Cefreud napisał(a):i pamiętaj,że taki maluch nie moze dużo chodzić.Lepiej częste krótkie spacerki
No, właśnie. Ja myślałam, że to tylko mój Ben nie lubił chodzić, bo był chory i łapy go bolały. A tu się okazuje, że zdrowym się chodzić po prostu nie chce
A może by im tak pozwolić nie wychodzić, skoro nie chcą. Może by do spacerów dopiero dorosły, co?
Ja mam wrażenie, że to nie chodzi o strach przed nowym miejscem. Pamiętam jak było z Astą. Kupiliśmy ją przed wakacjami i zabraliśmy ze sobą na urlop. Nie miała żadnego problemu z wyjazdem, ale jak już tam na miejscu chcieliśmy z nią iść na spacer, to szła tylko kawałek. Potem jak miała możliwość, to zawracała i biegła pod domek, w którym mieszkaliśmy

My szliśmy na spacer, a nasz pies pilnował domu
Przeszło jej z wiekiem. Teraz jest gotowa na spacer o każdej porze dnia i nocy i w dowolnych warunkach. Dzień po urodzeniu szczeniąt wystarczyło pokazać jej się ze smyczą, a ona od razu wyskoczyła z legowiska aż szczeniaki z niej poodpadały
