wszystko zjada i warczy

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez AT » 2009-09-11, 00:01

no właśnie o tym mówię - lęk separacyjny objawia się u psów niszczycielstwem. Pies niszcząc przedmioty rozładowuje stres związany z rozłąką z domownikami. Klatka po pierwsze stwarza psu azyl w którym pies czuje się bezpieczniej i nie stresuje się tak bardzo brakiem towarzystwa a po drugie uniemożliwia fizycznie niszczenie.
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez rubicon1987 » 2009-09-11, 00:02

PSII : jeśli chodzi o tresurę - podstawową ( domową ) to piesek już je przyswoił; natomiast chodziło mi o taką profesjonalną.
Avatar użytkownika
rubicon1987
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-09-10, 23:06
Lokalizacja: Kraków
psy: Berneński pies pasterski

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez AT » 2009-09-11, 00:03

a co do szkolenia to dobrze, że przyswoił podstawowe komendy - teraz codziennie je powtarzajcie ;-) - powtarzanie to klucz do dobrze wyszkolonego psa ;-)
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez Cefreud » 2009-09-11, 06:14

przed zostawieniem psiaka samemu w domu musisz zmęczyć go psychicznie-własnie każąc wykonac parę razy siad, waruj itp.
W wypadku mojego psa nie chodzi o długość spacerów ale ich jakość.Jak chwilę pobawi się ze mną,poćwiczy podstawy PT zostaje w domu i jest ok.Jak tylko tego nie zrobimy, robi nam rentgena po stołach i szafach

Wiem co mówię, bo Freud od dawna jest niekoronowanym królem na forum z zakresu "reorganizacji wnętrz" :mrgreen:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2009-09-11, 08:02

znajomi tez mieli taki problem ale ze spanielem i okazało sie , że ma uraz jakis pewnie od szczeniaka bo byl z pseudo i wystarczyło ze zostawiali mu włączony telewizor:) pies słysząc normalny stan bo u nich telewizor często byl włączony uspokajał sie i po prostu spał:)
inni znajomi mieli Onka i bylo to samo:) skończyło sie gdy piesek dostał kumpla małego psa do towarzystwa:)
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez Anuta » 2009-09-11, 08:11

Psiak potrzebuje przede wszystkim kontaktu z ludzmi. To niszczenie, wg mnie jest sygnałem uspokajającym (dla niej), tak "zagryza" stres samotności. Ćwiczcie stopniowe, kontrolowane zostawanie w samotności. Zostawiajcie jąna "sekundę" i wracajcie, a gdy wszystko w porządku, zachwyt i nagroda dla psiuni. I stopniowo wydłużać samotność. Długa droga przed Wami, ale opłaci się. Powodzenia :lol:
P.S. Unikać pozostawiania samej (bo może zniwekować dotychczasowe osiagnięcia, ale w przypadku konieczności zostawienia suni bez nadzoru na dłużej, ograniczyć zasięg poruszania do jednego pomieszczenia i koniecznie usunąć wszystko z jej zasięgu.
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez Cefreud » 2009-09-11, 09:04

Anuta napisał(a):Psiak potrzebuje przede wszystkim kontaktu z ludzmi. To niszczenie, wg mnie jest sygnałem uspokajającym (dla niej), tak "zagryza" stres samotności. Ćwiczcie stopniowe, kontrolowane zostawanie w samotności. Zostawiajcie jąna "sekundę" i wracajcie, a gdy wszystko w porządku, zachwyt i nagroda dla psiuni. I stopniowo wydłużać samotność. Długa droga przed Wami, ale opłaci się. Powodzenia :lol:
P.S. Unikać pozostawiania samej (bo może zniwekować dotychczasowe osiagnięcia, ale w przypadku konieczności zostawienia suni bez nadzoru na dłużej, ograniczyć zasięg poruszania do jednego pomieszczenia i koniecznie usunąć wszystko z jej zasięgu.


Anuta-większość behaviorystów twierdzi,że za zostawanie w domu samemu nie nalezy chwalić.Tak jak nie chwalisz psa za to,ze śpi .
Nie wiem na ile to prawda,ale wiem,że u nas działało.Przed wyjściem i po powrocie nalezało kompletnie ignorować psa.
Wcześniej próbowałam nagradzać ale tworzyło się błędne koło.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez rubicon1987 » 2009-09-11, 10:31

Cefreud napisał(a):przed zostawieniem psiaka samemu w domu musisz zmęczyć go psychicznie-własnie każąc wykonac parę razy siad, waruj itp.
W wypadku mojego psa nie chodzi o długość spacerów ale ich jakość.Jak chwilę pobawi się ze mną,poćwiczy podstawy PT zostaje w domu i jest ok.Jak tylko tego nie zrobimy, robi nam rentgena po stołach i szafach

Wiem co mówię, bo Freud od dawna jest niekoronowanym królem na forum z zakresu "reorganizacji wnętrz" :mrgreen:



Anuta napisał(a):Psiak potrzebuje przede wszystkim kontaktu z ludzmi. To niszczenie, wg mnie jest sygnałem uspokajającym (dla niej), tak "zagryza" stres samotności. Ćwiczcie stopniowe, kontrolowane zostawanie w samotności. Zostawiajcie jąna "sekundę" i wracajcie, a gdy wszystko w porządku, zachwyt i nagroda dla psiuni. I stopniowo wydłużać samotność. Długa droga przed Wami, ale opłaci się. Powodzenia :lol:
P.S. Unikać pozostawiania samej (bo może zniwekować dotychczasowe osiagnięcia, ale w przypadku konieczności zostawienia suni bez nadzoru na dłużej, ograniczyć zasięg poruszania do jednego pomieszczenia i koniecznie usunąć wszystko z jej zasięgu.


- zauważyłem, że spacery i zmęczenie psa dużo dają; ale mój szybko się nie męczy :>
- natomiast jak pisałem wyżej, że zdarzają się sytuacje, kiedy trzeba wyjść np. spożywczaka :> gdy pies musi być sam.
- jeśli chodzi o pieska małego to mam jeszcze kota - ale on lubuje się w polowaniach na psa
- dla mnie też jak napisał AT jest to lęk separacyjny :-/ bo argument o potrzebie kontaktu ( który jest cały czas ) mnie nie przekonuje :P
Avatar użytkownika
rubicon1987
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-09-10, 23:06
Lokalizacja: Kraków
psy: Berneński pies pasterski

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez kerovynn » 2009-09-11, 11:15

Z pierwsza sunią wyżlicą mieliśmy podobnie - wzięliśmy ja jak miała 4 mies od ludzi, którzy sobie z nią nie radzili (demolowała malutkie mieszkanie w bloku). U nas mieszkanie niewiele większe ale za to ogród do biegania i drugi pies do towarzystwa. Doświadczenia z psami wtedy tez nie mieliśmy tego co teraz. Negra początkowo zostawała sama w domu, bo była zima -i zdemolowała nam korytarz. Ocieplina na drzwiach przerobiona na frędzle, próg drewniany do wymiany (rozdrapany na wióry), dywan do wyrzucenia. Przed wyjściem zostawiałam przy drzwiach mopa i wiadro z wodą - kto wrócił pierwszy "przecierał szlak" innym domownikom.
Eśka od pierwszego dnia jeździła z nami do pracy, po kilku miesiącach zostawała już z Pirusem na ogrodzie, a potem juz sama w domu w pokoju. I tak jest do dziś. Rano na 1,5 godzinny spacer, potem troszkę miziania, śniadanko i nyny na naszym łóżku - aż wrócimy z pracy. Jedyne straty to ogryziony szczebelek w krześle. Nie kradnie jedzenia, nie skacze po szafkach, piloty ma w zasięgu pyska - nietknięte, kable leża spokojnie na podłodze, akwarium w całości, szynszyle tez każdy w jednym kawałku :mrgreen: . Większym "szkodnikiem" jest wnusia - przed nią piloty trzeba chować KONIECZNIE :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez Anuta » 2009-09-11, 15:42

U nas nagrody za "porzadek" skutkowały. Zawsze chwaliłam, gdy nie było zniszczeń.
Astra zostawała sama w całym mieszkaniu i nie zniszczyła niczego. Przed pozostawieniem suni zawsze był spacer (pies robił co należało), potem zostawiałam zabawke do gryzienia i słowa: "zostań, czekaj na panią".
Za to nie dawała się zamknąć w ciasnym pomieszczeniu (czytaj klatka).
Nora była bardziej niesforna (pomimo towarzystwa Astry). Zawsze cos sobie "upolowała" do pogryzienia (to co na podłodze i na wysokości psiego nosa - było do wzięcia. Za to zamykanie np w kuchni (po poprzednim usunięciu wszystkiego co nadawałoby się do pogryzienia) doskonale się sprawdziło (pewnie i klatke by dobrze znosiła).
Tak było do roku, może odrobine dłużej. Potem sunie "wyrosły".
P.S. Za grzreczne spanie na posłaniu aż my wstaniemy, też potem chwalę, że były "takie grzeczne". Gdy mnie budziły, wstawałam i wyprowadzałam do ogrodu. Skutkowało :lol:
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez rubicon1987 » 2009-09-11, 20:16

gdzie taką klatkę/kojec/domek dla psa kupić w KrK; w sklepach zoologicznych - będą je posiadali na zamówienie ?
Avatar użytkownika
rubicon1987
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-09-10, 23:06
Lokalizacja: Kraków
psy: Berneński pies pasterski

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez Cefreud » 2009-09-11, 21:10

w Karusku na żabińcu.Mają tez sklep internetowy
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez AT » 2009-09-12, 10:37

Klatkę kupisz w prawie każdym zoologicznym - kup od razu duży rozmiar, żebyś za 2 miesiące nie musiał zmieniać. W wątku klatkowym chyba są podane rozmiary klatek, które my mamy. Pamiętaj, żeby dobrze psa do klatki przyzwyczaić zanim zaczniesz go w niej zamykać - to jest podstawa ,,powodzenia" akcji. W linku które podałam wcześniej jest opisany trening klatkowy.
Anuta mój pies też nigdy niczego nie zniszczył i potrafi sam grzecznie zostawać w domu - tylko mój, podobnie widać jak Twoje, nie ma lęku separacyjnego. To tak jakby na przykład powiedzieć komuś, że wystarczy czasem dziecku zrobić dyktando w domu, to nauczy się poprawnie pisać - jak dziecko jest bez dysfunkcji to rzeczywiście taki trening wystarczy ale jak ma dysortografie to już raczej nie i trzeba użyć troszkę innych środków ;-)
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez Anuta » 2009-09-12, 16:12

AT, klatka tez nie jest panaceum na każdy problem.
Rubicon1987, ja bym upewniła sie, że sunia nie ma klaustrofobii.
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez rubicon1987 » 2009-09-12, 16:56

Anuta napisał(a):AT, klatka tez nie jest panaceum na każdy problem.
Rubicon1987, ja bym upewniła sie, że sunia nie ma klaustrofobii.


raczej nie ma, jak weszła dziś pod kołdrę to nie chciała wyjść; a tam ciemno było ;] raczej to nie panaceum tylko środek przejściowy - spróbuje zastosować tą " klatkę ";tj;. nauczę ją, że to jej "prv domek" i zobaczymy. Na razie i tak nie kupie jej bo jestem poza Krakowem.
Ewidentnie to jest potrzeba przebywania ciągłego z człowiekiem np. dziś po spacerze; dopiero zasnęła jak ja byłem w pokoju :)
Czy wasze psy śpią w łóżku w nogach itp itd :> ? moja raczej nie przepada - ale szuka mnie i drepta po mnie, żeby znaleźć moją twarz :mrgreen:
Avatar użytkownika
rubicon1987
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-09-10, 23:06
Lokalizacja: Kraków
psy: Berneński pies pasterski

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez Hekate » 2009-09-12, 18:15

rubicon1987 napisał(a):Czy wasze psy śpią w łóżku w nogach itp itd :> ? moja raczej nie przepada - ale szuka mnie i drepta po mnie, żeby znaleźć moją twarz :mrgreen:

w łóżku Alto ze mną nie śpi, choć może na nie wchodzić. Za ciasno mu, za ciepło, natomiast śpi wzdłuż łóżka.
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez Cefreud » 2009-09-12, 18:17

pierwszym z elementów walki z lękiem separacyjnym jest nauka zostawania psa w innym pomieszczeniu niż my.
Nasz pies kategorycznie nie może spac w naszej sypialni!
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez Wydra » 2009-09-12, 18:38

Cefreud napisał(a):pierwszym z elementów walki z lękiem separacyjnym jest nauka zostawania psa w innym pomieszczeniu niż my.
Nasz pies kategorycznie nie może spac w naszej sypialni!

:cry:
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez Cefreud » 2009-09-12, 18:46

Roma-taką minę miała byś jak by mąż groził rozwodem,albo jak jechała byś na sygnale do weta,bo psiak podczas nieobecności zrobił kipisz w szafkach i najadł się leków...
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: wszystko zjada i warczy

Postprzez AT » 2009-09-12, 21:08

Anuta nigdzie nie napisałam, że klatka jest panaceum na każdy problem natomiast jest moim zdaniem najlepszym sposobem na lęk separacyjny i ten sposób wymyślili mądrzejsi ode mnie (niektórzy polecają jeszcze farmaceutyki ale ja bym swojego psa nie faszerowała niepotrzebnie lekami).
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości