Strona 2 z 2

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-13, 23:34
przez ManiLeo
Ja miałam jeszcze jako nastolatka owczarka alzackiego. Straszna panikara i śpiewaczka. Nie ważne ile kilometrów było do przejechania ona śpiewała całą drogę. Któregoś razu po prostu zamieniliśmy się miejscami. Ona usiadła z przodu i...cud!!! Tina przestała panikowac, piszczeć. Siedzenie na przednim fotelu dało jej swego rodzaju kontrolę nad wszystkim. Od tamtego czasu śmialiśmy się że słuzba jedzie z tyłu a szlachta z przodu :D

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-14, 08:19
przez marieanne
ManiLeo napisał(a):Ja miałam jeszcze jako nastolatka owczarka alzackiego. Straszna panikara i śpiewaczka. Nie ważne ile kilometrów było do przejechania ona śpiewała całą drogę. Któregoś razu po prostu zamieniliśmy się miejscami. Ona usiadła z przodu i...cud!!! Tina przestała panikowac, piszczeć. Siedzenie na przednim fotelu dało jej swego rodzaju kontrolę nad wszystkim. Od tamtego czasu śmialiśmy się że słuzba jedzie z tyłu a szlachta z przodu :D

No tak, tylko to też nie rozwiązanie, bo bezpieczeństwo dla psa na przednim siedzeniu żadne...

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-14, 09:02
przez Barbel
No nie wiem, czy żadne. Barbel jeździ na krótkie dystanse siedząc na dywaniku przez siedzenem pasażera, tyłem do kierunku jazdy. Nawet ostre hamowanie go nie wywraca. Tyłek wpakowany pod deskę, plecki ową deską wsparte. Fakt, nigdy nie próbuje wyleźć na siedzenie.

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-14, 14:43
przez marieanne
Barbel napisał(a):No nie wiem, czy żadne. Barbel jeździ na krótkie dystanse siedząc na dywaniku przez siedzenem pasażera, tyłem do kierunku jazdy. Nawet ostre hamowanie go nie wywraca. Tyłek wpakowany pod deskę, plecki ową deską wsparte. Fakt, nigdy nie próbuje wyleźć na siedzenie.

A poduszke powietrzna masz? Bo jak tak to nawet nie chce myslec, co moze sie stac jak wybuchnie....

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-14, 15:37
przez Barbel
Nie ;-)

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-14, 15:55
przez Solonek
Sonia swoje pierwsze wyprawy samochodowe miała wyłącznie do weterynarzy, ilość wypraw spora, nawet do Wrocławia jechała (a towarzyszył jej spory ból). Bała się auta, nie chciała do niego wchodzić. W środku ciut lepiej się sprawowała, ale dyszała, śliniła się, ogólnie spory stres. Kiedy zrobiłam prawko i dostałam auto wiedziałam, że nie będzie łatwo jej przekonać do jazdy. Na samym początku wsadzałam ją do auta, siedziała w nim minutkę, wypuszczałam ją i chwaliłam. Po kilku takich razach sama zaczęła wchodzić. Później przyzwyczajałam ją do dźwięku silnika, a następnie króciutkie trasy (np. do moich rodziców). Dzisiaj wystarczy na chwilę się odwrócić po otworzeniu drzwi, a ta już ładuje się do środka. Tak samo reaguje radością na zdanie "jedziemy autkiem?" Co prawda nie jeździłam z nią nigdzie daleko, max 30 km od domu, ale w aucie sprawuje się wzorowo. Jest przypięta szelkami tylko ze względów bezpieczeństwa, bo na dobrą sprawę mogłaby całą trasę leżeć z tyłu na "kanapie" ;) Skoro suka po przejściach tak pięknie się przestawiła na jazdę samochodem - u szczeniaka będzie to jeszcze prostsze :) po prostu powoli trzeba jej pokazywać, że jazda autem jest fajna :)

Re: Strach przed jazdą samochodem

PostNapisane: 2014-01-14, 16:19
przez marieanne
Barbel napisał(a):Nie ;-)

A no to juz bardziej rozumiem ;) U mnie poduszki są, więc psy jeździły z przodu pod nogami może przez pierwszy miesiąc - jak były na tyle małe, że nie wystawały ;)