mam duży problem

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Re: mam duży problem

Postprzez Elżbieta » 2012-07-30, 23:21

kristella_67 napisał(a):Wiem o tym. Sama mam Xaviera z tej hodowli. I też ma 4 lata. I pracuję z nim ciągle i ciągle.

CZy matka Gaja a ojciec George? Mój urodzony 25.09.2008.
Elżbieta
 
Posty: 14
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-07-30, 13:00

Re: mam duży problem

Postprzez kreska » 2012-07-30, 23:23

Informacja z ostatniej, przed chwilą oddzwonił do mnie hodowca. Zaproponował mi wzięcie psa na jeden miesiąc do siebie do stada, aby osłabić jego pozycję. Koszt 400zł/mc Myślimy że oddamy go na miesiąc. W tym czasie nauczymy się szczegółowego postępowania z psem.

Pani Elu,
Prosze potraktowac oddanie psa do hodowcy(w tym szczegolnym przypadku) jako ostatnia deske ratunku :-> Prosze najpierw porozmawiac z behawiorysta, wyksztalconym i sprawdzonym..a wydaje mi sie ze w tym przypadku hodowca ani nikt z fundacji pasterze takiego doswiadczenia i wiedzy nie maja :->
Musza sie Panstwo nastawic na prace bo nikt za was nie zmieni waszych relacji, szkoda ze wasz wet widzac proby tej dominacji nie zasugerowal wczesniej rozsadnego rozwiazania , choc i tak pomysl z oddaniem nie jest jeszcze najgorszy bo znam takich ,ktorzy proponowali uspienie "krwiozerczej bestii" ;>
Dobrze ze Pani tu trafila, trzymam kciuki zebyscie sobie dali jeszcze szanse i mieli w sobie duzo sily i konsekwencji w dzialaniu<okok>

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: mam duży problem

Postprzez Elżbieta » 2012-07-30, 23:44

kreska napisał(a):
Informacja z ostatniej, przed chwilą oddzwonił do mnie hodowca. Zaproponował mi wzięcie psa na jeden miesiąc do siebie do stada, aby osłabić jego pozycję. Koszt 400zł/mc Myślimy że oddamy go na miesiąc. W tym czasie nauczymy się szczegółowego postępowania z psem.

Pani Elu,
Prosze potraktowac oddanie psa do hodowcy(w tym szczegolnym przypadku) jako ostatnia deske ratunku :-> Prosze najpierw porozmawiac z behawiorysta, wyksztalconym i sprawdzonym..a wydaje mi sie ze w tym przypadku hodowca ani nikt z fundacji pasterze takiego doswiadczenia i wiedzy nie maja :->
Musza sie Panstwo nastawic na prace bo nikt za was nie zmieni waszych relacji, szkoda ze wasz wet widzac proby tej dominacji nie zasugerowal wczesniej rozsadnego rozwiazania , choc i tak pomysl z oddaniem nie jest jeszcze najgorszy bo znam takich ,ktorzy proponowali uspienie "krwiozerczej bestii" ;>
Dobrze ze Pani tu trafila, trzymam kciuki zebyscie sobie dali jeszcze szanse i mieli w sobie duzo sily i konsekwencji w dzialaniu<okok>

pozdr

tak też uczyniliśmy. Jesteśmy w kontakcie z behawiorystą i odzyskaliśmy wiarę że nam się uda. Od pracy z psem nigdy nie uciekaliśmy ale robiliśmy to nieumiejętnie. Dziękuję za rady i pomoc. Żałuję że tak późno znalazłam tę stronę. Pozdrawiam serdecznie
Elżbieta
 
Posty: 14
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-07-30, 13:00

Re: mam duży problem

Postprzez Elżbieta » 2012-07-31, 00:06

marieanne napisał(a):Masakra, a niby w jakim celu chcecie psa hodowcy oddawać? Że niby jak osłabić jego pozycję w stadzie?
To jest jedna wielka BZDURA.


To jest WASZ pies, i jeśli ma u Was zostać, to WY macie ustalić nowe zasady. Hodowca za was sprawy nie załatwi na pewno, wiec oddawanie psa to naprawdę zły pomysł. Dostaliście numer do behawiorystki, polecanej - dlaczego najpierw nie chcecie skorzystać?



Wasz bład, ze kupiliście psa - jak na moje oko nie mając o życiu z psem pojęcia (a świadczy o tym choćby przytaknięcie na idiotyczny pomysł oddawania psa hodowcy w celu osłabienia jego pozycji w stadzie). Teraz macie dalej szansę to naprawić, ale na litość boską, mądrze!


Pisze Pani że jest Pani trudno wybrac rozwiązanie - ale jedyne sensowne rozwiązanie w tym momencie to pomoc behawiorysty. Oczywiście jeśli zdecydowani jestescie by próbować sobie i psu pomóc.

Chodziło o to by stado osłabiło jego pozycję, by nie był taki dominant. Po przeczytanych od Państwa uwagach, teraz uwazam ze trzeba z nim byc w naszym otoczeniu. Dać sobie szanszę i psu bo na to zasługuje. Dał nam tyle radości a błędy są nasze i musimy dowiedzieć się jak je skorygować. Mam nadzieję ze behawiorystka nam w tym pomoże. Pozdrawiam serdecznie.
Elżbieta
 
Posty: 14
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-07-30, 13:00

Re: mam duży problem

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2012-07-31, 00:08

Trzymamy kciuki i mam nadzieje ze na forum pani zotsanie, zalozy pani mu galerie i bedzie pani sie nim tutaj przechwlac ;-)
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: mam duży problem

Postprzez Szam » 2012-07-31, 07:26

W Gdańsku macie Lidke od Misia (Miś był Berneńczykiem), Lidka jest behawiorystą.
Strona http://www.psipsycholog.com/index.html
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: mam duży problem

Postprzez marieanne » 2012-07-31, 08:36

Elżbieta napisał(a):Chodziło o to by stado osłabiło jego pozycję, by nie był taki dominant.

No i w tamtym stadzie może i by pozycję słabszą miał - a może i nie?
Ale w Waszym byłoby dalej tak samo. Psy są naprawdę inteligentne, a my często o tym zapominamy.

Fajnie, że podjęliście dobrą decyzję, czekamy na wieści :-)
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: mam duży problem

Postprzez starter1 » 2012-07-31, 17:52

Jest jeszcze jeden behawiorysta w Gdańsku - Katarzyna Sterne-Nałęcz.
Avatar użytkownika
starter1
 
Posty: 1245
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-31, 13:46
Lokalizacja: Glincz
psy: Neska(*), Tija, Ala

Re: mam duży problem

Postprzez iwona_k1 » 2012-08-01, 00:24

Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: mam duży problem

Postprzez iwona_k1 » 2012-08-01, 09:49

Czy jest możliwość ,że psa coś boli?U Zorna zdarzały się ataki agresji właśnie na takim tle.Trochę czasu zajęło nam zanim na to wpadliśmy :(
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: mam duży problem

Postprzez Elżbieta » 2012-08-01, 22:15

iwona_k1 napisał(a):Czy jest możliwość ,że psa coś boli?U Zorna zdarzały się ataki agresji właśnie na takim tle.Trochę czasu zajęło nam zanim na to wpadliśmy :(

Myślę że nie. Je, pije, cieszy się jak zawsze. Wydaje się, że winę ponosi nasza mała znajomość psich zachowań, potrzeb i brak konsekwencji. Dlaczego on na nas naskakuje od tyłu? To pewnie dominacja? Czy tylko można psa zdjąć z siebie i odprowadzić na jego miejsce? A lizanie, to tez dominacja?
Elżbieta
 
Posty: 14
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-07-30, 13:00

Re: mam duży problem

Postprzez izu » 2012-08-01, 22:20

Jeśli już zaczęliście pracę z psem - to trzymam kciuki :-> Jeśli nie-polecam zajrzeć na tę stronę.
http://wesolalapka.pl/
a, i polecam kastrację.
Jeśli chodzi o skakanie, to często psy tak się zachowują, kiedy chcą coś wymusić lub rozpiera je energia ( nawet, jeśli jest to połączone z ruchami kopulacyjnymi - muszą gdzieś wyładować swoje napięcia i/lub frustrację)
Nie każde złe zachowanie psa oznacza dominację - to po prostu zła relacja pies-przewodnik i dlatego tylko behawiorysta lub szkoleniowiec ( pozytywny!!!!!) może pomóc.

Powodzenia!
Ostatnio edytowano 2012-08-01, 22:26 przez izu, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
izu
 
Posty: 988
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-01, 01:21
Lokalizacja: Dębiec k. Wielunia
psy: Łobuz(*)2001-2013 , Demi, Hiko(chin) i Szelma

Re: mam duży problem

Postprzez Barbel » 2012-08-01, 22:22

http://www.youtube.com/watch?v=GXJTdNro ... ture=share próbka psiego języka <tak> A zanim sie "klejnotów rodzinnych" pozbędziecie - na próbę, czy to coś daje - na rok - "kastracja chemiczna".
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: mam duży problem

Postprzez Cefreud » 2012-08-02, 06:46

Ania kastracja chemiczna trwa do 6 mc przy dużym psie
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: mam duży problem

Postprzez kerovynn » 2012-08-02, 07:21

Elżbieta napisał(a):Dlaczego on na nas naskakuje od tyłu? To pewnie dominacja? Czy tylko można psa zdjąć z siebie i odprowadzić na jego miejsce? A lizanie, to tez dominacja?

Mam wrażenie że "dominacja" stała się słowem kluczem do wyjaśnienia problemów ;-)
Mój ogar codziennie rano między 6,15 a 6,30 wskakuje na łóżko i wygrzebuje nas spod kołdry domagając się głaskania i przytulania. Czy to dominacja, próba decydowania o której mamy wstać?
Dla nas nie. Dla nas to codzienny rytuał na rozpoczęcie dnia. Skoro nie daje nam pospać to widocznie się mocno za nami stęsknił :mrgreen: , a ponieważ i tak o tej porze wstajemy, to nie sprawia nam to zbytniego problemu :-D
Nie znam się na szkoleniach i behawioryzmie ale na co dzień stosuję jedną prostą zasadę, która sprawdza się w 100% . "Złe" zachowania ignoruję, a "dobre" natychmiast nagradzam - głaskaniem, smaczkami, słowami.
Do tego trzeba oczywiście konsekwencji i czasu ale działa zawsze :-D
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: mam duży problem

Postprzez Barbel » 2012-08-02, 08:05

Cefreud napisał(a):Ania kastracja chemiczna trwa do 6 mc przy dużym psie

Zawszeć warto spróbowac ;-) Zamiast ciąć.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: mam duży problem

Postprzez izu » 2012-08-02, 08:32

Tak czy inaczej, kastracja zawsze jest dobra, jeżeli pies nie jest repro. Posiadanie jąder oprócz ryzyka nowotworów i męczenia się przy zapaszkach cieczkowych nic psu nie daje. Marzy mi się, żeby do nas dotarły standardy angielskie gdzie ludzi spokojnie spacerują z luzem biegającymi psami i nie ma żadnych agresorów, walk o sukę, pokazywania swej samczej wysokiej pozycji itd.
A jeśli chodzi o dominację ( nie lubię tego słowa, bo jest nadużywane ) to ma ona miejsce wtedy, kiedy pies rządzi w naszym domu - na coś nam pozwala, albo nie, wymusza na nas coś i potrafi zareagować agresją itd.
Avatar użytkownika
izu
 
Posty: 988
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-01, 01:21
Lokalizacja: Dębiec k. Wielunia
psy: Łobuz(*)2001-2013 , Demi, Hiko(chin) i Szelma

Re: mam duży problem

Postprzez Barbapapa » 2012-08-02, 08:57

izu napisał(a):Tak czy inaczej, kastracja zawsze jest dobra, jeżeli pies nie jest repro.

Absolutnie się z tym nie zgadzam. Czasem wydaje się że są pozytywne efekty. A z reguły zachowanie psa zależy z grubsza od jego, szeroko pojmowanego, wychowania i stanu zdrowia.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: mam duży problem

Postprzez marieanne » 2012-08-02, 09:47

Elżbieta napisał(a):Myślę że nie. Je, pije, cieszy się jak zawsze. Wydaje się, że winę ponosi nasza mała znajomość psich zachowań, potrzeb i brak konsekwencji. Dlaczego on na nas naskakuje od tyłu? To pewnie dominacja? Czy tylko można psa zdjąć z siebie i odprowadzić na jego miejsce? A lizanie, to tez dominacja?

Pani Elu, czy skontaktowaliście sie już z behawiorystką?
Bo jak dla mnie to te pytania powinniście zadać jej, i to on Was powinna nauczyć "psiego języka"...
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: mam duży problem

Postprzez Elżbieta » 2012-08-02, 13:04

marieanne napisał(a):
Elżbieta napisał(a):Myślę że nie. Je, pije, cieszy się jak zawsze. Wydaje się, że winę ponosi nasza mała znajomość psich zachowań, potrzeb i brak konsekwencji. Dlaczego on na nas naskakuje od tyłu? To pewnie dominacja? Czy tylko można psa zdjąć z siebie i odprowadzić na jego miejsce? A lizanie, to tez dominacja?

Pani Elu, czy skontaktowaliście sie już z behawiorystką?
Bo jak dla mnie to te pytania powinniście zadać jej, i to on Was powinna nauczyć "psiego języka"...


Tak, skontaktowałam się ale niestety pani jest teraz mocno zajęta, Opisałałam drogą elektroniczną dokładnie jak doszło do ugryzienia i inne niepokojące mnie zachowania. Prosiłam o jakieś najważniejsze wskazówki i polecenie kogoś innego bo do końca września czekać nie chcę i nie mogę. A skoro ta pani jest tak dobra to chciałabym aby zajęła się nim jak będzie miała czas a teraz poleciła kogoś już od tej chwili.
Elżbieta
 
Posty: 14
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-07-30, 13:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

cron