Strona 1 z 2

Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-11, 18:51
przez alesandra3
Z góry przepraszam jeżeli taki wątek już istnieje ale jakoś nie mogłam znaleźć. :-> Otóż moja Jula bardzo boi się jeździć samochodem. Piszczy, wyje, próbuje się wydostać. Starałam się zabierać ją na krótkie przejażdżki, żeby się przyzwyczajała, dawałam jej smakołyki po drodze, chwaliłam " super, piękny pies, grzeczny itd." ale to nic nie daje. Nie wiem co robić. Macie może jakąś radę?

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-11, 19:06
przez baksak
Czy ona boi się samej jazdy czy też wsiadania do samochodu?

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-11, 19:27
przez alesandra3
sama jeszcze nie wchodzi do samochodu, wydaje mi się, że jest za mała - 10 tygodni więc ją wsadzam. Myślę, że boi się samej jazdy samochodem.

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-11, 22:58
przez baksak
W takim razie dobrze by było żeby wpierw przyzwyczaiła się do samego siedzenia w samochodzie, bez jazdy. Możesz z nią posiedzieć, pobawić się, dawać smakołyki - tak żeby się oswoiła - i powtarzać to przez jakiś czas codziennie. Jeśli bardzo marudzi to będąc w samochodzie nie puszczaj jej na siedzenie czy podłogę a trzymaj początkowo na rękach.
Gdy będzie już siedzieć bez marudzenia można będzie najpierw przyzwyczaić ją do pracującego silnika, a potem do samej jazdy na bardzo krótkich odcinkach.
Biorąc ją do auta "na siłę" możesz pogłębiać jej lęk.

Ale skoro ma dopiero 10 tygodni to może po prostu czuje się w samochodzie samotna?
Albo może skojarzyła to z rozłąką z mamą i rodzeństwem? Czy kiedy ją zabierałaś z hodowli to zniosła dobrze podróż czy już wtedy coś się działo?

Przepraszam, ale czy na pewno chodzi o dziesięć tygodni a nie miesięcy? Bo 10 tygodni to dziecko, które właściwie dopiero co powinno opuścić mamę?

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-12, 11:08
przez alesandra3
Jula jechała z nami prawie 200 km kiedy ją zabieraliśmy. W sumie to spała prawie całą drogę u mnie na kolanach. Trochę marudziła po przebudzeniu ale to nie było nic w porównaniu do jej reakcji teraz. Tak ma 10 ( prawie 11) tygodni a my ją mamy od 3 tygodni. Jula cięzko zniosła rozłąkę z mamą. Na poczatku przez pierwsze trzy dni nie odstepowaliśmy jej na krok bo ciągle wyła, płakała. Brała leki uspakajające żeby było jej się łatwiej oswoić z nową sytuacją. Teraz jest już bardzo dobrze, jest wesoła, skora do zabawy, nie boi się niczego. Tylko ta jazda samochodem. Dziękuję za rady :-) Zacznę od dziś mam nadzieję, że Jula zaakceptuje samochód bo aż ciężko mi prowadzić kiedy widzę, że ona tak się boi, to przykre. Pozdrawiam

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-12, 11:21
przez marieanne
Hm, przychylam się do rady baksak- żebyście spróbowali oswoić ją z samochodem bez jazdy. Powoli, małymi kroczkami, niech jej się to kojarzy z fajnym miejscem. Potem - gdy już nie będzie paniki - warto pokazać, że jazda samochodem prowadzi do czegoś fajnego.

Co się takiego strasznego działo, że zaistniała konieczność dawania 8tygodniowemu maluchowi środków uspokajających? Co na te wszystkie Wasze problemy hodowca? Może warto byłoby z nim/z nią porozmawiac i się poradzić?

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-12, 12:04
przez MartaD
A ja myślę, że trzeba dać jej czas ;-) sama widzę jak wyglądają nasze podróże autem z Bąblami np. do weterynarza.
Pierwsze wyjazdy to jest tragedia ;-) drą się całą drogę :mrgreen: później każda następna, czym one są starsze przechodzi już dużo łatwiej.
To jest jeszcze maleństwo ... a maleństwa niestety często piszczą i wyją :-)

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-12, 12:39
przez alesandra3
Co się działo? Jak sobie to przypomnę to aż mnie ciarki przechodzą. Jula cały czas wyła, ale to było takie wycie jak by ją ze skóry obdzierali. To było straszne! <cry> Tak przeraźliwie płakała mimo, że byliśmy z nią praktycznie cały czas. Ona wyła a ja plłakałam razem z nią. Ze strachu, że coś jej jest, z bezsilności, że nie mogę jej pomóc. Mój mąż był na skraju wyczerpania. Zaraz następnego dnia pojechaliśmy z nią do weta. Z tego wszystkiego aż dostała przepukliny. Masowałam jej brzuszek i już się wchłonęła. Wet powiedział, że te leki ją uspokoją ją trochę i łatwiej się przystosuje. Tak też było, 3 dni je brała. Później pokazywałam jej przez kilka dni( trzymając ją na rękach) poszczególne części podwórka, ogród, sad. Następnie sama zaczęła chodzić coraz dalej i teraz już buszuje po całym terenie. W szczególności upodobała sobie sad i gałęzie:) Wszystko małymi kroczkami i teraz mogę powiedzieć, że to jej mały sukces. Mam nadzieję, że z jazdą będzie tak samo:)

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-12, 12:41
przez alesandra3
Do hodowcy dzwoniliśmy kilka razy. Tłumaczył nam, że jest mała, że tak cięzko znosi rozłąkę z matką ale tak naprawdę to nigdy nie miał takiego przypadku. Sam był zaskoczony.

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-12, 12:53
przez baksak
Marta, ale jak masz w samochodzie całą bandę to OK, nic im nie będzie, a tu dziewczynka jest sama.

alesandra3 Z tą rozpaczą wygląda na to, że "chodofca" dał ją wam grubo za wcześnie jak miała niecałe 8 tygodni. Ale to teraz nie ma znaczenia. Fajnie, że tak się nią zaopiekowaliście <okok>

Wszystko powolutku i będzie ok. Jak już zaczniecie jeździć dłuższe kawałki to postaraj się jechać w jakieś fajne dla małej i bezpieczne miejsce, żeby mogła się wyszaleć i pobawić. W ten sposób jazda samochodem będzie jej się kojarzyć z czymś fajnym.
Tylko pamiętaj, że najważniejsza jest wytrwałość i cierpliwość.

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-12, 13:25
przez MartaD
Jej też nic nie będzie ;-) czasem jeździmy z całą bandą, czasem z pojedynczymi szczeniakami.
Przy poprzednim miocie mieliśmy u jednego Bąbla problem z okiem. Od 6 tyg jeździłam z nim co kilka dni do weta.
I naprawdę każda następna podróż była już lepsza :-)
Nie martwcie się, jej naprawdę nic nie jest. Są szczeniaki bardziej jazgoczące, są te mniej.
Nasz obecny miot wyje za każdym razem jak im się coś nie podoba. Wyją jakby je ktoś ze skóry obdzierał :P jak je zamknę to potrafią wyć tak ze 2 godz. Kilka osób miało przyjemność to usłyszeć.... ;-)
Pewnie, że można szczeniaka przyzwyczajać do wszystkiego małymi kroczkami i smaczkami....ale ja uważam, że po prostu każdy wiek ma swoje prawa i to jej przejdzie ;-)
co innego dorosły pies, który wyraźnie boi się auta, wsiadania do niego, podróży ... ale w przypadku takiego malucha to one naprawdę potrafią wyć przy każdej okazji, jak tylko im się coś nie podoba.

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-12, 13:49
przez baksak
Ja tam wolę bardziej "panikarskie" podejście i profilaktyczne dmuchanie na zimne – żeby się później nie martwić różnymi strachami :mrgreen:
Spoiler:

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-12, 15:37
przez alesandra3
Ja ją właśnie zabieram do moich rodziców, którzy mają psa. Ona uwielbia się z nim bawić. Szaleją strasznie a później w domu potrafi po takiej wyprawie przespać 3 godziny. Widzę, że jest tam szczęśliwa dlatego chcę ją zabierać. Mam nadzieję, że takimi małymi kroczkami da się ją przekonać do jazdy. Pewnie ja też jestem przewrażliwiona na jej punkcie przez tą sytuację na początku. Ale cóż poradzić jak to taka wspaniała istotka :-D

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-12, 19:31
przez marieanne
Aleksandra, tylko jeszcze jedna rzecz- Twoj strach w tej sytuacji jej nie pomaga. Pocieszanie, przytulanie, ciumkanie i lamentowanie nad lamentującym szczeniakiem (a i dorosłym psem) nie robi nic dobrego, a wręcz przeciwnie. Postaraj się sama spokojnie do sprawy podejść, jej wtedy też będzie łatwiej <tak>

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-12, 21:57
przez alesandra3
Wiem, wiem postaram się zachować spokój:) Dzięki wszystkim za rady <okok>

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-13, 09:01
przez Daria + Chila i Luna
a ja mam takie pytanie, bo my mieliśmy też z feride taki problem, i okazało, z naszej obserwacji, że feride naszego auta tylko nie lubiala, i w nim się zraziła, i przez jakiś czas do innych aut też sceptycznie podchodziła, w naszym aucie była cała zapluta ze stresu, wymiotowała, kreciła się, a wejście do niego był to koszmar, i z mamą wywnioskowałyśmy juz po sprzedaży aua, że być może przez to ze było ono na gaz, i w bagażniku w miejscu koła zapasowego była butla, wszystkie inne auta czy to mojej cioci, czy nasze nowe, a zwłaszcza mojego Tża wrecz uwielbia i z checią wskakuje, po chwili kładzie się i sobie leży. czy ktoś kiedyś spotkał sie z taką zbieżnością?

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-13, 20:46
przez marieanne
Daria + Chila i Luna napisał(a):a ja mam takie pytanie, bo my mieliśmy też z feride taki problem, i okazało, z naszej obserwacji, że feride naszego auta tylko nie lubiala, i w nim się zraziła, i przez jakiś czas do innych aut też sceptycznie podchodziła, w naszym aucie była cała zapluta ze stresu, wymiotowała, kreciła się, a wejście do niego był to koszmar, i z mamą wywnioskowałyśmy juz po sprzedaży aua, że być może przez to ze było ono na gaz, i w bagażniku w miejscu koła zapasowego była butla, wszystkie inne auta czy to mojej cioci, czy nasze nowe, a zwłaszcza mojego Tża wrecz uwielbia i z checią wskakuje, po chwili kładzie się i sobie leży. czy ktoś kiedyś spotkał sie z taką zbieżnością?

My nie. Niedawno zamontowaliśmy gaz, kilometrów zrobiliśmy na nim juz prawie 4000 (z psami), zmiany zachowania nie zaobserwowaliśmy żadnej. Jak lubiły jeździć, tak lubią, jak chętnie wsiadały, tak wsiadają. Tak samo mamy zbiornik w miejscu koła zapasowego.

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-13, 21:49
przez Daria + Chila i Luna
marieanne napisał(a):My nie. Niedawno zamontowaliśmy gaz, kilometrów zrobiliśmy na nim juz prawie 4000 (z psami), zmiany zachowania nie zaobserwowaliśmy żadnej. Jak lubiły jeździć, tak lubią, jak chętnie wsiadały, tak wsiadają. Tak samo mamy zbiornik w miejscu koła zapasowego.


hmm no bo zrozumiec nie mozemy czemujak mieliśmy omege, to omega dla feride jechac to był koszmar, zaśliniona, zażygana, mokra cała i wyczerpana ze strachu. jechałam raz z ciocia jej autem, i feride bez problemu, jak ze znajomym to też bez problemu, potem raz znowu omega i znowu cyrki i histerie były :/ ale tamto auto juz sprzedalismy wiec teraz jest spokoj

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-13, 22:24
przez marieanne
Daria + Chila i Luna napisał(a):
marieanne napisał(a):My nie. Niedawno zamontowaliśmy gaz, kilometrów zrobiliśmy na nim juz prawie 4000 (z psami), zmiany zachowania nie zaobserwowaliśmy żadnej. Jak lubiły jeździć, tak lubią, jak chętnie wsiadały, tak wsiadają. Tak samo mamy zbiornik w miejscu koła zapasowego.


hmm no bo zrozumiec nie mozemy czemujak mieliśmy omege, to omega dla feride jechac to był koszmar, zaśliniona, zażygana, mokra cała i wyczerpana ze strachu. jechałam raz z ciocia jej autem, i feride bez problemu, jak ze znajomym to też bez problemu, potem raz znowu omega i znowu cyrki i histerie były :/ ale tamto auto juz sprzedalismy wiec teraz jest spokoj

Może kwestia jakiegoś zapachu w samochodzie? Albo no nie wiem... trzęsło w nim bardziej? Był głośniejszy? Strzelam, nie znam się kompletnie na samochodach, ale musiała mieć jakiś swój powód ;)

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-13, 23:26
przez Daria + Chila i Luna
marieanne napisał(a):Może kwestia jakiegoś zapachu w samochodzie? Albo no nie wiem... trzęsło w nim bardziej? Był głośniejszy? Strzelam, nie znam się kompletnie na samochodach, ale musiała mieć jakiś swój powód ;)

no właśnie też szukaliśmy powodu i nie trzęsło nawet raczej mniej, i był wygodniejszy dla niej, a zapachów w żadnym z tych aut nie było, taz żadnych dla nas wyczuwalnych ale ona widać jakiś wyczówała, dlatego stawialismy właśnie na ten gaz