Strona 1 z 2

Grzeczny piesek hmm.. to juz historia, prosze o pomoc

PostNapisane: 2008-05-05, 11:55
przez wciornastek
To mój pierwszy post z problemami więc prosze o wyrozumiałość.
Jessy ma 3,5 miesiąca i jak na szczeniaka uwazam że jest bardzo a może za bardzo spokojna.
Codziennie chodzi na spacer po polach tak na 45 min do 1godziny. I tu radosnie biega skacze wariuje. Ale potem najchetniej to leży, turla sie po trawie ogryza patyki itp. Slowem nie gania jak szalona. Czy to normalne dla berniusia w tym wieku?

Re: Czy nasza bernusia nie jest za spokojna?

PostNapisane: 2008-05-05, 12:14
przez Cefreud
mnie raczej trudno oceniać-Freud jest ADHDowcem,ale jak coś Cię martwi idź z nią do weta.Może ma jakies problemy ze stawami? Moze jakieś zapalenie?

Re: Czy nasza bernusia nie jest za spokojna?

PostNapisane: 2008-05-05, 12:55
przez Anirysova
Jeśli na spacerach biega i bawi się, a w domu odpoczywa, to tylko się cieszyć, że trafił ci się taki idealny egzemplarz :-D

Re: Czy nasza bernusia nie jest za spokojna?

PostNapisane: 2008-05-05, 13:45
przez wciornastek
Rzeczywiście na spacerach piesa roznosi. Czasami wraca w takim stanie że znika trikolor. W domu praktycznie jest tylko gdy pada. Tak ciagle na ogrodzie który jest dośc spory. Cały czas ma do nas dostep bo otwieramy patio. Kicia i Jessy przemieszczaja sie swobodnie. Ale juz po spacerze Jessy to raczej myszkuje po ogrodzie a nie gania. Gdzieś sie połozy. Wczoraj np. leżała na grzbiecie z rozciagnietymi łapami.
Zauważyłam że przestaje biegac tylko siedzi wtakiej charakterystycznej wyprostowanej pozie gdy "stado" jej si e rozłazi tj. gdy kazdy jest w innym końcu ogrodu lub domu.
Czy to takie instynktowne zachowanie pt. pilnuje stada

Re: Czy nasza bernusia nie jest za spokojna?

PostNapisane: 2008-05-05, 15:04
przez Robert
Godzina spaceru to dla szczeniaczka trochę za dużo. Proponuję ok. 30 minut i spokojna przechadzka, by psiak nie biegał za wami. Niech sam sobie bryka. To będzie dobre dla jego stawów. Jeśli po spacerku nie kuleje i zachowuje się poprostu spokojnie to chyba wszystko ok. Napewno ma sporo własnych zajęć w ogrodzie, wie może czasem być poprostu zmęczona :-).

Re: Czy nasza bernusia nie jest za spokojna?

PostNapisane: 2008-05-05, 22:17
przez Wydra
Myślę że to normalne jak się wybiega to poprostu jest zmęczona.Te nasze maluchy już tak mają.Dino ma 5 miesięcy i jak odprowadzi konie na pastwisko to po powrocie też długo leży.Ciesz się że nie szaleje,bo Dina np.trzeba pilnować gdyż jak za długo szaleje to zaraz kuleje na przednią łapę.To dopiero kłopot

Re: Czy nasza bernusia nie jest za spokojna?

PostNapisane: 2008-05-06, 08:55
przez wciornastek
Roma napisał(a):Myślę że to normalne jak się wybiega to poprostu jest zmęczona.Te nasze maluchy już tak mają.Dino ma 5 miesięcy i jak odprowadzi konie na pastwisko to po powrocie też długo leży.Ciesz się że nie szaleje,bo Dina np.trzeba pilnować gdyż jak za długo szaleje to zaraz kuleje na przednią łapę.To dopiero kłopot

No to rzeczywiście kłopot jak psia kuleje. Wczoraj dobrze przyglądałam sie piesowi ale nie kuleje ani nic nie wskazuje na to że cos boli.
Myśle że problem tkwi w ruchlości mojej córki za która Jessy biega jak cień. A ona nigdy na spacerach nie idzie polną drogą tylko przez chaszcze, rowy i charabudy.

Re: Czy nasza bernusia nie jest za spokojna?

PostNapisane: 2008-05-06, 09:02
przez Wanda
Myślę że nie ma powodów do zmartwień (z tego co piszesz powyżej) mała jest po prostu i zmęczona i grzeczna :). Tak sie składa ze znam jej rodziców bardzo, bardzo dobrze :) i tez grzeczność odziedziczyła, chociaż jej mamusia w ostatnia sobote zachowywała sie jakby miała właśnie 3 miesiące, ha,ha .Zawsze możesz zadzwonić do hodowcy i pogadać albo pojechać i pokazać jak rośnie pociecha.
A prywatnie to mam pytanie czy zobaczymy jakieś zdjęcia??

Re: Czy nasza bernusia nie jest za spokojna?

PostNapisane: 2008-05-06, 09:57
przez wciornastek
Wanda napisał(a):A prywatnie to mam pytanie czy zobaczymy jakieś zdjęcia??

Wando nie mam mozliwosci chmm (no net w pracy) zrobienia sobie z fotkami albumu 8-) Dlatego przesłałam trohce fotek Pani Marii. Ale jesli ktos mógły umiescic moje fotki to mogę przesłać.

Re: Czy nasza bernusia nie jest za spokojna?

PostNapisane: 2008-05-06, 12:05
przez Wanda
Ja chętnie to zrobię, prosze wysłać na maila.

Re: Czy nasza bernusia nie jest za spokojna?

PostNapisane: 2008-05-12, 15:12
przez Wanda
zapraszamy do galerii Jessy viewtopic.php?f=28&t=1940

Re: Czy nasza bernusia nie jest za spokojna?

PostNapisane: 2008-05-14, 21:32
przez Mr. Frodo
Właśnie zobaczyłam zdjęcia psinka sliczna a na dodatek grzeczna tylko pozazdrościć :-/

Re: Czy nasza bernusia nie jest za spokojna?

PostNapisane: 2008-05-20, 12:01
przez wciornastek
Grzecznośc psiny przeszła chyba do historii :cry: .
Teraz mamy nowy problem. Jessy uwielbia odwiedzać sąsiadów. Przeczołguje sie z narażeniem na podrapanie pod płotem i gna na sąsiednią działke gdzie trwa budowa. Fascynuja ją ludzie, dziwięki budowy, betoniarki, wiertarki itp. Na szczęscie panowie fachowcy przyjaznie podchodzą do zwierzaka i twierdzą że przyszła kontrola. Ja próbuje zakazywac tych ucieczek. Moj małzonek nawet zwyzywał psa. Nic nie pomaga. Znacie jakies metody aby opanowac te samodzielne wucieczki?

PS. Najgorsze jest to że dotychczas posłuszna psina przychodzaca z radością na każde zawołanie gdy ma ochotę na niedozoloną wycieczke jakoś dziwnie głuchnie. Tj. odwraca sie, merda ogonem i w długą. Tak jakby mówiła"No daj spokój przecież Ciebie słyszę, ale ja tylko na chwileczke do sąsiadów".

Re: Grzeczny piesek hmm.. to juz historia, prosze o pomoc

PostNapisane: 2008-05-20, 12:56
przez EwaM
Uśmiałam się :mrgreen: Skąd ja to znam :?: Moje psiny też czasem zachowują się,jakby konieczna byla wizyta u laryngologa :mrgreen: Moja rada to uszczelnić ogrodzenie :!:

Re: Grzeczny piesek hmm.. to juz historia, prosze o pomoc

PostNapisane: 2008-05-20, 13:45
przez Betty i Bax
No jakby mi ktos zachowanie Baxa opisywal :mrgreen: U nas to zaczeło się miesiąc temu, gdy Bax zaczął powoli zmieniać zęby - nagle jakby przy tym ogłuchł, co tam - 2 miesiące szkolenia poszły w nie pamięć :-( Na pocieszenie mogę tylko powiedzieć, że się to poprawia, więc przypuszczam, że i Jessy niedługo jak sama zażyje trochę wolności to się uspokoi. Ale na wszelki wypadek uszczelnilabym ogrodzenie

Re: Grzeczny piesek hmm.. to juz historia, prosze o pomoc

PostNapisane: 2008-05-20, 13:45
przez Anuta
Uśmiać się można ale ....
wg Lisowskiego w tym okresie utrwala się w świadomości psa hierarchia stada.
Piesek konsekwentnie musi dostać komunikat co wolno, a czego nie wolno.
A płot raz na jutro musi być uszczelniony, najlepiej podmurówką.

Re: Grzeczny piesek hmm.. to juz historia, prosze o pomoc

PostNapisane: 2008-05-20, 14:17
przez wciornastek
No dokładnie jak Bax. Jessy zaczęła wymieniać ząbki. Moze te zęby tak rzucają się na mózg. Na szczeście to tylko jedno miejsce pod bramą gdzie może sie wydostac. Nie pozostaje nic innego jak zamontowac jakąś dechę.
Najlepsze jest to ze jak psa wyzywamy że "Pies niedobry" robi taka skruszona minke. A i tak ogonem macha. Jakby mówiła parafrazując pewien film"Jutro tez wam uciekniemy" :roll: ;-)

Re: Grzeczny piesek hmm.. to juz historia, prosze o pomoc

PostNapisane: 2008-05-20, 15:17
przez Wanda
No cóż i tak powiem, słodkie maleństwo :mrgreen: nawet jak grandzi to z urokiem osobistym.
Myślę że innych rad nie dostaniecie koniecznie uszczelnić ogrodzenie i konsekwentnie karcić (słownie) powsinogę.
Przy konsekwentnym okazywaniu jej waszego niezadowolenia przestanie wędrować, oczywiście jeśli nie znajdzie sobie nowej dziury ;-)

Re: Grzeczny piesek hmm.. to juz historia, prosze o pomoc

PostNapisane: 2008-05-20, 17:35
przez anula
Kocham te psy. Tak jak Wanda napisała, mają w sobie tyle uroku, że trudno się na nie gniewać, choć tyle co uroku mają też uporu. :mrgreen: :roll:

Re: Grzeczny piesek hmm.. to juz historia, prosze o pomoc

PostNapisane: 2008-05-20, 18:00
przez Apcik
powtorze to co inni wczesniej słodkie maleństwo:mrgreen: :mrgreen: hmm no wiesz moje psisko ma rok i niekiedy też głuchnie na moje zawołanie gdy coś go na spacerze szczególnie zainteresuje(kot, bażant itp) ;-) :mrgreen: :mrgreen: :roll: