Strona 1 z 1

ROZWÓJ PSYCHICZNY BERNA ? gdzie szukać inf

PostNapisane: 2006-10-19, 21:09
przez FITKASIA
WRAZ Z MOJĄ RODZINĄ , PRAGNIEMY WYCHOWAĆ NASZEGO BERNEŃCZYKA BEZ ŻADNYCH BŁĘDÓW WYCHOWAWCZYCH, MAMY OGROMNY PROBLEM PONIEWAŻ OD 12 DNI KIEDY MALUCH JEST W DOMU NASZA 5-CIO LETNIA SUCZKA NIE MOŻE PSIAKA POLUBIĆ, CHOWA SIĘ PO KĄTACH I WARCZY NA MAŁEGO , ON SIĘ NIE PODDAJE I ZACZEPIA BARDZO DELIKATNIE I Z WYCZUCIEM PODSZCZEKUJE ZACHĘCAJĄC DO ZABAWY,MARTWIMY SIĘ BO WŁAŚNIE DZIŚ ZŁAPAŁA GO ZĘBAMI I PRZESTRASZYŁ SIĘ I WŁAŚCIWIE JUŻ PARE DOBRYCH GODZ NIE PODEJMUJE PRÓB ZACHĘCANIA JEJ DO ZABAWY, SUCZKA NASZA NIE MIAŁA SZCZENIAKÓW , JEST MAŁYM PSEM - ,,NASZĄ ZNAJDĄ - PORZUCONĄ SZCZENIACZKĄ W 2-GI DZIEŃ ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ,,
JEST DLA NAS WAŻNA , OSTATNIO PO STRACIE SWOJEGO KOMPANA 2 - CE TEMU , PRZEZ POSTATNIE 2-3 TYG MIAŁA GŁĘBOKĄ DEPRESJĘ Z TĘSKNOTY ZA KOMPANEM Z KTÓRYM SIĘ WYCHOWAŁA . TO CAŁE OPOWIADANIE....
COOOOO ROBIĆ ? TO MINIE ?

Głaskać

PostNapisane: 2006-10-20, 11:49
przez Tess
Miałam kiedyś bardzo podobny problem. Moja rada - suczka jest zazdrosna o małego. Musicie ja dowartosciowywać, głaskać, chwalić, broń Boże nie karcić za warczenie na małego, najwyżej powiedzieć stanowczo "fe, nieładnie" i zabrać od malca. Jednocześnie szczeniak powinien przesiąknąć waszym zapachem i zapachem suni. Dobrze by było dać małemu do legowiska stary sweter pachnący domemi wami, a potem przełożyć go do legowiska suni, żeby przeszedł też jej zapachem - znowu do małego i z powrotem. Wtedy, jak suczka wyczuje na mały zapach swój, domowników i jego zaakceptuje go łatwie. Dobrze by było, gdyby zachowały się jakieś rzecz psa, za którym suczka tęskniła, gdyby udało się małemu "sprzedać troche tego zapachu - suczce też byłoby łatwiej go zaakceptować. Starajcie się jednocześnie karmić psy, jednoczesnie głaskać, jednoczesnie wyprowadzać. Jeżeli już faworyzować któregoś ( ale lepiej nie) to starszą suczke - w moim przypadku zdało to egzamin. Psy żyły w zgodzie długie lata. Może wam też się uda. Drugi sposób to wyjazd z psami na co najmnie dwa dni. Mój pies tak miał dość permanentnego spaceru, że po powrocie zaakceptował bez problemu i nowe mieszkanie i kota ( bo wtedy chodziło o kociaka - a mój doberman kotów raczej nie lubił) W efekcie Max i Pirania ( kotka) spali razem i jedli z jednej miski. :lol: Trzymam kciuki!

PostNapisane: 2006-10-20, 16:01
przez Gość
Bardzo ,bardzo dziękuję )))))))))))))))))))))
będziemy się starać i damy znaka jak będą postępy!!!

PostNapisane: 2006-10-20, 18:15
przez fitkasia
TO ja piętro wyżej :)

PostNapisane: 2006-10-25, 16:28
przez Lilla
W moim domu oprócz bernenki Abry jest jeszcze york mający 4 miesiące. Gdy pojawił się u nas, Abra była bardzo zazdrosna, może była przekonana, że odejdzie na dalszy plan. Jednak gdy obie suczki są przez nas traktowane z jednakową miłością to nie mamy z nimi problemu. Razem śpią, jedzą i się bawią, Od wczoraj wychodzą razem na spacery (do tej pory osobno).

PostNapisane: 2006-10-25, 19:03
przez Gość
Lilluś czy to Ty -dobrze kojarzę,-zaglądałaś na spartki a potem długo rozmawiałysmy o berciach przy moim płocie :-) Alicja- kojarzę imię ale moze sie mylę jeżeli tak to wybacz.

PostNapisane: 2006-10-26, 10:10
przez Gość
a co robić jak goście się panicznie boją?ja mam tak z rodziną męża, panicznie boją się psów i muszę je zawsze wyprowadzać za drzwi do innego pokoju :cry: i gdzie tu socjalizacja :evil:

PostNapisane: 2006-10-26, 10:10
przez ewa
ten gość to ja

PostNapisane: 2006-10-26, 10:12
przez Ewa
znaczy ja :evil:

PostNapisane: 2006-11-13, 23:15
przez Lilla
Tak pani Alu to ja, podziwiałam na wystawie Miśkę i Sarunię, są przemiłe i śliczne, ja niestety spóżniłam się na wystawę i nic nam nie wyszło; opłakałam to okropnie, ale już się pozbierałam.