Nadmierna ekscytacja

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez brams » 2010-01-23, 19:06

[quote="Madzia_94"]
a powiedź mi, w jaki sposób pracujesz z psem...? Wiele osób powie Ci, że pies zmęczony = pies senny. Twój wydaje się nabuzowany energią, którą wyładowuje w zabawie z Tobą... Czy on tylko je, śpi i wydala? Czasem wychodząc na krótkie spacerki ? Bo nie wierzę, że pracujesz z nim przy minus 6 stopniach...?
Jeżeli nie chcesz mieć problemu z psem (nadmierna ekscytacja) - to pozwól mu się zmęczyć - zabierz go na spacer godzinny do miasta, i cały czas - krótka smycz, przy lewej nodze, w prawej kieszenie smakołyki, i zmienne komend "równaj", "stój", "siad", "wróć". Gwarantuję, że po takiej godzinie, będzie Cię bolał kręgosłup od schylania i kolana. A pies, może wstanie na wieczorny spacerek.... ;-)
Na forum zadajesz pytania. Ok. A jakie książki o psach przeczytałaś? Nie wierzę, że nie możesz jakiejś kupić... Masz 2 - jak pisałaś - jakie? Podałem Ci kiedyś listę - co z nią..?
maciej
Avatar użytkownika
brams
 
Posty: 481
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-03, 23:55
Lokalizacja: Krzeszyce /lubuskie/
psy: 4 szwajcary, czarny terier, wyżeł, azjatka
Hodowla: Lubuski Opiekun

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Madzia » 2010-01-23, 21:09

NIe że pisze tylko przed kompem a psem się nie opiekuje...
By pies się wyszalał chodzę z nim (tylko ja) na spacery do parku (ok1.5km o domu) tam go szpuszczam i szalejemy :) biegamy, chodzimy itd. ale kontroluje to by pies się "nie wykończył" tym hasaniem by jeszcze bojeszcze ma drogę powrotną :P

Nasz scenariusz dnia wygląda tak :
O 4 nad ranem mama go wysiukuje (i tak wtedy do pracy więc jej nie uciążam)
przed pójściem do szkoły idziemy na spacer (ok20-30min) i daje mu jeśc , zabawki (między czasie tato przyjeżdża z pracy ok 10-12 h) i idzie z nim siusiu
gdy wracam daje mu 1/4 dawki jedzenia i idziemy do 2h spaceru..potem jedzenie i wyciszanie się (=cała micha wody)
gdy się budzi chodzimy co 30 min tylko tak by zrobił siusiu (teraz dłuższe przerwy by uczył siętrzymać)
potem bawimy si ę..w czas wychodzimy
a potem idziemy wieczorem na spacer wieczorem na ok 45min

W międy czasie ucze go czegoś tak 2 minutki 3x dziennie (by go nie znudzić) -bardzo szybko sięuczy.!!!-

ale czzemu jeszcze chce mu się szaleć to nie wiem...zabawa ok ale szaleństwo to nie ....
Avatar użytkownika
Madzia
 
Posty: 1376
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-31, 18:03
Lokalizacja: Prudnik
psy: Duży Pies Szwajcarski - Nero ; Ciapek (*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Cefreud » 2010-01-23, 23:53

Maćku-Freud nie jest psem lubiącym zabawki.Na wołanie przychodzi: w domu 100%, na łąkach bez psa 100%, na łąkach z psem 85%.Na gwizdek przychodzi zawsze,ale używam go tak naprawdę w skrajnych wypadkach(ulica, znany agresywny pies).To w kwesti przywoływania.W kwesti nadmiernej ekscytacji-piski,śpiewy,ślinotok występują zawsze na widok psa(na żywo czy też przez okno samochodu)
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez brams » 2010-01-24, 17:18

o kurcze... to mamy problem...
przy naszych psach też występuje tupanie łapami i popiskiwanie - na widok innego psa, ale po komendzie - nawet jeśli trzeba "ostrzejszej" - wracają do pionu - i wykonują komendy... WYDAJE MI SIĘ, że coś jest nie tak u Ciebie z posłuszeństwem.... Nie mówię, że kompletnie nie słucha, ale w tym konkretnym momencie tracisz kontrolę (znaczy - on Ci się "wymyka"). Nie widzę innego wytłumaczenia... Kurcze, aż mnie korci, żeby przyjechać d Ciebie i osobiście to zobaczyć..gdyby była inna pora... a tak - boję że że jak wyjadę, to będę tydzień do Ciebie jechał (PKP)...
maciej
Avatar użytkownika
brams
 
Posty: 481
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-03, 23:55
Lokalizacja: Krzeszyce /lubuskie/
psy: 4 szwajcary, czarny terier, wyżeł, azjatka
Hodowla: Lubuski Opiekun

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Madzia » 2010-01-24, 17:46

a tak sie tylko spytam...czy pana psy słuchają na zawołanie" we wszystkich sytuacjach.?
Avatar użytkownika
Madzia
 
Posty: 1376
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-31, 18:03
Lokalizacja: Prudnik
psy: Duży Pies Szwajcarski - Nero ; Ciapek (*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez brams » 2010-01-24, 18:05

tak. nawet jak biegną do ataku na człowieka lub innego psa.
maciej
Avatar użytkownika
brams
 
Posty: 481
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-03, 23:55
Lokalizacja: Krzeszyce /lubuskie/
psy: 4 szwajcary, czarny terier, wyżeł, azjatka
Hodowla: Lubuski Opiekun

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Olcia » 2010-01-25, 01:01

Ja bardzo chętnie poznam wskazówki na takie "wymykanie". Bo z Negrą jest ok dopóki w pewnym momencie się nie wyłączy. Wtedy nie ma z nią kontaktu, dopóki pies nie zniknie jej z oczu lub "zasięgu". Można jej machać zabawkami przed oczami, smakołykiem przed nosem - tylko się odsuwa. Zaprze się i koniec. A potem się odblokowuje i znowu jest moja i posłuszna.
Avatar użytkownika
Olcia
 
Posty: 1670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-05-27, 01:16
Lokalizacja: Warszawa
psy: entlebucherka Negra

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez AniaRe » 2010-01-25, 10:06

Cefreud napisał(a):do tej pory na łakach psy pojawiały się sporadycznie.W tygodniu dalej nie ma "tłoku" niestety w weekendy co krok to pies.
W tygodniu Freud biega luzem , w weekendy raczej chodzi na smyczy,chyba, że znamy psa ,którego spotkamy-wtedy jest puszczany.
Na wołanie zazwyczaj przychodzi-warunek jest jeden.Musze w porę wychwycić,ze jakiś zwierz lub człek zostały namierzone,jak już do nich wystartuje,głuchnie na wszelkie komendy :evil:


Karolina, to nie jest odpowiedz na nasze pytanie.
Czy jesteś w stanie stworzyć i przestrzegac takiej sytuacji, żeby Freudowi nie zdażyło się podjeść do kogoś wbrew Twojemu przywołaniu?
tzn. np prowadzać go ten czas tylko na smyczy i nie dać się ciagnąc do takich "pasjonujących" ludzi i psów? Bo to istotne, jak go uczyć-jesli w trakcie nauki przekona sie, ze to nie może nie zadziałać, że jednak może zrobić co chce, nauka jest bez sensu, albo przynajmniej cofamy sie daleeeeko do tyłu. Stad nasze pytanie, na ile kontrolujesz sytuacje.
Avatar użytkownika
AniaRe
 
Posty: 1145
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:49
Lokalizacja: Łubno k.Żyrardowa

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez hania » 2010-01-25, 11:42

Olcia napisał(a):Ja bardzo chętnie poznam wskazówki na takie "wymykanie". Bo z Negrą jest ok dopóki w pewnym momencie się nie wyłączy. Wtedy nie ma z nią kontaktu, dopóki pies nie zniknie jej z oczu lub "zasięgu". Można jej machać zabawkami przed oczami, smakołykiem przed nosem - tylko się odsuwa. Zaprze się i koniec. A potem się odblokowuje i znowu jest moja i posłuszna.


Ja nigdy nie macham szkolonym przeze mnie psom przed nosem zabawkami czy smakołykami - poza sytuacją kiedy je naprowadzam. To jest różnica między przekupstwem a nagrodą. Przekupstwo polega na tym, że pokazujesz psu smaczek czy zabawkę i pracujesz z nim na zasadzie - zobacz co mam i zrób coś dla mnie to to dostaniesz.
A powinno być tak - pies coś robi - dostaje nagrodę - najlepiej jak nie wie jaką - czasem smaczek, czasem zabawkę, czasem nagrodę środowiskową a czasem socjalną. Czasem np możliwość pobiegnięcia do tego psa którym się tak interesuje - ale na moich zasadach.
Koncentracji uczymy psa stopniowo - najpierw bez rozproszeń, potem niewielkie rozproszenia - potem w coraz trudniejszych warunkach.
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez prittstick » 2010-01-25, 12:59

hania napisał(a):
Olcia napisał(a):Ja bardzo chętnie poznam wskazówki na takie "wymykanie". Bo z Negrą jest ok dopóki w pewnym momencie się nie wyłączy. Wtedy nie ma z nią kontaktu, dopóki pies nie zniknie jej z oczu lub "zasięgu". Można jej machać zabawkami przed oczami, smakołykiem przed nosem - tylko się odsuwa. Zaprze się i koniec. A potem się odblokowuje i znowu jest moja i posłuszna.


Ja nigdy nie macham szkolonym przeze mnie psom przed nosem zabawkami czy smakołykami - poza sytuacją kiedy je naprowadzam. To jest różnica między przekupstwem a nagrodą. Przekupstwo polega na tym, że pokazujesz psu smaczek czy zabawkę i pracujesz z nim na zasadzie - zobacz co mam i zrób coś dla mnie to to dostaniesz.
A powinno być tak - pies coś robi - dostaje nagrodę - najlepiej jak nie wie jaką - czasem smaczek, czasem zabawkę, czasem nagrodę środowiskową a czasem socjalną. Czasem np możliwość pobiegnięcia do tego psa którym się tak interesuje - ale na moich zasadach.
Koncentracji uczymy psa stopniowo - najpierw bez rozproszeń, potem niewielkie rozproszenia - potem w coraz trudniejszych warunkach.


Zaczęłam sobie czytac ten wątek i od pierwszej strony już miałam ochote to napisac :lol: Nie podoba mi sie to co pisze brams, własnie dlatego. Chodzenie z psem i trzymanie ciągle w kieszeni kości? :shock:
Mam ciągle wrażenie, że problemem Was wszsytkim (którzy macie ten problem :-D) jest brak motywacji.
Muscie zaoferowac psu nagrode, która będzie dla niego atrakcyjna, ale też musicie odpowiednio podejsc do psa, operowac głosem...
Czy Wasze psy lubia jeśc (zastanawiam sie jak bernenczyk moze by nie żarty, skoro to psy z tendencja do nadwagi :lol: )? A raczej co dajecie na smakołyki? Zróbcie im cos zajebistego, a nie ciastka z zoologika, polecam mocno pachnaca kiełbasę przemieszana z zółtym serem, wędzoną rybę, ciasteczka watróbkowe (2 jajka mieszamy z żabkiem czosnku i 1/3 szklanki oleju, potem dodajemy zmielone 0,5kg watróbki, 1-2 szklanki maki, na oko zeby była odpowiednia masa i pieczemy w 220 stopni jakos 30 minut, kroimy w kostke. Lub zamiast watróbki 2 puszki tunczyka w oleju), podroby, a jesli to nie działa jakas mase z sera białego, tunczyka w oleju, podrobów, cokolwiek wymyslicie co psu by bardzo smakowało, wszelkie obrzydlistwa mile widziane, jakkolwiek kłopotliwe dla Was by były.
Czy Wasze psy lubią sie bawic? Maja odlot na piszczaca piłkę? Moze lubia sie szarpac (kupujemy skórzany, ipowski szarpak lub robimy pilke na sznurku, albo warkocze z polarowego pocietego koca). A może jara je dźwiek plastikowej buteli?
Może maja świra jak mówicie piskliwym tonem, jak je głaszczecie, albo jak mówicie cicho ale wysoko (moj pies to kocha). Wszsytkiego tego uzywa się w szkoleniu!
A nie idzie się z psem na łąke (w dodatku z psem, który ma dupny kontakt z włascicielem, bo woli pobawic się z psami) i macha się mu siastkiem przed pyskiem jak patrzy tesknie na bawiace sie psy.
Fajne jest cwiczenia wszystko za siad. zaczyna sie jak zawsze w domu, jak pies usiadzie spokojnie dostaje cos super, w kazdej sytuacji. nagradza się patrzenie na nas, motywuje psa głosem (ludzie maja z tym ogromny problem, to jest według mnie główna przyczyna, zeby wejsc w interakcje z psem, zrobic z siebie idiote, mówic do niego zróżnicowanym, super pisklwiym tonem i cieszyc się jak idiota, skskac z radosci, biegac i jeszcze raz piszczec). W koncu dochodzimy do momentu, kiedy jesli pies cos cche siada przed nami. Siad to skupienie, zaoferowanie nam swojej uwagi, ten niewymuszony siad. wtedy mozna juz zaczac cos robic.

Ja bym z takim nieposłusznym, majacym nas gdzies psem zaczela w domu od tego siadu i skupiania uwagi i przechdoziła w rozproszenia. Zero zabaw z psami dopoki nie będzie mozna go odwołac i skupic na sobie (potem zabawa z psami moze byc nagroda, jak pisała kolezanka wyżej na naszych warunkach, kiedy psa zawołamy on przyjdzie). Ale trzeba byc atrakcyjnym, radosnym. Np biore psa na łąke, zapinam na linkę i robie serie siad mówie "miseik, mieskiem, MIIIIsiek, siad, dooobry pies, fantastycznie SuuuPPPERR, tak jessst," i nagroda. zajebista nagroda i radosc. nie daje mu chwili, zeby odwrocil ode mnei uwagę. mówie "chodz, chodz tak jest SIAD, dooobry pies, fanastycznieee". Pies ma chciec na nas skupic uwage, ma byc zmotywowany, ale jednoczesnie skupiony.
Zgadzam sie tez z takimi rzeczami jak konsekwencja. Pies zrobi cos co nam się nie podoba, zbaieramy mu to, nie ma wyrywania do innego psa. zerwie to, koniec zabawy, nie ma innego psa, zabieramy psa w inne miejsce. Nie ma posłusznego psa, bez pracy z nim, ale praca musi byc obustronna, jak pies ma sie zaangazaowac skoro my tego nie robimy. Dlatego nie mogla bym byc szkoleniowcem, bo on przede wszystkim musi wyszkolic ludzi, pies majacy prawdziwy problem zdaza się nieczęsto. A z ludzmi to jak grochem o sciane niestety...
Avatar użytkownika
prittstick
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-24, 03:56
Lokalizacja: Warszawa
psy: berneński pies pasterski, border collie

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Cefreud » 2010-01-25, 16:15

Ania-sorki,ale ja nie rozumiem pytania.Jak Freud jest na smyczy czy też lince,do psów nie ciągnie.Piszczy,śpiewa,ale nie ciągnie.Jak jest zaprzężony do wózka,to chyba tylko suka w cieczce mogła by go rozproszyć.Z zakupami w pysku tez to samo.Idzie grzecznie i olewa inne psy.
Na łąkach na widok obcych psów przyjmuje charakterystyczną postawę-jak zawołam Freud to reaguje,przychodzi na zawołanie i jest super.Jak już wystartuje do psa-mogę wołać. :evil:
Czy jestem w stanie kontrolować sytuację? Mogę trzymac go cały czas na smyczy,ale chyba nie o to Wam chodzi.
Czasem wieczorem na łąkach Freud wypatrzy ktosia z psem i poleci,zanim ja się zoriętuję,że tam wogóle coś było :roll:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Madzia » 2010-01-25, 19:31

Każdy ma trochę racji...
Ale pies to nie robot - a zwłaszcza szwajcar- musi przemyśleś coś zanim coś zrobi, a dobre nastawienei to podstawa ;-)
Avatar użytkownika
Madzia
 
Posty: 1376
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-31, 18:03
Lokalizacja: Prudnik
psy: Duży Pies Szwajcarski - Nero ; Ciapek (*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Drixon » 2010-01-25, 21:12

faworki sprawdzają się lepiej niż kabanosy :mrgreen:
Avatar użytkownika
Drixon
 
Posty: 5589
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-25, 21:20

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez brams » 2010-01-25, 21:15

[quote="Cefreud"]
hej!
to kiedy mogę przyjechać... ;-) diabelsko ciekaw jestem Twojej bestii ...
maciej
Avatar użytkownika
brams
 
Posty: 481
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-03, 23:55
Lokalizacja: Krzeszyce /lubuskie/
psy: 4 szwajcary, czarny terier, wyżeł, azjatka
Hodowla: Lubuski Opiekun

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez hania » 2010-01-25, 21:48

Madzia_94 napisał(a):Każdy ma trochę racji...
Ale pies to nie robot - a zwłaszcza szwajcar- musi przemyśleś coś zanim coś zrobi, a dobre nastawienei to podstawa ;-)


Pies to nie robot - ale dobrze nauczony nie będzie "przemyśliwał" tylko wykonywał komendy. Czym innym jest specyfika rasy w wykonywaniu komendy - wiadomo, że szwajcar nie usiądzie w tym tempie co border collie. Ale zacząć wykonywać komendę powinien od razu po jej usłyszeniu.
Oczywiście, że to są miesiące pracy - ale nad pewnymi rzeczami pracuje się od początku.
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Madzia » 2010-01-25, 21:54

Tak :) w tym masz racje
entuzjazm, luz, dobre podejście to podstawa do sukcesu :mrgreen: (oczywiście cierpliwość)
Avatar użytkownika
Madzia
 
Posty: 1376
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-31, 18:03
Lokalizacja: Prudnik
psy: Duży Pies Szwajcarski - Nero ; Ciapek (*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Cefreud » 2010-01-26, 12:13

brams napisał(a):
Cefreud napisał(a):hej!
to kiedy mogę przyjechać... ;-) diabelsko ciekaw jestem Twojej bestii ...
maciej


Maciek-kiedy dusza zapragnie.Ja Ci nawet mają bestię mogę na wynos zapakować :mrgreen:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez kerovynn » 2010-01-26, 13:30

brams napisał(a):
prozaiczny przykład: wołacie któregoś z domowników - "Natalia - chodź na chwilę", Natalia krzyczy - "moment - tylko się ubiorę". Wy czekacie. Natalia przychodzi - i dajecie jej np książkę.
Pies kombinuje tak: Przewodnik jasno wydał komendę "chodź!", a osoba wołana nie przyszła w tej chwili. A jak przyszła, to dostała nagrodę.
maciej


Pewnie wyjdę totalnego "zielepucha" ale... pies wzoruje się na ludzkich zachowaniach? :shock:
To w takim razie mam dywersanta w domu :roll: w postaci 3 letniej niemal Aduni, która na wszystko mówi "nie" i stara się wprowadzać swoje rządy? :roll: Ada z rodzicami mieszka w naszym domu (na piętrze) ale uwielbia być piętro niżej czyli u nas, więc sporo czasu spędzają razem z Esią.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez AniaRe » 2010-01-26, 13:56

kerovynn napisał(a):
brams napisał(a):
prozaiczny przykład: wołacie któregoś z domowników - "Natalia - chodź na chwilę", Natalia krzyczy - "moment - tylko się ubiorę". Wy czekacie. Natalia przychodzi - i dajecie jej np książkę.
Pies kombinuje tak: Przewodnik jasno wydał komendę "chodź!", a osoba wołana nie przyszła w tej chwili. A jak przyszła, to dostała nagrodę.
maciej


Pewnie wyjdę totalnego "zielepucha" ale... pies wzoruje się na ludzkich zachowaniach? :shock:
To w takim razie mam dywersanta w domu :roll: w postaci 3 letniej niemal Aduni, która na wszystko mówi "nie" i stara się wprowadzać swoje rządy? :roll: Ada z rodzicami mieszka w naszym domu (na piętrze) ale uwielbia być piętro niżej czyli u nas, więc sporo czasu spędzają razem z Esią.


Ja myślę, że to naprawdę działa ciut inny mechanizm. Ten sam poziom konsekwencji/niekonsekwencji stosujemy - nieświadomie oczywiście - do dzieci i do psów. Czyli nie pies patrzy, że dziecko sie nie słucha, tylko my nie dośc konsekwetnie pilnujemy "realizacji" tego, o co dziecko/psa poprosliliśmy, sami nie widząc tego własnego braku konsekwencji. i z tym bym sie zgodziła. Na ogół można zaobserwować pewne analogie w zachowaniu dzieci i psów wychowywanych przez te same osoby.
Avatar użytkownika
AniaRe
 
Posty: 1145
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:49
Lokalizacja: Łubno k.Żyrardowa

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Kamil » 2010-01-26, 15:22

Umówiłem się dzisiaj ze znajomą, która ma husky, żeby poćwiczyć skupienie mojego psa. Tylko jak ma to wyglądać ? :mrgreen: Bo nie wiem jak zacząć... ;-)
Avatar użytkownika
Kamil
 
Posty: 1461
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-04-12, 22:27
psy: Jantar i Atos

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości