gayahah napisał(a):Od jakiegoś czasu nie mogę na nią krzyknąć w razie przewinienia,bo boję się jej reakcji,wcześniej na "bury" reagowała piskiem,dlatego postępowaliśmy z nią jak z jajkiem,nie chcieliśmy jej stresować.!
To co napisałaś, to za mało, żeby orzec jakie są przyczyny agresywnych zachowań, ale cytowane zdanie nasuwa przypuszczenie, że macie poczatki agresji na tle lękowym.
W jakich jeszcze okolicznościach sunia reagowała piskiem?
Mało pewny siebie pies, w tym właśnie wieku, czyli osiągnąwszy wiek dojrzały, zamienia szczenięce popiskiwanie i siusianie na warczenie i gryzienie.
Radzę absolutnie zaprzestać podnoszenia głosu ( to tak, jakbyście i Wy warczeli) a za to intensywnie zacząć ćwiczenia z psem podnoszące jego pewność siebie, kończące się sukcesem psa. Najlepiej posłuszeństwo ale jedynie metodami pozytywnego wzmacniania, bo każde wymuszanie powiększy tylko problem.
Dodatkowo trzeba wprowadzić psu rytuały i stały porządek dnia ( co niekoniecznie musi oznaczać stałe pory dnia) ale tak żeby sunia wiedziała czego się może spodziewać po spacerze, po jedzeniu i t d - to służy psychicznemu wzmocnieniu.
Nie karcić psa za warczenie ( może "wyłączyć" warczenie i gryżć bez uprzedzenia) tylko n atychmiast odwrócić się od psa . Jeśli psa strofujecie to krótko i cicho i zaraz potem, jeśli się da, to wskazać zachowanie akceptowane. Takie - nie wolno tego, ale wolno to- Na przykład : nie wolno gryźć za smycz, ale wolno za piłkę itp
Wogóle musicie jej poświęcić dużo czasu na zabawy, których przebieg jest przez Was zaplanowany, to ją przekona, że człowiek jest fajny a pies świetnie sobie radzi.
Dobrze jest też podawać jedzenie z ręki, nie z miski i za coś ( choćby -wróć, siad...), czyli pies musi sobie zasłużyć na posiłek.
Ale to tylko takie rady "na gorąco" bo nie ma żartów, problem może się zrobić bardzo poważny. Stanowczo odradzam siłowe przekonywanie psa kto tu rządzi, bo możecie nie podołać - zbyt długo rządziła ona. Jeśli uda się jej gryzieniem i warczeniem osiągać celu, będzie tego próbować zawsze.
Trochę straszę, ale chcę Cię przekonać że ostatni gwizdek na dobre szkolenie - koniec z słodziutkim szczeniaczkiem teraz pora na kochaną , mądrą przyjaciółkę.
życzę szybkiego uporania się z problemem i pisz