charakteru. Niechęci do starć.

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-27, 14:14
przez Ania Gd
MRUCZanka napisał(a):.....we własnym domu w momencie, gdy naskoczył na niego obcy pies :shock: Czy to jest normalne w tym wieku i czy w ogóle jest noramlne??? :shock:
To,że pudel obsikał nam drzwi do sypialni ....... agrsywnie naskoczył na Benka ....

Przepraszam bardzo - a co na to właściciele pudla ?
Ja sobie nie wyobrażam, jak oni mogą przyjść do kogoś do domu z tak niewychowanym psem, jak mogą pozwalać mu na warczenie i atakowanie psa gospodarzy, no a już wogóle nie wyobrażam sobie jak oni mogą pozwolić swojemu psu sikać w cudzym domu (pomijam kwestię sikania we własnym).

Ty się nie doszukuj nienormalności swojego psa tylko zmień znajomych.

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-27, 15:00
przez Halina
Zgadzam się z z Anią. W tej sytuacji twój Benio zachował się jak zwykły młody szczeniak. Natomiast 13-letni pies obsikujący mieszkanie gospodarzy czyli znaczący sobie teren to jest dopiero kanał. I to nie ze strony psa ale właścicieli. Bo to oni powinni zareagować na takie zachowanie swojego psa....

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-27, 15:02
przez MRUCZanka
niestety to rodzina,więc zmienić się nie da :lol: obsikane wejście do sypialni zauważyliśmy jak już poszli. Jedyne co robią, to podczas nieustannego warczenia psa słychać "zamknij się" co oczywiście do psa nie dociera, bo i jak - ma już 13 lat i się go nie zmieni :-/ Pies warczy na naszego non stop, tudziez chowa się po kątach żeby go Benek nie mógł obwąchać, ale z tego co zauważyłam, to nawet u nas w mieszkaniu czuję się dość pewnie ledwo wejdzie, natomiast Beniasty jest strasznie wycofany w tym momencie. Chce go obwąchać, wiem,że chce się z nim zaprzyjaźnić,ale pudel mu na to nie pozwala :->

Naprawdę zdziwiło mnie to zsikanie się wczoraj, to nie wyglądało na znaczenie terenu, Benek był przestraszony, pokulony cały w sobie jak się pudel na niego rzucił z agresją.... :-|

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-27, 15:06
przez Natalia i Galwin
Ja bym 13letniemu psu dała święty spokój. No niestety sama wiem, że ze starszymi psami jest ciężko. Ma prawo nie chcieć zadawać się z młodym, pełnym życia psem. Inna sprawa jest taka, że ja bym nie ciągnęła takiego psa do ludzi u który owy dzieciak się znajduje.
Może powinnaś z Benem częściej wybierać się na spotkania z psami, żeby nabrał pewności siebie :?:

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-27, 15:17
przez MRUCZanka
No mnie się też wydaje,że z 13 letnim psem to już się nic raczej nie zdziała, natomiast właśnie zastanawiam się, czy to,że się Benek zsikał to ok, czy może właśnie nie. Ale z tego co piszecie, wygląda na to,że zareagował normalnie, zatem przestanę się niepokoić.
Podoba mi się, że nie startuje tak agresywnie do innych psów, tylko bardzo pokojowo. Ze względu na tę cechę charakteru rasy przecież go też wybraliśmy :mrgreen:

Rozważam tez po prostu nie wychodzenie z psem do rodziny,ale oni biorą tego pudla ze sobą z takiego samego powodu jak my - niechęć i rozpacz psa po wyjściu domowników z domu... :-/
Tak na marginesie to chyba odkryliśmy przyczynę rozpaczy Benka. Nienawidzi, kiedy ja wychodzę z domu. Nie wiem jak go odczulić na mnie :-> :cry:

Re: Strach a nieufność do obcych

PostNapisane: 2008-12-27, 15:24
przez Natalia i Galwin
Załóż osobny wątek odnośnie "odczulania" na Ciebie, żeby bałaganu nie robić.

Ja bym uważała na psy. Na razie to jeszcze szczon, ale niedługo testosteron zacznie buzować i wiele może się zmienić. Rasa rasą, samiec jest samcem i często zdarza się że podczas dojrzewania próbuje swoich sił i pokazuje że to on rządzi ;-) Więc spotykajcie się z psami, niech ma jak najwięcej kontaktu z czworonożnymi. Powinno to złagodzić trudny okres dorastania :mrgreen: