Nadmierna ekscytacja

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Nadmierna ekscytacja

Postprzez Kamil » 2010-01-14, 22:30

Mam pewien problem z moim psem. Otóż na spacerach nie mogę spokojnie przejść razem z nim koło innego psa. Gdy Jantar zobaczy innego czworonoga, piszczy, kwiczy i wyrywa się do niego. Przejść chodnikiem, obok innego psa bez szaleństw, graniczy z cudem. Próbowałem kilku rzeczy... Gdy mijaliśmy innego psa pokazywałem mu smakołyk, piszczałem piłeczką, wołałem go, obchodziliśmy psa łukiem, a teraz kupiłem kantar szkoleniowy, żeby jakoś nad nim zapanować. Myślałem, że minie mu to z wiekiem, ale wkrótce 12 miesięcy mu stuknie... Gdy jest spuszczony ze smyczy i zobaczy innego psa to nie leci do niego, grzecznie reaguje na komendę stój i czeka aż go zapnę na smycz. Problem zaczyna się gdy jest zapięty.
Może to jest spowodowane tym, że gdy był mniejszy miał sporo kontaktu z innymi psami ? Teraz jest dość dużym psem i nie każdy sobie życzy żeby takie wielkopies tańcował koło niego i bił go ogonem. Jantar nastawiony jest do wszystkich psów bardzo pokojowo. Wiecznie by się bawił. Nawet kilka razy wyrywał się do agresywnych psów, więc podszedłem i pies klapnął mu zębami przed pyskiem. Myślałem, że może to go jakoś nauczy, że nie każdy pies jest nastawiony do niego pozytywnie i że nie musi się z każdym witać. Niestety, problem nadal trwa...
Poradźcie coś :roll:
Avatar użytkownika
Kamil
 
Posty: 1461
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-04-12, 22:27
psy: Jantar i Atos

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Olcia » 2010-01-14, 23:27

O matko, mam ten sam problem. :roll:
Avatar użytkownika
Olcia
 
Posty: 1670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-05-27, 01:16
Lokalizacja: Warszawa
psy: entlebucherka Negra

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Anna Rozalska » 2010-01-15, 10:17

Psiaki z tego wyrastają. Takie zachowanie występuje przeważnie u psów, które od szczeniaka bawiły się w swoim gronie. U nas problem trwał do okolo 2 lat. Każdy pies na ulicy czy w parku to przyjaciel. Do upartego ćwiczyliśmy komendę 'Do mnie". W tej chwili gdy ma juz 3,6 roku inne psy oprócz swoich przyjaciół ją nie inteesuja.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Olcia » 2010-01-15, 10:34

Przed kupnem z każdej strony atakowały mnie informacje, że należy psa socjalizować z innymi, żeby się ich nie bał. Nikt za to nie powiedział JAK socjalizować. Teraz wiem, że byle jakie zabawy z każdym przyjaźnie nastawionym psem nie było dobre. A teraz szukam psich ciotek, które mogłyby "ustawić" gówniarę ;-)
Avatar użytkownika
Olcia
 
Posty: 1670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-05-27, 01:16
Lokalizacja: Warszawa
psy: entlebucherka Negra

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Cefreud » 2010-01-15, 11:05

Freud ma 4,5 roku i nadal taki cyrk mamy.Obcy pies widziany z samochodu jest radośnie opiskiwany,oszczekiwany i co tam jeszcze.Na smyczy to samo-bez jest spokój :roll:
Zmartwię Cię, bo sama już nie wiem co robić.Przez jakiś czas działają smakołyki,innym razem zabawka a jeszcze innym święty Boże nie pomoże...
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2010-01-15, 11:06

ja tez tak miałam, u nas jest komenda ignoruj, i choćby tamten psiak zapraszał do zabawy to moje idą, z chilą łatwiej było, szybko zaczęła ignorować ale luna to najpierw bała sie małych psiaków apotem zaczęła pchać sie do wszystkich, ale teraz juz też jej przeszło:)
wyrośnie z tego teraz mam to z małą feride
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Drixon » 2010-01-15, 11:10

nawet dwupak nie pomaga(czyli kumpel do dzikich harców) na taką eksyctację - Ozik gdy widzi pieska, albo poczuje nie daj Boże sucz - czasem zachowuje się jak gdyby nigdy nie miał do czynienia ze swoim gatunkiem, jak wypuszczony z klatki :roll: - piszczy, rwie się na smyczy ... od szczeniaka miał zawsze Psie towarzystwo
Avatar użytkownika
Drixon
 
Posty: 5589
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-25, 21:20

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez kerovynn » 2010-01-15, 11:52

Eśka ma to samo - do 3,5 mies była w swojej hodowli, potem u nas .Początkowo z "dziadkiem" Pirusem (dalmatyńczyk - 11,5 roku) na odległość a potem razem. Nie pomagają smaczki, mizianie, zabawki... Jest komenda "siad" przytrzymuję Esię i czekam aż pies przejdzie. Gorzej gdy trafimy na włóczykija. To już mamy po spacerze.. :roll: :roll: :roll:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez daria » 2010-01-15, 13:37

Birma kiedy jest na smyczy i idzie inny pies jest ok.wydaję komendę "siad"i czekamy aż psiak się oddali,kiedy jest bez smyczy to koniec,głucha jak pień,jest to dla mnie stresujące bo czasami nie wiadomo jakie zamiary może miec inny psiak :-/
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez kreska » 2010-01-15, 17:29

Lata ma tak samo :-> czasem dostaje nawet slinotoku na widok innych pieskow :roll: w dziecinstwie nie miala zbyt duzo psiego towarzystwa, niebyly to regularne harce z kumplami ale nie byla tez izolowana. Na razie z tej ekscytacji nie wyrosla, choc zdarzyly sie juz nie mile spotkania gdzie lecialo futro:roll: Na dzien dzisiejszy wszystko co sie rusza musi byc przywitane, jedyna przemiana jaka nastapila, to nie jest juz bierna w przypadku ataku ze strony nowo poznanego czworonoga :roll:
pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez BASTARD » 2010-01-15, 18:04

u nas to samo, piski, szaleństwa, cuda wianki
gibicio napisał(a): a teraz kupiłem kantar szkoleniowy, żeby jakoś nad nim zapanować.


Też mamy kantar (już chyba trzeci z kolei), działał póki Baster nie nauczył się go ściągac jednym pociągnięciem łapy :shock:
Teraz jest tak że, jak zauważy psa, to pierwsze co robi to walczy z kantarem (macha łapami, tarza się, cuduje), ja próbuje nie dopuścic do ściągnięcia (trzymam smycz pod odpowiednim kątem, próbuje gałgana jakoś zainteresowac, podnieśc go z gleby), następnie Baster odpuszcza, wydaje z siebie dźwięki jakby go ze skóry obdzierali i próbuje ciągnąc w kantarze (jak się zagapie to mu się udaje)
I tak walczymy i tak, niewiem co sobie myślą ludzie którzy nas widzą :-? ;-)
Avatar użytkownika
BASTARD
 
Posty: 601
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-09, 13:44
Lokalizacja: Mikołów
psy: DSPP Baster

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez brams » 2010-01-15, 18:45

huhmnn... dzień dobry. wlazłem, to pozwolicie , że pomarudzę....
przepraszam, ze znów się pcham z doradzaniem, ale wiecie - zboczenie zawodowe...
dawno, dawno temu, na jakimś kursie dla kierowników, powiedzieli mi, że osoba przychodząca z problemem, sama podaje nam jego wyjaśnienie - czyli swoje potrzeby. I właśnie w przypadku kerovynn i darii tak jest. Macie silne psychicznie psy, z ich potrzebami (towarzystwo, zabawa, agresja, - nieważne jakie) - i zamiast odwracać ich uwagę w drugą stronę - prawdziwa wędzona kość wyjęta z kieszeni i zmiana kierunku marszu, każecie usiąść swoim psom. Osobniki silne - a takie macie - kombinują jak mogą żeby postawić na swoim, a dla silnego samca, siedzenie, kiedy obok przechodzi inny może być upokarzające - stąd tego nie wytrzymuje. Nawet moje wyszkolone buraki mają kłopot z siedzeniem w takiej sytuacji... Żadne środki przymusu bezpośredniego - łańcuszek, kolczatka, dławik, szelki; nie zastąpią prawdziwego właściciela. Jeżeli pies nas szanuje, odwróci się od źródła podniety /innego psa/ i pójdzie za człowiekiem, jeśli jest inaczej, to nie traktuje go serio...

a teraz jak mówią - oczekuję spalenia na stosie..
pozdrawiam
maciej
Avatar użytkownika
brams
 
Posty: 481
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-03, 23:55
Lokalizacja: Krzeszyce /lubuskie/
psy: 4 szwajcary, czarny terier, wyżeł, azjatka
Hodowla: Lubuski Opiekun

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Hekate » 2010-01-15, 18:57

brams napisał(a):a teraz jak mówią - oczekuję spalenia na stosie..

na stosie to było w średniowieczu :-P teraz to co najwyżej krzesło elektryczne cię czeka :lol:
przepraszam za małego offa ;-)
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez daria » 2010-01-15, 19:39

Maćku ani krzesło,ani stos :mrgreen: każda opinia jest godna przemyślenia,jeśli mam możliwość zmiany kieruku to tak robię,ostatnio takie własnie odwracanie uwagi uratowało moją Birmę od spotkania z dzikiem który siedział sobie w krzakach a ona myślała chyba że to jakiś pies(są u nas na osiedlu częstymi gośćmi)
Jeśli jestem na chodniku i jednak to że ona spokojnie siedzi kiedy przechodzi inny psiak lub ludzie, dzieci jest lepsze niż szarpanie się z jednak silnym fizycznie psem.
Wiele razy już inny pies tarmosił się u właściciela na smyczy z zębami na wierzchu a Birma ze stoickim spokojem poczekała aż awanturnik pójdzie,na łące na której spacerkujemy są bardzo przyjazne psiaki i generalnie nie mam problemu,a Birma głuchnie kiedy widzi znajomego psiaka i leci się przywitać :-D
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez asienka » 2010-01-15, 19:42

U nas jedst ten sam problem-Czesława musi sie przywitać z każym psem jakiego zobaczy,czasami uda mi sie ja usadzic i przeczekac a czasami to wlecze mnie za soba i juz :mrgreen: mam nadzieje ze wyrosnie,w koncu to jeszcze postrzelona nastolatka :lol:
Avatar użytkownika
asienka
 
Posty: 595
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-24, 22:50
Lokalizacja: Kraków
psy: Chelsea

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Drixon » 2010-01-15, 20:29

brams napisał(a): Żadne środki przymusu bezpośredniego - łańcuszek, kolczatka, dławik, szelki; nie zastąpią prawdziwego właściciela. Jeżeli pies nas szanuje, odwróci się od źródła podniety /innego psa/ i pójdzie za człowiekiem, jeśli jest inaczej, to nie traktuje go serio...
maciej

czy takim właścicielem można się stać ? bez specjalnego szkolenia? pracując z psem wiedzą zdobytą w archaicznych książkach ("zapomniany język psów"-moja 'biblia') - kość wędzona? - to działa chyba na wyjątkowo łakome psy :-/ - z Drixonem nigdy nie miałam takich sytuacji a był psem dużo silniejszym psychicznie - kto go zdążył poznać ten wie ...
Avatar użytkownika
Drixon
 
Posty: 5589
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-25, 21:20

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Kamil » 2010-01-15, 20:52

To chociaż nie jestem sam z takim problemem :-P Kiedy Jantar widzi agresywnego psa, stoi jak wryty, jakby był w szoku, że inny pies się do niego rzuca :-> Oczywiście chodzi o duże psy, bo do małego, czy agresywnego czy nie i tak się pcha :roll: Kantar jak na razie nosi, próbował zdjąć na początku, teraz pogodził się z tym faktem. Jeśli problem nie minie, zwrócimy się do fachowca.
Avatar użytkownika
Kamil
 
Posty: 1461
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-04-12, 22:27
psy: Jantar i Atos

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez brams » 2010-01-15, 23:06

daria i asieńka- jest na to tylko jedna rada - po-słu-szeń-stwo !!! ;-)
założę się o cały dzień pracy fizycznej u Was na działce, że Wasze psiaki nie przejdą z Wami przez miasto przy nodze bez smyczy. Albo, zrobiłyby to, gdybyście spróbowały, ale się boicie - i słusznie, że jak zobaczą innego psa - to wam "brykną"....
praca od podstaw. jak pies nauczy się że słowo przewodnika zwalnia go do biegania, jak idzie przy nodze, i przywołuje go do nogi; to wierzcie mi, żaden łańcuszek, kolczatka ani kantarek nie będzie Wam potrzebny. Jakby co - mogę Wam to pokazać na moim buraku...

tak Drixon, takim właścicielem można się stać, choć myślę, że nie od książek Fennel. Zobaczcie, że jest dużo zajęć ze szkolenia pozytywnego dla młodych psów, ale jakoś nie ma dużo szkoleniowców "pozytywnych" metod dla starszych - 18 miesięcznych psów. Szkolenie takich jest o niebo trudniejsze, bo one mając do wyboru ciasteczko, a bryknięcie do innego psa, cóż - sami wiecie.. Fennell ma łagodne metody- dobre dla młodych i miękkich psów.
Przykładowo, jak mam na szkoleniu jakiegoś buraka, co by mnie chętnie dziabnął, gdybym go szarpnął na kantarku czy kolczatce (których nie używam), to zaczynam z nim pracę przy nodze - komendy "równaj", "stój", "siad",(na krótkiej smyczy), "wolniej", "szybciej" (bieganie), + zwroty,- wszystkie bez szarpania ani bez luzowania krótkiej smyczy. Po około 3-4 godzinach, pies wie, że nic ze mną nie zrobi, bo wyegzekwuję komendę, którą podałem. Później cicho zapinam lekką smycz, a z hałasem i pociągnięciem psa odpinam krótką (ciężką). I zaczynam przerabiać te same komendy. Pies początkowo próbuje zrobić mnie w konia, bo nie czuje smyczy, ale wtedy nadeptuję lekką smycz, lub go pociągnę.. Jeżeli wtedy idąc, pies reaguje na moje komendy - "szybciej", "wolniej", to zaczynam szukać psów w okolicy i sprawdzam, czy jestem bystrzejszy od niego, czy on szybszy ode mnie...
To właśnie wyrabia w psie świadomość, że cokolwiek się będzie działo, to MY rządzimy. Dlatego, jeśli coś się będzie działo (inny pies) - on zawsze NAJPIERW poczeka na naszą komendę.
To nazywam posłuszeństwem.

- przepraszam, wymknęło mi się.... trochę długo

a wracając - sam uczyłem się na książkach typu Brzezicha, gdzie przy każdym rozdziale, zastanawiałem się, jaki smakołyk musiałbym mieć, zamiast używać kolczatki i przyduszać psa do ziemi...
Stanęło na tym, że łaziłem po mieście ze słoniną wędzoną i kiełbasą..po pół roku sprawdziłem psa na placu szkoleniowym, i wszyscy zgodnie stwierdzili, że jestem podstawiony od tresera, że ktoś mi psa wyszkolił...
maciej
Avatar użytkownika
brams
 
Posty: 481
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-03, 23:55
Lokalizacja: Krzeszyce /lubuskie/
psy: 4 szwajcary, czarny terier, wyżeł, azjatka
Hodowla: Lubuski Opiekun

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Drixon » 2010-01-15, 23:15

Maciej - dziękuję ...
ps.
na szczęście Landki za jedzenie zrobią wszystko - Ozik niekoniecznie na jedzonko reaguje - prędzej głaski, może uda się w nim coś 'zasiać' ... od jutra ciężka praca (a dla mnie nerwosol :-> )
Avatar użytkownika
Drixon
 
Posty: 5589
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-08-25, 21:20

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez kerovynn » 2010-01-16, 10:27

Dzięki Maciej za fachowe wyjaśnienia :-D Przynajmniej wiem już o co chodzi. Wygląda na to, że "posłuszna Esia" pozostanie dla mnie jednak w sferze marzeń. Sama jej raczej odpowiednio nie wyszkolę, a na profesjonalne szkolenie w ośrodku fizycznie brak mi czasu. Oczywiście dla chcącego nic trudnego ;-) ale czasem robi się coś kosztem osób najbliższych a ja tego nie chcę :roll: . Esia za niedługo skończy 2 lata - może się nieco ustatkuje :?: ;-)
A tak naprawdę to najpierw mnie by należało porządnie wytresować ;-) :-D bo za grosz konsekwencji nie mam - w przeciwieństwie do mojego męża, którego Esia jednocześnie słucha, szanuje i ubóstwia :-D . Mnie tylko ubóstwia :oops: :mrgreen:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Następna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości