mam duży problem

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Re: mam duży problem

Postprzez Szam » 2012-08-02, 13:08

Spróbuj z Lidką z Gdańska

Szam napisał(a):W Gdańsku macie Lidke od Misia (Miś był Berneńczykiem), Lidka jest behawiorystą.
Strona http://www.psipsycholog.com/index.html
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: mam duży problem

Postprzez AniaRe » 2012-08-02, 14:09

http://www.canac.pl/

Kasia też jest dobra.
Avatar użytkownika
AniaRe
 
Posty: 1145
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:49
Lokalizacja: Łubno k.Żyrardowa

Re: mam duży problem

Postprzez Elżbieta » 2012-08-02, 16:56

Szam napisał(a):Spróbuj z Lidką z Gdańska

Szam napisał(a):W Gdańsku macie Lidke od Misia (Miś był Berneńczykiem), Lidka jest behawiorystą.
Strona http://www.psipsycholog.com/index.html

Już rozmawiałyśmy telefonicznie. Otrzymałam dużo wskazówek więc czuję się dużo lepiej a co najważniejsze pewniej. Teraz widzę, że ten mój psiak nie jest najgorszy. Żadnych problemów przy misce (można rękę włożyć do miski czy bez przeszkód ją zabrać, nawet kości oddaje na komendę. W zabawach delikatny. Problem z naskakiwaniem mam wrażenie z każdym dniem mniejszy. Dzisiaj tylko 1raz. Zaczął reagować na przesuń się. Jest naprawdę dużo lepiej. Już wiem co mu pomaga. Spokojny, stanowczy głos działa najlepiej. Ściskam wszystkich serdecznie.
Elżbieta
 
Posty: 14
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-07-30, 13:00

Re: mam duży problem

Postprzez meggy » 2012-08-02, 19:36

Super :)
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: mam duży problem

Postprzez kerovynn » 2012-08-02, 20:04

:okok:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: mam duży problem

Postprzez ewazoltowska » 2012-08-02, 20:06

Brawo brawo jeszcze raz brawo ...gratuluje determinacji,psiak i Wy "wyjdziecie na prostą" będzie dobrze .Może dotarlo do jego łepetyny co mu grozi za złe zachowanie ?/nie śmiejcie się jestem przekonana ,że ci nasi psijaciele więcej potrefią zrozumiec niż nam sie wydaje/.
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Re: mam duży problem

Postprzez kristella_67 » 2012-08-02, 20:26

Bardzo się cieszę. Powodzenia. :-D
kristella_67
 
Posty: 220
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-26, 07:26
psy: berneński pies pasterski - Izabella i Indy

Re: mam duży problem

Postprzez m_u » 2012-08-02, 23:20

Trzymam kciuki, żebyście się z pieskiem dogadali ;-)
Avatar użytkownika
m_u
 
Posty: 60
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-04-30, 13:38
Lokalizacja: Białystok
psy: cavalier Dante, wkrótce będzie berneńczyk

Re: mam duży problem

Postprzez iwona_k1 » 2012-08-02, 23:51

Trzymamy kciuki :))
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: mam duży problem

Postprzez izu » 2012-08-05, 21:59

Barbapapa napisał(a):
izu napisał(a):Tak czy inaczej, kastracja zawsze jest dobra, jeżeli pies nie jest repro.

Absolutnie się z tym nie zgadzam. Czasem wydaje się że są pozytywne efekty. A z reguły zachowanie psa zależy z grubsza od jego, szeroko pojmowanego, wychowania i stanu zdrowia.

Nie myślę tylko o zmianie konkretnego zachowania psa, ale tego, że samiec nie pełniący funkcji samca a nim fizyczne będący, po prostu się męczy.
Oczywiście, że największą rolę odgrywa wychowanie i szkolenie :->

Elżbieto, trzymam kciuki i życzę powodzenia w pracy!
Avatar użytkownika
izu
 
Posty: 988
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-01, 01:21
Lokalizacja: Dębiec k. Wielunia
psy: Łobuz(*)2001-2013 , Demi, Hiko(chin) i Szelma

Re: mam duży problem

Postprzez Barbapapa » 2012-08-06, 10:20

Miałam do tej pory panów, psy w typie i rasowych, psy z reguły żyjące do 14 lat lub 7. . . i nie zauważyłam oznak "męczenia się". U znajomych gdzie też psy nie były kastrowane i żyły pojedyńczo lub w grupach nie zaobserwowałam takich oznak.
Ale może być tak, że poprostu nie umiem rozpoznać tego typu oznak. Czy mołaby Cie prosić o przykłady takich zachowań?
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: mam duży problem

Postprzez ewazoltowska » 2012-08-06, 10:44

Ja też do tej pory miałam 4 panów i nie było żadnych problemow .Moj wet wychodzi z założenia ,że owszem może pojawić sie nadpobudliwośc ale u samca ,który choć raz kryl..
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Re: mam duży problem

Postprzez Olcia » 2012-08-06, 14:26

Ciocia miała samca, który mocno przeżywał wszystkie cieczki w okolicy - był nadpobudliwy, zdarzały mu sie ucieczki (po prostu jak chciał dać w długą, to potrafił wyrwać smycz z ręki), o spuszczaniu go ze smyczy nie było absolutnie mowy, w okresach 'zakochania' wył i nie chciał jeść.
Avatar użytkownika
Olcia
 
Posty: 1670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-05-27, 01:16
Lokalizacja: Warszawa
psy: entlebucherka Negra

Re: mam duży problem

Postprzez Roma » 2012-08-06, 15:47

Moje spostrzeżenia w tej kwestii są następujące:
Dino od piątego miesiąca życia próbował dosiadać wszystko co się ruszało, był nie do opanowania. o szkoleniu nie było mowy, na niczym nie mógł się skupić.Ci co go znają wiedzą o czym piszę.dopiero kastracja pozwoliła nam na opanowanie psa. od momentu kastracji szkolenie psa stało się przyjemnością i dzisiaj prowadzenie nawet 4 psów w jednej ręce nie stanowi żadnego problemu.Dino stał się posłuszny, skupia się na tym co robi a kiedy trzeba i tak potrafi pokazać pazur.
Roma
 
Posty: 659
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-02-22, 12:10

Re: mam duży problem

Postprzez Cefreud » 2012-08-06, 17:52

raz zdecydowałam się na kastrację farmakologiczną z powodów medycznych i już nigdy więcej tego nie powtórzę!
Tylko ja kastrowałam "starego" ponad 5 letniego psa. Posypało się wszystko
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: mam duży problem

Postprzez izu » 2012-08-07, 00:19

Barbapapa napisał(a):Miałam do tej pory panów, psy w typie i rasowych, psy z reguły żyjące do 14 lat lub 7. . . i nie zauważyłam oznak "męczenia się". U znajomych gdzie też psy nie były kastrowane i żyły pojedyńczo lub w grupach nie zaobserwowałam takich oznak.
Ale może być tak, że poprostu nie umiem rozpoznać tego typu oznak. Czy mołaby Cie prosić o przykłady takich zachowań?

Nie chciałabym zaśmiecać tego wątku, więc krótko: brak apetytu, wycie, stany zapalne jąder( boksery znajomych), aż po nowotwory jąder( jeśli je pies posiada - jeśli nie ryzyko zmniejsza się do zera), śmierć psa sąsiadów, który po ucieczce za suczką został zagryziony.
To tyle z moich doświadczeń w tym temacie.
Avatar użytkownika
izu
 
Posty: 988
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-01, 01:21
Lokalizacja: Dębiec k. Wielunia
psy: Łobuz(*)2001-2013 , Demi, Hiko(chin) i Szelma

Re: mam duży problem

Postprzez Majszczur » 2012-11-07, 14:43

Czy ktoś wie jak zakończyła się ta historia?

Czy któryś z proponowanych behawiorystów pomógł Elżbiecie ?
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Poprzednia strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości