Moderator: MartaD
wiwi14741 napisał(a):co zrobić by mnie nie ignorowała?
marieanne napisał(a):Ewentualnie możesz sobie poczytać np. Mrzewinska "Po obu końcach smyczy".
wiwi14741 napisał(a):Ale obawiam się że jeśli jej nie wychowam teraz to za 3-4 miesiące będzie siać postrach wśród domowników jak i również wśród ludzi co do nas będą przychodzić. Wiem doskonale że nauka przez zabawę, nie wymagam od niej dojrzalości 3 letniego psa.
Psie przedszkole póki co odpada. Raz z powodów finansowych a dwa mała jakoś niespecjalnie pali się na jazdy samochodem, czy autobusem.
wiwi14741 napisał(a):.
Tak więc proszę o konkretne pomoce, a nie wydziwianie nie wiadomo czego.
wiwi14741 napisał(a):(...) Szczerze nie widziałam jeszcze oferty za 200 zł w stolicy na przedszkole. Może źle szukam? To co znalazłam zaczynało się od 800zł. (...)
2kreski napisał(a):Swoją drogą naprawdę macie spore ceny w stolicy
baksak napisał(a):2kreski napisał(a):Swoją drogą naprawdę macie spore ceny w stolicy
Możliwe, ale te dwie szkoły, które podałem to Ivy League (+ Cambridge i Oxford w gratisie).
baksak napisał(a):Zacznij od rozładowania energii szczeniaka. Jak rozumiem masz podwórko do dyspozycji, więc nie powinno być problemu. Pobiegaj, pobaw się w przeciąganie szarpaka, piłką, co tam robicie. Na tyle długo by pies był padnięty.
Potem dopiero podepnij smycz. Uczcie się chodzić na smyczy albo na swoim podwórku albo nawet w domu. Mniej bodźców, łatwiej będzie zauważyć w czym problem.
Na początek można zrobić tak: po zmęczeniu po prostu podpinaj smycz, bez chodzenia i nie pozwalaj się nią bawić. Jeśli pies ma ulubioną zabawkę daj ją do zabawy z podpiętą smyczą - pies może nawet ciągać ją po ziemi. Jeśli pies umie siadać to nie pozwalaj gryźć smyczy i dawaj komendę siad, nagródź, zwalniaj po chwili. Chodzi o to, żeby się przyzwyczaił do przypiętej smyczy. Nauka chodzenia dopiero gdy przestanie zwracać uwagę na podpiętą smycz.
No i przeczytaj Mrzewińską to tylko 44 strony, a korzyść wielkawiwi14741 napisał(a):(...) Szczerze nie widziałam jeszcze oferty za 200 zł w stolicy na przedszkole. Może źle szukam? To co znalazłam zaczynało się od 800zł. (...)
Źle szukasz
Dwie super-szkoły w Wawie, relacja ceny do wartości w obu rewelacyjna:
http://altopsy.com/szkolenie-psow/ceny/
http://www.kamiga.pl/psie-przedszkole.html
Edit:
Teraz doczytałem w innym wątku, że psiak nie chciał wychodzić za ogrodzenie i sprawiał wrażenie, że się bał.
To może wskazywać na bardzo poważne braki w socjalizacji. Można to nadrobić ale to wymaga sporej wiedzy.
W tej sytuacji naprawdę będzie lepiej jak skorzystasz z pomocy psiego przedszkola.
Drugie wyjście to bardzo uważne przeczytanie kilku książek i samodzielna praca, ale to nie będzie łatwe.
baksak napisał(a):Zacznij od rozładowania energii szczeniaka. Jak rozumiem masz podwórko do dyspozycji, więc nie powinno być problemu. Pobiegaj, pobaw się w przeciąganie szarpaka, piłką, co tam robicie. Na tyle długo by pies był padnięty.
Potem dopiero podepnij smycz. Uczcie się chodzić na smyczy albo na swoim podwórku albo nawet w domu. Mniej bodźców, łatwiej będzie zauważyć w czym problem.
Powrót do Problemy wychowawcze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość