mamagu napisał(a):A może tu bardziej chodzi o zachowanie członków rodziny, a nie psa.
Znając „temperament” Dużych, może on będąc z Wami w domu jest zbyt rozbawiony i podekscytowany, żeby myśleć o tak przyziemnej rzeczy, jaka robienie siku na mate. A może uważa, że rodzina „poświęca” mu za mało czasu i tym chce zwrócić na siebie uwagę. Rozważałam jeszcze obecność drugiego psa w domu i chęć zaznaczanie swojego terytorium, ale chyba jest jeszcze za mały na to. Tak czy siak, trzeba go obserwować, pilnować i jeszcze myśleć za niego, kiedy ma zrobić siusiu.
A do „zabicia” zapachu moczu polecam zwykły ocet z wodą.
Również zastanawiałam się nad Nami... po zachowaniu, które opisałam można by tak sądzić i również skłaniam się w stronę tej opinii, że on po prostu zapomina, za dużo się dzieje. Dziś wróciliśmy z pracy i był porządek, wszystko zrobione na matę, nigdzie śladu moczu. Oczywiście byliśmy na spacerze, siadamy do stołu i już słyszę, że sika na podłogę...
Druga kwestia to chęć zwrócenia uwagi... zawsze staramy się mu poświęcać jak najwięcej uwagi, gdy jesteśmy w domu. Przytulamy się, bawimy, chodzimy na spacery, jednak np. rano wszystko robimy w pędzie. Oczywiście rano jedzenie, spacer, a później szykujemy siebie. Nigdy jednak nie odbywa się to na zasadzie ignorowania. Mówimy do niego, głaszczemy... a tu trzy razy w odstępach 10-15 minutowych wszystko zasikane.
Problem jest też taki, że gdy wychodzimy z nim na dwór on zrobi jedno siku (czasem mniejsze czasem większe) i na tym koniec. Co więcej wie, że dostanie za to nagrodę i będzie chwalony, bo gdy tylko skończy, siada i czeka na smaka, głaskanie i słowa zachwytu. Tak więc z pewnością wie, że robi dobrze.
Wczoraj zamówiłam jeszcze inne smaczki, na które uczyłam poprzedniego psa, może te bardziej będą mu smakować i spowodują, że będzie chciał więcej, a tym samym będzie siusiał więcej niż raz.
Gdy zsiusia się w domu zawsze mówimy, że nie wolno, że fe i w ogóle źle... a może by tak to zignorować? po prostu zetrzeć podłogę i nie komentować? Jeżeli faktycznie jest to jego sposób na zwrócenie na siebie uwagi to może takie rozwiązanie by pomogło? Co myślicie?
Gdy usłyszy od nas naganę zdecydowanie widać po nim, że wie że zrobił źle i właśnie tym bardziej tego nie rozumiemy...
Drugi pies to shih tzu i raczej wykluczyłabym chęć dominacji.