Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Cześć! Mam suczkę 2,5 miesięczną która panicznie boi się wyjść za ogrodzenie na spacer. Mieszkam w domu z ogródkiem, w spokojnej okolicy. Jak wychodzimy to najpierw szarpanie za smycz i szelki a później za płotem zaczyna piszczeć.... "Na spacerze" co metr się zatrzymuje i szuka drogi do domu. Ja ją próbuje przekonać smaczkami by przeszła kawałek. Uwierzcie mi wyczyn jest jak zrobi 400 metrów.... Jak pada komenda "do domu" to biegiem! Co robić? Mały smark mnie rozbraja... Proszę o porady.

Nie przejmować się. Serio. Powoli oswajać ją z tym strasznym ogromnym światem na zewnątrz i kojarzyć z miłymi sytuacjami. I uzbroić się w cierpliwość, czyli nie krzyczeć na nią wtedy, nie ciągnąć za smycz. To chwilę trwa . Psy są różne i różnie się zachowują, czasem nawet długo to trwa . Mój Morris nie chciał koopy zrobić za ogrodzeniem, chyba miał pół roku, jak był ten pierwszy raz . Z to Borysek, który mieszkał z nami wcześniej, nawet jak miał 8 tygodni, to gonił po okolicach i zwiedzał radośnie, to była dopiero masakra!

wiwi14741 napisał(a):Cześć! Mam suczkę 2,5 miesięczną która panicznie boi się wyjść za ogrodzenie na spacer. Mieszkam w domu z ogródkiem, w spokojnej okolicy. Jak wychodzimy to najpierw szarpanie za smycz i szelki a później za płotem zaczyna piszczeć.... "Na spacerze" co metr się zatrzymuje i szuka drogi do domu. Ja ją próbuje przekonać smaczkami by przeszła kawałek. Uwierzcie mi wyczyn jest jak zrobi 400 metrów.... Jak pada komenda "do domu" to biegiem! Co robić? Mały smark mnie rozbraja... Proszę o porady.

Nasz Dolar bał się panicznie wszystkiego. Jest coraz lepiej, ale nadal boi się dużych aut, zwłaszcza nadjeżdżających od tyłu. Dużo pracujemy, choć długo to trwa, bo przyjechał 3 września. Dzisiaj ma skończone pół roku. Niestety chyba będą problemy ze strzałami. Ogólnie ma problem z odgłosami miasta. W domu czasem coś spada, ląduje przy nim, a on ma to gdzieś.
Zastanawiam się czy ja nie zaraziłam go lekiem - po śmierci Diego bałam się żeby mały czegoś nie powąchał, nie złapał do pyska, a jak wiadomo zwierzę wyczuwa te emocje. Teraz głównie skupiam się na tym, żebym to ja się nie zdenerwowała. Myślę, że to dobry kierunek. Dolar czasem boi się pojemnika na odzież, zapiera się i nie chce iść. czasem trzeba go pociągnąć kawałek, namówić i za 5 m idzie jak pies policyjny przy nodze. Myślę, że powinniście dużo wychodzić, poznawać okolicę, ludzi i psiaki. Najlepiej umówić się z kimś kto ma psa po szkoleniu, wyjść z nimi - maluch będzie naśladował tamtego psa (to ze szkolenia z behawioryzmu, w psich przedszkolach stosują to podczas spacerów po mieście). Trzymam kciuki

Dziękuję za rady :*:*:*
Nowego uzytkownika prosze o przedstawienie sie w stosownym dziale, w oddzielnym wątku.
mod

Hej, wiwi14741 - jak tam wygląda sytuacja z zachowaniem Twojej suczki? przestała się bać? robiłaś z nią jakieś ćwiczenia aby ją przyzwyczajać do tego czego się boi?

Jeśli mowa o 2,5 miesięcznym, czyli 10-11 tygodniowym szczeniaku to według mnie w ogóle nie ma tematu. To jeszcze bardzo młode szczenie i trzeba dac mu czas. Nic na siłę. Przyjdzie czas, kiedy mała się będzie prosić o spacer

Dokładnie tak. Moja Layla chciała urwać smycz i trzeba było ją nosić na rękach za ogrodzenie. Spacer 100m trwał godzinę, i robiła wszystko byle wrócić do domu. Myślę, że to instynkt gniazda dla takiego malucha. Teraz spacer to największa frajda Ale trzeba ją socjalizować, zabierać do miasta, pokazywać świat etc.

JU

Trzeba socjalizować, ale nie zaczynać zbyt wcześnie. Szczenię musi być gotowe. Samo nam o tym da znać. Za mocny nacisk na zbyt szybką i zbyt intensywną socjalizację może dać efekt wręcz odwrotny do oczekiwanego.

Myślę, że tutaj może zadziałać metoda małych kroczków. Na początek chociaż 5 min za ogrodzeniem, nawet jak będzie trzeba rękach. A potem stopniowe zwiększanie tego czasu i przyzwyczajanie. Powodzenia!
Nowego użytkownika prosze o przedstawienie sie w stosownym dziale, w odrebnym wątku. Proszę również o zauwazanie w jakim wątku sie pisze - poprzedni post - miesiac wcześniej -pies pewnie juz dawno chodzi na spacery....
mod