Moderator: MartaD
Elżbieta napisał(a):Nie wiem czy to zły pomysł. Oglądając program zaklinacz psów tez często tak robił. Oczywiście, wiem ze to my musimy pracowac z psem i tak chcilismy postąpic ale zaszło to tak daleko ze wydaje sie ze najpierw osłabić jego pozycję a później nie popełniac juz tamtych błedów i to przy pomocy pani Hani. Tak myslałam to zrobic.
Elżbieta napisał(a):szczerze mówiąc sama nie wiem co o tym mysleć choć ucieszyłam się bardz, ze zadzwonił i coś takiego zaproponował. Spytałam się na jakich warunkach, rozumiem że są to koszty utrzymania i jednak jakiejś tam pracy. On był akurat w Związku Kynologicznym, tak bynajnmiej mi powiedział i ze ktoś się przysłuchuje naszej rozmowie. Mówił ze zostawienie psa w stadzie to osłabienie jego pozycji a my przez ten czas moglibyśmy nauczyć sie prawidlowego postępowanie z psem.I ze po jego powrocie nie mozna pozwolic na próby dominacji. Ze taki zabieg wzięcia do stada to tylko jeden raz.A pani Hania naprawdę jest kompetentna? Trudno wybrac mi rozwiazanie.
Barbel napisał(a):Pani Elzbieto, Hania prosi o ponowny kontakt mailowy, bo nic jej na skrzynke nie wpłynęło. Najlepiej na adres hanna.jerzakowska@wp.pl
Teraz juz jest późno i nie chce dzwonić...
Powrót do Problemy wychowawcze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości