biorę szczeniaka

Zakochalismy sie w berneńczykach 2 lata temu; w tym roku nie wytrzymałam - "zaklepalam" malucha u znajomych hodowców! Małego Jamala odbieramy w pierwszych dniach kwietnia...
Za rok przeprowadzamy się do domku, mam więc nadzieję, że (jesli) młody cos zdemoluje - to w starym mieszkaniu... No i to są największe obawy męża... Uspokajam, że będziemy poświęcać mu dużo czasu, w domu jest jeszcze jeden, spokojny pies - więc nie będzie się czuł samotnie. Ja nie mam wątpliwości- na Jamala czekalam, jak jeszcze był "w brzuszku, u mamusi". W nocy zdzwanialiśmy się ze znajomymi hodowcami, jak przychodził na świat - no i byliśmy już z pierwszą wizytą (450 km, a co!)
Proszę o rady, sugestie - będę wdzięczna za każdą podpowiedź - od czego zacząć, jak postępować z młodym berneńczykiem.
Pozdrawiam
Monika

Za rok przeprowadzamy się do domku, mam więc nadzieję, że (jesli) młody cos zdemoluje - to w starym mieszkaniu... No i to są największe obawy męża... Uspokajam, że będziemy poświęcać mu dużo czasu, w domu jest jeszcze jeden, spokojny pies - więc nie będzie się czuł samotnie. Ja nie mam wątpliwości- na Jamala czekalam, jak jeszcze był "w brzuszku, u mamusi". W nocy zdzwanialiśmy się ze znajomymi hodowcami, jak przychodził na świat - no i byliśmy już z pierwszą wizytą (450 km, a co!)
Proszę o rady, sugestie - będę wdzięczna za każdą podpowiedź - od czego zacząć, jak postępować z młodym berneńczykiem.
Pozdrawiam
Monika