Nadmierna ekscytacja

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez brams » 2010-01-31, 21:20

[quote="Roma"]
witaj!
uważam, że Twój bład jest tu
(...)napieranie na nogi,do łazienki muszę zabrać je ze sobą.Co ja robię? a no różnie,najczęściej prosze je aby mnie nie przewróciły ;-) i tłumaczę im coby nie były takie głupie :
ich "nakręcanie " nagradzasz mówieniem do nich - zwracaniem na ich zachowanie uwagi..
psiaki nauczyły się, że jak dobrze się zakręcą wokół Ciebie, to wreszcie któregoś pogłaszczesz, dotkniesz, poklepiesz, albo tylko się odezwiesz... - tak ja to widzę..
maciej
Avatar użytkownika
brams
 
Posty: 481
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-03, 23:55
Lokalizacja: Krzeszyce /lubuskie/
psy: 4 szwajcary, czarny terier, wyżeł, azjatka
Hodowla: Lubuski Opiekun

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez brams » 2010-01-31, 21:24

[quote="kerovynn"]
witaj!
... i jak tu wycenić miłość psa ;-) ?
maciej
Avatar użytkownika
brams
 
Posty: 481
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-03, 23:55
Lokalizacja: Krzeszyce /lubuskie/
psy: 4 szwajcary, czarny terier, wyżeł, azjatka
Hodowla: Lubuski Opiekun

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez hania » 2010-01-31, 23:48

brams napisał(a):witaj!
Uważam, że podany przez Anię przykład - jest podobny do mojego. I to mnie dziwi, bo myślałem że szkolenie metodami pozytywnymi wyklucza stosowanie przemocy wobec psa (jakiejkolwiek), a Ania napisała o ciągnięciu smyczy. Tego nie rozumiem....


Jeśli nie rozumiesz - to dlaczego krytykujesz? Nie mam ochoty się tu rozwodzić ale dla mnie ściągnięcie psa smyczą bez szarpania go, czy przytrzymanie psa, żeby fizycznie uniemożliwić mu jakieś zachowanie jest bardzo dalekie od przemocy.

Uważałem, że szkolenie pozytywne bazuje na chęci współpracy psa z człowiekiem - i dlatego daje ono tak dobre efekty, ale jeśli szkoleniowcy "pozytywni" polecają kantarek


Dla mnie jest bardzo dziwne, że wrzucasz kolczatkę i kantarek do jednego wora. Podobnie jak szelki z dławikiem i kolczatką. My np polecamy kantarek jeżeli np właściciel nie jest fizycznie w stanie zapanować nad psem.

- to przepraszam, macie rację - nic nie wiem o szkoleniu pozytywnym.


Myślę, że łatwiej nam będzie się rozmawiać jeżeli się zdecydujesz. Bo raz autorytatywnie je krytykujesz, potem piszesz, że je stosujesz a teraz stwierdzasz, że nic nie wiesz.

Jeżeli możesz - wróć proszę - bodajże na 2 stronę tego wątku - data: sobota, 16 sty 2010, 15:38
napisałem tam o 2 przypadkach, gdzie musiałem je rozwiązać - czy możesz mi opisać swoje pozytywne metody nauczenia ww psów? Od Ani się ich nie doczekałem - i stąd moja dyskusja.


Raczej nie mogę - musiałabym zobaczyć psa i poznać możliwości właściciela - i wtedy bym wiedziała jaki sposób mu doradzić. My nie szkolimy psów bez szkolenia właścicieli - szkolimy właścicieli, którzy pod naszym okiem szkolą swoje psy. Szkoliłam kiedyś psy i przekazywałam właścicielom wyszkolone - ale to nie to.

W moim tekście nie piszę pogardliwie o efektach pozytywnych. Uważam, że ich skuteczność z pewnością jest przeważająca przy psach młodych, lub nastawionych na współpracę z człowiekiem. Sama piszesz o mało spektakularnych sukcesach przy dorosłych psach.


Rozumiem, że Twoje teksty były pochwałą metod pozytywnych? Szczególnie ten o 20 %?
Nigdzie nie napisałam, że są mało spektakularne.
Napisałam:

hania napisał(a):Owszem - szkolenie metodami wzmocnień pozytywnych u szczeniaków jest skuteczniejsze - ale poza metodą dokłada się to, że pracuje się ze szczeniakiem.
U psów dorosłych efekty nie zawsze są takie spektakularne (choć bywają i spektakularne) - ale my często mamy na kursach psy dorosłe, też samce, które uczone innymi metodami dopiero przy szkoleniu pozytywnym zaczynają współpracować z właścicielem, uczyć się i wykonywać polecenia.



brams napisał(a):Powiedz mi,- szacunkowo - na 5 osób, które do Ciebie przychodzą na pierwszą godzinę zajęć (z psami dorosłymi lub o zadziornym charakterze) - objaśniasz im zasady pracy z psem, tłumaczysz, prosisz o konsekwencję w domu; - czy te 5 osób kończy kurs? Założę się o duże lody w McDonaldzie że nie. I naprawdę nie kłócę się bo lubię, tylko drąże temat.
maciej


Odliczając przypadki losowe - czyli np chorobę psa albo właściciela - kończą kurs wszyscy. Nie mieliśmy jeszcze kursanta, który zrezygnowałby z powodu metodyki pracy. Żeby uprzedzić kolejne Twoje pytanie - kursantów było wystarczająco dużo, żeby te dane były wiarygodne.
Mam u Ciebie lody. Z polewą toffi.
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez AT » 2010-02-01, 00:06

brams napisał(a):witaj!
stawiam kantarek w jednym rzędzie z kolczatką itp, ponieważ jego wykorzystanie bazuje na kierowaniu fizycznym / siłowym w zachowaniu psa, a nie bazowanie na autorytecie i szacunku do przewodnika. Przykład który podajesz z labkami na kolczatce jest dokładnie to oddaje, tak samo jak nieskuteczna przemoc w stosunku do Twojego psa. Posłuszny pies to taki, którym kieruje się głosem, nie smyczą.
[/quote]
Idąc dalej takim rozumowaniem to zwykłą obrożę można by też postawić na równi z kolczatką - przypinając do niej smycz przecież fizycznie kierujesz psem ( również w szkoleniu ,,pozytywnym" bo przytrzymanie psa żeby uniemożliwić mu odejście jest fizyczną kontrolą). Żeby kierować psem głosem najpierw trzeba mu przecież pokazać o co nam chodzi - a żeby mu pokazać o co chodzi czasami trzeba też pokazać czego byśmy nie chcieli (na przykład żeby nie ciągnął na smyczy) i tu jest różnica w użyciu tej ,,siły fizycznej"- jeden będzie stosował metodę zamieniania się w słup jak pies ciągnie inny będzie szarpał i ściągał psa do siebie. Wydaje mi się, że pierwsza metoda jest mniej nieprzyjemna dla psa więc pewnie można ją nazwać pozytywną pomimo tego, że przy niej również w pewnym sensie używa się też argumentacji ,,fizycznej".
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez kerovynn » 2010-02-01, 13:07

brams napisał(a):
kerovynn napisał(a):witaj!
... i jak tu wycenić miłość psa ;-) ?
maciej

to jak satysfakcja z zakupów za pomocą Mastercard :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: - bezcenne :!: :!: :!:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Guard » 2010-02-01, 13:26

kerovynn napisał(a):
brams napisał(a):
kerovynn napisał(a):witaj!
... i jak tu wycenić miłość psa ;-) ?
maciej

to jak satysfakcja z zakupów za pomocą Mastercard :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: - bezcenne :!: :!: :!:

Satysfakcja z zakupów za pomocą Mastercard, przy radości jaką dają nam szwajcary to PIKUŚ! :mrgreen:
Guard
 
Posty: 1788
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-02-28, 21:16
psy: Parwuś, Rota, Scarlett, Winter(*), Moris(*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez brams » 2010-02-01, 21:59

jak to ktoś fajnie powiedział - pies to przyjaciel, którego możesz kupić za pieniądze..
pierwszy rok "wygłupów" mu darujemy, a kolejne x lat cieszymy się z fajnego towarzystwa - i oczywiście większość wad mu wybaczamy...
choć coniektórym to nie wychodzi na dobre, bo darzą psa uczuciem, a bestia ich robi w konia - ale co zrobić - takie życie ;-)
maciej
Avatar użytkownika
brams
 
Posty: 481
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-03, 23:55
Lokalizacja: Krzeszyce /lubuskie/
psy: 4 szwajcary, czarny terier, wyżeł, azjatka
Hodowla: Lubuski Opiekun

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez kerovynn » 2010-02-02, 12:16

brams napisał(a):bo darzą psa uczuciem, a bestia ich robi w konia -

noooo.... niestety :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Wczoraj po pracy wzięłam Esię na ogród, żeby się wyszalała. Zabawa intensywna, pies się zmęczył i sam poszedł do domu. Myślałam, że do rana już będzie spać. Niunia zdrzemnęła się nieco po czym zachciało się jej wyjść na siusiu. Normalnie by wróciła po 5 min, ale akurat Artur zajechał pod bramę a za nim mąż, więc żeby panowie nie musieli wachlować bramami (mamy dwie ze względu na psa) i marznąć chciałam zabrać Esię do domu. Nawet na kawał mięsa nie przyszła franca :evil: . Artur wpadł na podwórko, żeby pomóc mi zagnać psa do domu i zaczęło się rodeo :-D :-D 15 min ganialiśmy jak idioci za psem a ta małpa zasuwała jak torpeda. Nie szło złapać. Na dodatek w domu lata na golasa więc jak nawet ją dopadliśmy to nie było za co chwycić. Eśka szalała z radości - bo taka świetna zabawa, a nam piana szla z pyska, bo dwa nasze auta skutecznie zablokowały ruch na ulicy :evil:
Ale... "miłość ci wszystko wybaczy..." :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Cefreud » 2010-02-02, 14:36

:mrgreen:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Madzia » 2010-02-02, 16:29

coś wiemy na ten temat :mrgreen:
dziś Nercio popuścił w mieszkaniu :-/ więc zbliżając się do niego (głośno karncąc) ten dostał "bzika" bo pewnie myślał że chce się bawić :-P więc zaczoł latać jak za niewidzialnym kotem i tak jak u Esi zaczeła się gonitwa. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
jak go złapałam szybko poszliśmy na dwór a ten nie chciał siusiu robić. Myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok :roll:
Avatar użytkownika
Madzia
 
Posty: 1376
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-31, 18:03
Lokalizacja: Prudnik
psy: Duży Pies Szwajcarski - Nero ; Ciapek (*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Anirysova » 2010-02-02, 16:39

Generalna zasada jest taka, że nigdy nie powinno gonić się psa, bo one to traktują jako świetną zabawę i będą zawsze uciekać :-P
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Madzia » 2010-02-02, 16:59

tyle że w takim momencie nie patrzyłam na to bo chciałam go szybko wyprowadzić by nie narobił w domu
Avatar użytkownika
Madzia
 
Posty: 1376
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-31, 18:03
Lokalizacja: Prudnik
psy: Duży Pies Szwajcarski - Nero ; Ciapek (*)

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez EwaM » 2010-02-02, 17:15

kerovynn napisał(a): akurat Artur zajechał pod bramę a za nim mąż, więc żeby panowie nie musieli wachlować bramami (mamy dwie ze względu na psa) i marznąć chciałam zabrać Esię do domu. Nawet na kawał mięsa nie przyszła franca :evil:


U nas w takiej sytuacji wystarczyłoby,aby jeden z panów zostawił auto,wszedł i udał się w kierunku domu :mrgreen: Suczyska poleciałyby za nim.Psy wchodzą do domu,on się wycofuje i ok :mrgreen: Przerabiałam takie akcje :mrgreen: :-P
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez kerovynn » 2010-02-02, 18:13

Próbowaliśmy - ale ona czekała na wszystkich ;-) , a nie sposób zostawić auta na środku ulicy i iść do domu :mrgreen: , zwłaszcza gdy się już zrobił mały korek - głównie przez wszechobecne hałdy śniegu, uniemożliwiające wymijanie, czy parkowanie na poboczu :roll: :-
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez hania » 2010-02-02, 19:49

A próbowaliście w takiej sytuacji wziąć psa do auta? Nie wprowadzałabym tego jako zwyczaj, ale jako rozwiązanie na kryzysowe momenty, żeby nie ganiać się z psem po podwórku.
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez Wydra » 2010-02-02, 19:56

No to mieliście fajną nie zaplanowaną rozgrzewkę na placu ;-) :mrgreen:
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez meggy » 2010-02-02, 23:22

A może smyczka w rączkę :-> i mały spacerek poza posesją,taki nawet kilkuminutowy.
U mnie jak biorę smycz do ręki jest totalne szaleństwo -ślepną ,głuchną na inne bodzce.
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez brams » 2010-02-03, 19:11

[quote="kerovynn"][
wspaniałe psy! ;-) ;-) serio!
maciej
Avatar użytkownika
brams
 
Posty: 481
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-03, 23:55
Lokalizacja: Krzeszyce /lubuskie/
psy: 4 szwajcary, czarny terier, wyżeł, azjatka
Hodowla: Lubuski Opiekun

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez kerovynn » 2010-02-03, 21:11

Spoko - u nas takie hece zdarzają się bardzo rzadko - akurat trafił się taki dzień to napisałam coby było się z czego pośmiać :-D
A na serio - do auta byśmy jej nie wzięli bo oba stały za główną bramą, za duże ryzyko. Smycz? Mogłoby zadziałać, choć obstawiam, że Eśka by natychmiast warowała przy bramie i nie dala się ruszyć z miejsca. W sumie można by ją wtedy ubrać i awaryjnie "zaciągnąć" do domu - spacerek nie wchodzi w grę bo po całym dniu pracy i zajmowaniu sie wszystkimi dookoła, późnym wieczorem ta ja się na spacerek wyciągnąć nie dam :lol: nawet koparka by mnie z ciepłego fotela nie wyrwała :mrgreen: :mrgreen:
Na co dzień jest tak, ze jak my jesteśmy w pracy to Esia jest w domu, śpi na kanapie. Bez mojej wyraźnej prośby nikt jej nie wypuszcza do ogrodu. A wieczorem zanim wypuszczę na siusiu to wpierw sprawdzam czy nikt nie wjeżdża akurat przez główna bramę i potem pilnuję przez okno. Raz na tzw "ruski rok" sie trafia, żeby dwa auta podjechały naraz. Przy jednym nie ma problemu bo wjeżdżamy systemem "śluzowym - czyli jedna brama otwarta, druga zamknięta.A Eśka zawsze jest za druga bramą, w głębi ogrodu. Młodzi mieli przez parę miesięcy kładzione do głowy, że przy wjeździe oczy dookoła głowy, noga z gazu i NIGDY przy dwóch otwartych bramach. I się słuchają - bardziej ze strachu przede mną :mrgreen: (potrafię być koszmarna ;-) ) niż z troski o psa :roll: Ale ja i tak ich pilnuję :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Nadmierna ekscytacja

Postprzez brams » 2010-02-03, 21:21

no wiesz.... .młodych ustawiłaś a z "plamiastymi" masz kłopoty...? to samo co przy młodych - konsekwencja,.... ale wiem, wiem, nie u Ciebie, jak się ma serce jak dzwon i oczy czułe na spojrzenia "mniejszych braci", to trudno oczekiwać stanowczości ;-)
maciej
Avatar użytkownika
brams
 
Posty: 481
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-03, 23:55
Lokalizacja: Krzeszyce /lubuskie/
psy: 4 szwajcary, czarny terier, wyżeł, azjatka
Hodowla: Lubuski Opiekun

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości