pies... zbyt łagodny?

Kilka dni temu na spacerze spotkaliśmy innego pieska-co jest u nas wielką rzadkością-8-miesięczną suczkę rasy doberman. Yoki uwielbia bawić się z innymi psami, więc ochoczo zabrał sie do rzeczy i ...Przeżył wielki zawód
Suczkę interesowało tylko "ustawianie" Yokusia. Podgryzała go, myślę, że dość boleśnie, bo po pewnym czasie zaczął popiskiwać, ciągnęła za futro i uszy. Nie mógł jej zwiać, bo była szybsza...więc leżał, czasem pokazywał brzuszek, a ona go cały czas żarła...
Trwało to około 25 minut. Nie przerywałam tej "zabawy", bo miałam nadzieję, że Yoki w końcu się wkurzy i warknie albo chociaż pacnie ją łapą i suczka odpuści...Ale on nie zrobił NIC
Kiedyś miałam nadzieję, że w razie ataku innego psa, Yoki obroni się swoim rozmiarem i ciężarem, bo na agresywną odpowiedź nie liczyłam, ale teraz wiem,że dałby się zjeść i jeszcze powiedział przepraszam
Zawsze był bardzo łagodny, nigdy nie przejawiał cienia chęci dominacji czy agresji i to nam odpowiadało, również ze względu na dzieci nasze, sąsiadów i znajomych. On uwielbia dzieci
Jednak wolałabym, żeby w razie zagrożenia umiał się obronić albo chociaż próbował...Czy próbować to zmienić i jak
P.S. Kocham jego ciapowatość 







