Strona 1 z 2

szczekanie

PostNapisane: 2008-06-06, 00:04
przez Hekate
mam problem z Alto( 8 mies) i na prawde niewiem już co się z nim dzieje, miły psiak nagle w środku nocy zaczyna "koncertować", najpierw myślałam ze ktoś o tej porze przechodzi okolicą albo coś wyczuwa co go niepokoi i stróżuje, ale wychodząc na dwór nic nie zauważyłam, spokójtylko świerszcze słychać, później że się kłóci że go zamykam a on chce być na dworze, ale dzisiaj miał dom otwarty i twardo na coś na dworze szczekał tylko nie mam pojęcia na co, zdarza się to tylo raz dziennie około północy i trwa od niedzieli, niepowiem jest to dość uciążliwe dla reszty domowników bo ich wybudza

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-06, 08:00
przez Natalia i Galwin
Dorasta :-D
Pies nigdy nie szczeka bez powodu, jeżeli coś go zaniepokoiło to zaczął szczekać. Mimo wszystko są to psy, które są dobrymi stróżami. Jak Galwin szczeka w nocy to zawsze wychodzimy sprawdzić co się dzieje, potem pies dostaje nagródkę, przestaje szczekać. Nie chcemy by przestał pilnować, a jak zaczniemy go karcić to przestanie. Raz Galwin się zerwał w nocy i zaczął przeraźliwie ujadać, wypuściłam go przed dom a tam koleś na ławie stał i kradł nam kwiatki :-P Koleś uciekał że aż sie za nim kurzyło, Galwin był niesamowicie dumny z siebie a kwiatków nam nie kradną ;-)

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-06, 08:21
przez Anuta
A może to jeż, albo inny nocny turysta.
U mnie było podobnie. Aż pewnej nocy wyjeżdżaliśmy na wczasy nocnym samolotem.
kiedy wyszliśmy nasze sunie gwałtownie pobiegły za dom, gdzie zazwyczaj są ich miski. Ja za nimi, zaciekawiona.
A w misce jakaś "szmata". Chciałam ją wyrzucić, a ona zwinęła się w kulkę. Ja nadal zaspana nie zakumałam. Odrzuciłam "szmatę" od miski, a ona czmychnęła pod przyczepę kampingową, a sunie za nią.
I wtedy stało się dla mnie jasne:" Przecież to jeż. Przyszedł sobie pożerować w misce z niedojadami mojej suni".

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-06, 13:02
przez EwaM
Czujny jest :lol: U mnie też są nocne koncerty :-) Bora jest śpioch,więc śpi już w łóżeczku,a Nera lubi poleżeć nocą na tarasie.Niech tylko cokolwiek dzieje się w okolicy-ktoś przejdzie,kot przebiegnie itp-Nera zaczyna szczekać,na co wypada również Bora i jest koncert na "dwa świerszcze".Szczęśliwie sąsiedzi-tak jak ja -póżno spać się kładą,bo już dawno by mnie chyba zlinczowali.Mój "system wczesnego ostrzegania" jest tak sprawny,że ostatnio muszę okna w sypialni na noc zamykać,żeby jak najmniej odgłosów docierało,bo żaden sąsiad nie wróci nocą do domu tak,żebym o tym nie wiedziała :mrgreen: Psy stróżujące :lol:

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-06, 14:19
przez Hekate
no tak ja rozumiem stróżowanie, ale jeżeli w całej okolicy cichutko, zadne auto nie przejeżdża, świerszcze słychać, a tu mój Alto swoim donośnym szczekiem koncertuje, tak jakby on widzi.ł coś czego ja nie widze, może duchy :lol: :lol: :lol:
na jeże reaguje cicho tzn obserwuje je, od czasu do czasu szczeknie kłótliwie w rodzaju "baw się za mną"

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-06, 15:15
przez EwaM
Ja tam za bardzo na psach się nie znam-tyle,co z własnych obserwacji-ale fakt-czasem szczekają,ja wybiegam i nic nie stwierdzam godnego uwagi:-) Może psy widzą więcej,bo "inaczej" to na pewno.Czują to czego my nie czujemy :-) Po prostu czasem pies musi sobie poszczekać :mrgreen: Swoje zdanie ma :!: Nera wczoraj sobie wykombinowała,że jak szybko wraca na moje wołanie to dostaje ciasteczko,więc przychodziła,dostawala,a następnie wychodziła znowu,wracała za chwilę już bez mojego wołania i siadała przede mną z uśmiechniętym wyrazem pyska,całą swoją osobą mówiąc-"popatrz jaka grzeczna jestem-dawaj ciasteczko :!: " :mrgreen: :mrgreen:

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-06, 16:06
przez Robert
EwaM napisał(a):Ja tam za bardzo na psach się nie znam-tyle,co z własnych obserwacji-ale fakt-czasem szczekają,ja wybiegam i nic nie stwierdzam godnego uwagi:-) Może psy widzą więcej,bo "inaczej" to na pewno.Czują to czego my nie czujemy :-) Po prostu czasem pies musi sobie poszczekać :mrgreen: Swoje zdanie ma :!: Nera wczoraj sobie wykombinowała,że jak szybko wraca na moje wołanie to dostaje ciasteczko,więc przychodziła,dostawala,a następnie wychodziła znowu,wracała za chwilę już bez mojego wołania i siadała przede mną z uśmiechniętym wyrazem pyska,całą swoją osobą mówiąc-"popatrz jaka grzeczna jestem-dawaj ciasteczko :!: " :mrgreen: :mrgreen:

:mrgreen: jakbym widział Bostona. Wymusza nagrody.
Nasz psiur też czasem szczeka nie wiedzieć na co. Może inny pies w okolicy daje znać a ten jak w łańcuszku podaje dalej informacje, a może jakiś kotek cichcem spaceruje po ogrodzie... Każdy powód jest dobry, nawet do księżyca ;-)

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-28, 15:35
przez Wydra
Mam ten sam problem z Dinem.W nocy jest ok ale szczeka kiedy rozmawiam przez telefon.Okropnie szczeka w samochodzie i kiedy mamy gości nikomu nie da dojść do głosu bo on trenuje :-( Może ktoś zna sposoby jak nauczyć takiego buraka dobrych manier :?:

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-28, 17:14
przez Tess
My ćwiczymy... cierpliwość. Milka jest potwornie szczekliwa. Szczeka - bo jest zazdrosna o Czopera i koty, szczeka jak się ubieramy do wyjścia, szczeka jak coś chce, a my nie chcemy dać. Czasem szczeka jak ktoś chodzi po klatce schodowej ;-) Raczej rzadko... Staramy się nie zwracać uwagi na wymuszanie, ale z karceniem mamy problem - na nia spojrzysz się krzywo, a ona już ma mine pt " nie katuj" Staramy się zatem nagradzać za szczekanie w momentach pożądanych ( pies stróżujący), i nie zwracać uwagi na szczekanie w momentach niepożądanych ( tak jakby częściej). Raz dostała w tyłek gazetą, ale efekt był żaden. Szczekała dalej tyle ze w większej odległości, a gazetę później przeżuła w drobny mak. Też poproszę o rady...

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-28, 17:26
przez Cefreud
to zróbcie ze szczekania komend ę :mrgreen: Jak pies zaczyna szczekać mówisz dziękuję i jak na momęt zamilknie daję nagrodę.Sposób przetrenowany na Chivku,Anubku i Freudzie
Niestety przyznam się do porazki bo nie umiem odzwyczaić wycia na widok innych psów.szkoleniowiec zalecał komędę sza i lekkie puknięcie w głowę ale ...jakos nie mam do tego przekonania

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-29, 14:19
przez Apcik
ja też mam nocne koncerty tyle, że na 2 głosy :roll: :roll: ile razy wyjde je uciszyć i wracam do łóżka to po 5 min zaczyna sie na nowo... :evil: :evil: :evil: a Cezary wyje ttylko jak karetka jedzie.. :-> :-> a na widok innych psów piszczy jak jesteśmy na spacerze a jakiś kolega ujada za płotem i wciagu 5 sek robi przynajmniej 10 rund wzdłuż płotu :mrgreen: :mrgreen:

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-30, 11:28
przez Fenka
Może ja podsunę małą sztuczkę, bo u nas świetnie się sprawdza! Od dwóch dni (bo wtedy dopiero zaczął bardzo szczekać) stosuję metodę `strzału z zaskoczenia`, tzn. szybkiego i krótkiego strzału strumieniem wody z pistoletu (może być jajko, lub cokolwiek innego, na Dyngusa). Działa cuda!!! Pies jest tak zaskoczony, że od razu milknie, potem wylewnie go chwalę. Szczeka teraz zdecydowanie mniej i zaczyna reagować na komendę `spokój!`. Oczywiście, wtedy kiedy może, pozwalam mu popyskować ;-)
Ważne, żeby nie wiedział skąd pada `strzał` i dobrze jest trafić w szczekającą paszczę. :-P

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-30, 12:23
przez Tess
Mam nowy sposób! Jak Milka szczeka, biorę gazetę i robiąc dużo hałasu tłukę... swoje własne kolano patrząc się groźnie na psa. I mówię. Cisza!. Działa!

Re: szczekanie

PostNapisane: 2008-06-30, 23:58
przez Wydra
Tess od jutra zacznę obtłukiwać kolana.Może to coś da :mrgreen:

Re: szczekanie

PostNapisane: 2009-01-21, 19:33
przez agusia
Mam pytanko. Nie bardzo wiem jak poradzić sobie z Omeną, która od 2-3 dni szczeka na wszystkich, gdy tylko przestaniemy się nią interesować... Ignorowanie tych koncercików podwaja tylko ich moc. Zdaję sobie sprawę, że zapewne jej to przejdzie, ale obecnie jest troszkę uciążliwe, szczególnie rano, gdy szykuję się do pracy... :roll:

Re: szczekanie

PostNapisane: 2009-01-22, 09:47
przez Barbapapa
Piękne wymuszanie. Sunia pięknie was sobie szkoli. :-D

Re: szczekanie

PostNapisane: 2009-01-22, 10:06
przez Anna Rozalska
Lamia szczekała na mnie jako szczeniak poganiając mnie aby szybiej nałożyć jej jedzenie. Bardzo szybko wykorzystałam to jako komendę daj głos. Była to pierwsza komenda jakiej nauczyła sie w wieku 3 miesiecy.

Re: szczekanie

PostNapisane: 2009-01-23, 00:40
przez Wydra
Spróbuj głośno klasnąć to ona zainteresuje się tym co robisz i zapomni o szczekaniu.My w ten sposób oduczyliśmy Dina,a teraz jak zaczyna szczekaniem coś wymusić to ja głośniej od niego szczeknę a on ze zdziwienia aż pysk otwiera i kończy szczekać :mrgreen:

Re: szczekanie

PostNapisane: 2009-01-23, 10:31
przez Barb
Nasza słodycz szczeka coraz częściej. Wcześniej szczekał, gdy przygotowywałam mu jedzenie. Wtedy odchodziłam od miski i szłam do innego pomieszczenia (dawałam mu do zrozumienia, że przez szczekanie nie dostanie jedzonka), teraz kładzie się w kojcu i czeka spokojnie. Ale szczeka w innych momentach, gdy się ubieram, gdy idę do łazienki, gdy nie chcę się z nim bawić w danej chwili... wymuszacz mały!
Patrzy w oczy i szczeka. Próbowałam wielu sposobów, ale rece opadają. Także proszę o radę :)

Re: szczekanie

PostNapisane: 2009-04-15, 09:32
przez Guard
Cefreud napisał(a):to zróbcie ze szczekania komend ę :mrgreen: Jak pies zaczyna szczekać mówisz dziękuję i jak na momęt zamilknie daję nagrodę.Sposób przetrenowany na Chivku,Anubku i Freudzie
Niestety przyznam się do porazki bo nie umiem odzwyczaić wycia na widok innych psów.szkoleniowiec zalecał komędę sza i lekkie puknięcie w głowę ale ...jakos nie mam do tego przekonania

Myślałam o tym sposobie szczekania na komendę, tylko boję się, innej reakcji: "skoro dostaję nagrodę po szczekaniu, to może warto to robić częściej????"
Czy u Ciebie to wypaliło??
Udany sposób ? po jakim czasie od uciszenia się podać smaczek 1,2,3, smaczek, czy odczekać jakiś czas??? Nie wiem jak skierować skojarzenie na ciszę , a nie na zodbyty właśnie koncert????
Muszę coś zaradzić z tym szczekaniem u nas, bo niedługo będę musiała pomyśleć o jakimś odludziu......
Kiedy były 3 psy, to nie było takiego problemu, ale odkąd pojawiła się Scarlett, hałas i częstotliwość szczekania znacznie wzrosła.
POMOCY!!!