Re: Wyje i wyje.
Napisane: 2010-08-11, 09:56
Ewelino, dyskusja była i będzie, jak nie tu to gdzie indziej, bo już kilka razy ten temat się pojawiał i tutaj nie chodzi tylko o Twojego pieska a o podejście do psów ogólnie. Wiadomo, że on jest dla Ciebie bardzo ważny i że chcesz dla niego jak najlepiej. A już na pewno nie ma mowy w Twoim przypadku o znęcaniu, popełniłaś błąd w dobrej wierze. Ale Twoje życzenie jest rozkazem. Napisz lepiej jak było w nocy i czy nadal biedaczek wyje, czy już świata poza Tobą nie widzi. Pozdrawiam serdecznie, dużo radości.