No skąd ja to znam
Baster ma teraz 9m-cy i pociesze Cię, że troche już z tego wyrasta. Widze że masz podobny typ szwajcara do mojego, ruch owszem ale byleby się za bardzo nie przemęczać.
Ja bardzo dużo mówiłam i mówię do Bastera zeby dobrze poznał intonację mojego głosu i zrozumiał kiedy coś robi źle. Oczywiście żadne krzyki nie wchodzą w grę bo go tylko nakręcają.
Generalnie gdy robi coś złego to przekierowuj uwagę na coś innego. Np. gryzie krzesło to stanowczo mów źle lub nie i podaję zabawke chwaląc go "dobry pies" Gdy kopie dołki zawołaj i baw się z nim piłką.
Chodze z Basterem na szkolenie pozytywne i nawet nie o to chodzi żeby nauczyć go sztuczek bo on jest za "mądry "na to żeby robić coś co aktualnie nie jest mu potrzebne do szczęścia

ale otrzymuje wiele wskazówek jak postępować z psem i to naprawdę skutkuje. Robota nigdy z niego nie zrobie bo on mi na to nie pozwoli. Jak uważa że jest zbyt zmęczony żeby ćwiczyć to leży plackiem całe zajęcia i żadne smaczki go nie ruszą

nadrabiamy potem w domu.
Złe zachowania musisz stanowczo zaznaczać! Mówić "ŹLE", wychodzić ostetntacyjnie z pokoju, on to zrozumie, a dobre chwalić, chwalić i jeszcze raz chwalić

Powodzenia