)u mnie są 2 samce(jeden prawie owczarek/13lat/ drugi bern/15msc/) owczarek był psem mojego dziadka na gospodarstwie i nigdy z drugim psem kontaktu ani styczności nie miał

jest on nieokiełznany i agresywny w stosunku do obcych... gdy przywieźliśmy Cezarego ja sie strasznie bałam, gdyż przy każdej burzy owczarek przechodził przez płot i dziczał...

gdy Cezary był nieco wiekszy ok 3-4msc brałam Onka na smycz i w kaganiec i razem z tata go trzymaliśmy a mama miała Cezarego na drugiej smyczy(ten sie chciał bawić) potem było bez kagańca, potem bez smyczy pod czyjąś obecność

teraz psiaki biegają razem(Cezary dominuje

) na początku gdy są puszczane razem(bo nie cały dzień i codziennie- dla Onka zbyt już męczące zaczepki Cezarego) to jest troche kłotni(szczekanie i ustalanie pozycji) a potem już razem biegają kopią tunele pod podestami itp..
czyli nawet psa ktory nigdy nie miał z drugim psem w życiu styczności da sie oswoić
powodzenia
