Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez MagdaMR » 2010-02-11, 12:14

Kasiulka napisał(a):jestem przekonana ze w większości przypadków gdyby pies zawarczał przy odbieraniu właściciel:
a) zdzieliłby psa w dziub
b) zamarłby ze zdziwienia ze "mój misio" warczy

Po pierwsze zmarałabym z bezruchu, ale nie ze zdziwienia. Po drugie zastanowiłabym sie dlaczego warczy... Po trzecie przestałabym robić to, co psa denerwuje, a jeśli to niemożliwe, starałabym się to zrobić tak, żeby pies nie czuł sie zagrożony. Moi zdaniem niezbędnym warunkiem dobrych relacji z psem jest WZAJEMNE ZAUFANIE. Fred mial je mnie do mnie od malego, ale u Ery musiałam to wypracować. To nie jest tak, że nie moge jej zajrzeć w zęby, czy wyczyścić uszu. Wszystko to robię, lecz nigdy nie na siłe lub z zaskoczenia. I jakoś mi sie udaje! :-)

Magda MR - nikt nie mówi o dręczeniu psa w jakiejkolwiek formie.Nikt nie mówi o łomocie, uśpieniu :shock: czy oddaniu.

Napisałaś, że "pies warknąłby na Ciebie tylko jeden raz" - dlatego spytałam, co takiego byś zrobiła, żeby to sie więcej nie powtórzyło.
To o czym pisała Ania Rozalska - to, że pies dostał z "liścia" brzydko wygląda dla nas ludzi, bo rozumiemy ten gest.
Jak to odczytał pies? Zrobiłem coś -->Au --> nigdy więcej.
Oczywście nie namawiam do walki z 60 kg psem :shock: nie wiem na jakiej podstawie Wam się narysował taki czarny scenariusz.

Nigdy nie uderzyłam mojego Freda, ani on mnie nigdy nie ugryzł. Wiesz dlaczego? Bo on nie znał przemocy i takie rozwiązania nie w ogóle przychodziły mu do głowy.

Moim zdaniem nauczenie psa oddawania jest jedną z podstawowych rzeczy - zdecydowanie mądrzejszą od fajnej komendy "zdechł pies" czy innych popisówek, właśnie po to, żeby nie musieć walczyć z ponad 50 kilogramami futra w furii.

Oczywiście, że tak. Jednak nie uważam, że należy to robić za pomocą "liścia".
Pies, który nie umie tego robić, mógłby podziękować swojemu właścicielowi.Bo co taki właściciel zrobi w sytuacji kiedy ma psa chorego - na diecie np a piesio na spacerku zeżre dwumiesięczną kiełbasę?Poprosić niuniusia żeby oddał? Nie - idę, wydzieram psu z pyska i idziemy dalej.Idziecie do weterynarza, który musi psu obejrzeć zęby - pies ma 12 lat i co - narkoza do obejrzenia zębów??
Dla mnie pewne rzeczy są normalne i oczywisce.Pies je musi umiec i tyle - dla jego wlasnego bezpieczeństwa.I podobnie jak u Doroty - dla mnie człowiek jest na pierwszym miejscu.I jakoś przy moim wychowaniu nie mam problemów przez okragłe 10 lat ;-)

Tylko zapominasz, ze są jeszcze psy "z drugiej ręki" i nie mamy żadnego wpływu na to, czego je nauczył - lub nie, pierwszy właściciel. A żyć z nimi jakoś trzeba...


Haniu - myślę, ze czym innym jest wyciszanie sygnału warczenia (wyciszamy go całkowicie, w każdej sytuacji) a czym innym nie pozwalanie aby DOSZŁO do sytuacji gdzie pies warczy gdy mu się coś zabiera.
[/quote]
Tylko, że pies nie potrafi tak rozgraniczać. On nie analizuje - teraz właściciel mnie uderzył, bo nie chciałem mu czegoś oddać. Jedyne, co kojarzy, to, ze właściciel uderzył go za warknięcie. To tak jak z karceniem szczeniaka za nabrudzenie w domu, lub pogryzienie przedmiotów. Szczeniak rozumie jedynie, że jak pan wraca do domu, to jest zły i należy mu zejść z drogi.
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez Anuta » 2010-02-11, 12:15

Kasiulka napisał(a):
Anuta napisał(a):A ja jestem za pozytywnym wychowaniem,


Ja też ale mówimy tu o konkretnej sytuacji i konkretnej reakcji psa.

I w tym konkretnym przypadku jestem za pozytywnym szkoleniem. Warczenie psa zazwyczaj ostrzega. To trzeba wiedzieć. Przywołąć psa do siebie, posadzić i .. spokojnie zabrac bronioną kość, a psa pochwalić za posłuszeństwo.
A w konfrontacji z 60 kg żywej zdenerwowanej psiej masy zawsze może dość do kontuzji. Nasza głowa w tym, by unikać konfrontacji, wydawać polecenia, nagradzać poprawne wykonanie i sprawiać radość psu i sobie. Nie szamotać się z psem bez kontaktu lecz sprawić, by kontakt zaistniał, wydac polecenie, wyegzekwować (czasami wielokrotnie powtarzać), nagrodzić. I zawsze kończyć sukcesem.
Ostatnio edytowano 2010-02-11, 12:16 przez Anuta, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez Kasiulka » 2010-02-11, 12:16

hania napisał(a):
Kasiulka napisał(a):Haniu - na zasadzie akcja - reakcja.Nie na zasadzie uczenia - dla mnie to ogromna róznica.
Wiem o co CI chodzi, wiem co masz na myśli.Dlatego tak jak pisałam - ja tego problemu nie mam bo odpowiednio wczesniej psa wychowałam.


Tylko jak na razie nikt mi nie napisał co by zrobił jakby po tej akcji-reakcji pies mu oddał.


i ja Ci nie napisze bo tego problemu nie mam i nie musiałam próbować.
Szczerze i prawdziwie napisałam, ze gdyby pies (mój) na mnie warknął to dostałby po mordzie - bo taki miałabym odruch.
Kasiulka
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez Kasiulka » 2010-02-11, 12:18

Magda MR nie zapominam ze są psy z drugiej ręki - też takiego miałam ale problemu z warczeniem :shock: nigdy.

Anutka jak zabrać kosć? - pies dalej warczy.... ;-)
Kasiulka
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez Kasiulka » 2010-02-11, 12:28

MagdaMR napisał(a):Po pierwsze zmarałabym z bezruchu, ale nie ze zdziwienia.
drogi.

Magda ale psu jest rybka z jakiego powodu Ty zamarłaś....

Dobra inaczej - uważasz ze metoda Ani jest zła - podaj krok po kroku jak zareagować kiedy pies warczy przy odbieraniu cennej dla niego rzeczy. Dodajmy jeszcze do tego taką sytuację - jesteś na spacerze i zauważyłaś, zepiesek wtranżala kiełbaskę nafaszerowaną tłuczonym szkłem ( zdarza się przecież) MUSISZ u ją odebrac - byc labo nie być psa.Co robisz?
Kasiulka
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez MagdaMR » 2010-02-11, 12:33

Kasiulka napisał(a):Magda MR nie zapominam ze są psy z drugiej ręki - też takiego miałam ale problemu z warczeniem :shock: nigdy.

No to miałaś szczęście, albo świadomie unikałaś adopcji psów trudnych. Ja też nie miałam nigdy problemu z warczeniem - bo z niego żadnego problemu nie robię. ;-) Większy problem mam z niewarczeniem. :-(

Anutka jak zabrać kosć? - pies dalej warczy.... ;-)

Wymienić na kawałek pachnącego mięska. ;-)
Fred kiedy na dworze złapał jakiegoś gnata, to nigdy nie warczał, nie gryzł, ale i zdobyczy nie oddał. Po prostu zaciskał na niej szczęki tak mocno, że nie byłam w stanie jej wyszarpać. Jedynym sposobem było odwrócenie uwagi - wymiana na smaczka (które proflaktycznie zawsze na spacerach mam w kieszeni) lub rzucenie piłeczki i błyskwiczne przechwycenie gnata. ;-) Mimo to byliśmy razem bardzo szczęśliwi, moja ambicja wcale nie cierpiała. Dzięki Fredkowemu charakterkowi musiałam stale ćwiczyć swój intelekt, co jak wiadomo przydaje sie i w innych dziedzinach życia.;-)
A Era - cóż, na spacerach, głownie z powyższego powodu chodzi w kagańcu (w dodatku jest alergiczką). W domu działa wymiana. :-)
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez hania » 2010-02-11, 12:39

Kasiulka napisał(a):
MagdaMR napisał(a):Po pierwsze zmarałabym z bezruchu, ale nie ze zdziwienia.
drogi.

Magda ale psu jest rybka z jakiego powodu Ty zamarłaś....


Zaczynamy się bawić w przepychanki słowne?

Dobra inaczej - uważasz ze metoda Ani jest zła - podaj krok po kroku jak zareagować kiedy pies warczy przy odbieraniu cennej dla niego rzeczy.


Mam wrażenie, że to już kilkukrotnie zostało napisane. Ale mogę powtórzyć
1. Zastanowić się dlaczego pies warczy.
2. Zastanowić się co zrobiliśmy źle.
3. Przemyśleć jak nauczyć psa innego zachowania w danej sytuacji.
4. Wprowadzić w czyn.

A ja poproszę krok po kroku co robisz jak dajesz psy w mordę a on dalej warczy albo zaczyna kłapać?

Dodajmy jeszcze do tego taką sytuację - jesteś na spacerze i zauważyłaś, zepiesek wtranżala kiełbaskę nafaszerowaną tłuczonym szkłem ( zdarza się przecież) MUSISZ u ją odebrac - byc labo nie być psa.Co robisz?


Wydaję psu komendę "pluj" albo "podaj" - zależy co ma lepiej opanowane i odwołuję.
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez Majszczur » 2010-02-11, 12:41

MagdaMR napisał(a):
jak zabrać kosć? - pies dalej warczy.... ;-)
Wymienić na kawałek pachnącego mięska. ;-) (...)Jedynym sposobem było odwrócenie uwagi - wymiana na smaczka (...) lub rzucenie piłeczki i błyskwiczne przechwycenie gnata. ;-)

bywają jednak psy nieprzekupne i nie nauczone zabawy z piłeczką... co wówczas ?
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez MagdaMR » 2010-02-11, 12:46

Kasiulka napisał(a):
MagdaMR napisał(a):Po pierwsze zmarałabym z bezruchu, ale nie ze zdziwienia.
drogi.

Magda ale psu jest rybka z jakiego powodu Ty zamarłaś....

A mnie rybka, co pies pomyślał - ważne, żeby sie wyciszył.
Polecam Ci jeszcze raz książke "Sygnały uspokajające".
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez hania » 2010-02-11, 12:47

Majszczur napisał(a):
MagdaMR napisał(a):
jak zabrać kosć? - pies dalej warczy.... ;-)
Wymienić na kawałek pachnącego mięska. ;-) (...)Jedynym sposobem było odwrócenie uwagi - wymiana na smaczka (...) lub rzucenie piłeczki i błyskwiczne przechwycenie gnata. ;-)

bywają jednak psy nieprzekupne i nie nauczone zabawy z piłeczką... co wówczas ?


Nauczyć, nauczyć, nauczyć.
Albo kaganiec.

Zresztą to chyba nie ten temat - rozmawiamy o warczeniu czy o niezbieraniu jedzenia w parku?
Bo jeżeli o warczeniu przy zbieraniu jedzenia w parku to ja mam takie doświadczenia, ze jakiekolwiek metody siłowe powodują, ze pies szybciej łyka.
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez MagdaMR » 2010-02-11, 12:49

Majszczur napisał(a):
MagdaMR napisał(a):
jak zabrać kosć? - pies dalej warczy.... ;-)
Wymienić na kawałek pachnącego mięska. ;-) (...)Jedynym sposobem było odwrócenie uwagi - wymiana na smaczka (...) lub rzucenie piłeczki i błyskwiczne przechwycenie gnata. ;-)

bywają jednak psy nieprzekupne i nie nauczone zabawy z piłeczką... co wówczas ?

Na spacerach - rzeczony kaganiec. W domu wymiana na coś dużo cenniejszego. Zawsze jest coś, na czym psu bardzo zależy, jeśli nie jest łakomy, to choćby spacer. No i jak psu sama coś daję, to nie odbieram, bo po co?
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez AniaRe » 2010-02-11, 12:50

Kasiulka napisał(a):
Magda MR - nikt nie mówi o dręczeniu psa w jakiejkolwiek formie.Nikt nie mówi o łomocie, uśpieniu :shock: czy oddaniu.
To o czym pisała Ania Rozalska - to, że pies dostał z "liścia" brzydko wygląda dla nas ludzi, bo rozumiemy ten gest.
Jak to odczytał pies? Zrobiłem coś -->Au --> nigdy więcej.
Oczywście nie namawiam do walki z 60 kg psem :shock: nie.


Pod warunkiem, ze nie zadziała inny mechanizm: zrobiłem cos ->AU! O rany biją, boje się, musze sie bronic!!! ...--> ugryzienie
Pies, ktry zasadniczo nam ufa, nie ruszy z zębami. Dlatego z psami, które od małego macie i dobrze traktujecie, możecie sobie na cos takiego pozwolić. Ale czasami możemy trafic na innego psa, mniej pewnego, nauczonego innych reakcji.. Albo naszego bedzie bolało ucho?? Bedzie zestresowany czyms?

Ja sie tak zaczełam zastanawiac, co by było, gdybym tak pracowała z psami, które do nas przyjezdzają do hotelu albo wyciagniete ze schronu na tymczas.. Ja muszę respektowac to ,że (te schroniskowe ) warczą, kłapią.. I tylko respektowanie tego daje tym psom coraz wieksze poczucie bezpeiczeństwa i powoli zapominają o lęku i przestają warczeć. Sądzicie, że danie im "w pysk" za warczenie doprowadziło by do czego sensownego?
Zanim autorytarnie napiszecie cos takiego, popracujcie z kilkoma/kilkunastoma psami z odzysku, problemowymi, nauczonymi, że są bite i że muszą się bronić. Przekonajcie te psy siłą, żeby przestały warczeć i sprawdzcie (albo może lepiej nie sprawdzajcie) co z tego wyszło.

Kasiulka> jak pies warczy przy kości, nie zabieram mu jej. Odchodzę, a potem zwabiam go czyms lepszym niż kość. A jeśli sie nie uda, czekam aż zje.
I zaczynam powolna naukę, przy następnej kości podchodzę do psa z kiełbasa, rzucam mu na ziemie i odchodze, potem stopniowo podchodzę coraz bliżej i zawsze daję coś pysznego. I nie sięgam do kości. Stopniowo osiagam sytaucje, że pies czeka az podejdę, bo wie, ze to miłe. Potem podaję z ręki smakołyk, coraz bliżej kości, potem dotykam kości i daję smakołyk, a kiedy dojde juz do tego, ze moge zabrać kość, zabieram i natychmiast ja oddaję. To długi proces ale daje wspaniałe efekty.
I psu, który broni kości, daję ja w bezpiecznym miejscu -w klatce najcześciej. Żeby przypadkiem ktos mu nie przeszkadzał.
Avatar użytkownika
AniaRe
 
Posty: 1145
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:49
Lokalizacja: Łubno k.Żyrardowa

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez Majszczur » 2010-02-11, 12:51

hania napisał(a): to chyba nie ten temat - rozmawiamy o warczeniu czy o niezbieraniu jedzenia


temat dotyczy dorastającego samca, który kąsa podobno wszystkich przy zabieraniu i podobno bez przyczyny też, więc pytanie jak najbardziej na miejscu ;-) pytam czysto teoretycznie, bo autor wątku jak tu zaglądnie po odpowiedź to osiwieje :lol:
Ostatnio edytowano 2010-02-11, 13:28 przez Majszczur, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez Madzia » 2010-02-11, 12:53

AniaRe - cała zgodność
Avatar użytkownika
Madzia
 
Posty: 1376
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-31, 18:03
Lokalizacja: Prudnik
psy: Duży Pies Szwajcarski - Nero ; Ciapek (*)

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez Madzia » 2010-02-11, 12:58

nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem
trzeba szybko rozpocząć szkolenie
Avatar użytkownika
Madzia
 
Posty: 1376
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-31, 18:03
Lokalizacja: Prudnik
psy: Duży Pies Szwajcarski - Nero ; Ciapek (*)

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez Wydra » 2010-02-11, 13:05

A teraz wyjaśnijcie mi jaką pomoc otrzymał ten kto o nią poprosił? :-(
Bez obrazy ale myślę, że na ten temat powinny wypowiadać się fachowcy których na forum mamy kilku a zwykli posiadacze psiaków tacy jak ja niekoniecznie ;-)
Wtedy taki wątek byłby bardziej czytelny i dla tego kto o pomoc poprosił jak i dla pozostałych zainteresowanych takim problemem.
W tej chwili czytając ten wątek widzę tylko chaos.małe przepychanki słowne i cytaty,cytaty,cytaty czy o to chodziło pytającemu?
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez MagdaMR » 2010-02-11, 13:05

Doświadczony szkoleniowiec i behawiorysta powiedział mi tak - jeśli chcesz podjąć konfrontację siłową z twardym psem, to musisz byc w 100 procentach pewna swojej skuteczności i mieć nad nim fizyczną przewagę. Jeśli nie masz takich predyspozycji, to nigdy nie próbuj, bo wygrana psa w takiej kofrontacji to dla ciebie całkowita porażka na przyszłość. Więc jeśli nie czujesz sie na siłach, żeby psa "wdeptać w podłogę tak, żeby mu flaki uszami wyszły" (przepraszam, to dosłowny cytat) to jedynym rozsądnym wyjściem jest unikanie sytuacji konfliktowych, a jeśli już do takiej dojdzie - wyciszenie agresji psa, za pomocą sygnałów uspokajających (jednym z nich jest zamarcie z bezruchu - reszty wymieniać tu nie będę, można przeczytać w książce).
Zapewniam, że trzepnięcie po pysku dorosłego samca hovawarta (a podejrzewam, że berneńczyka o mocnej psychice także) może go tylko rozzłościć, a w najlepszym wypadku rozśmieszyć.
;-)
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez hania » 2010-02-11, 13:09

Ja myślę, ze psa osoby, która założyła wątek powinien zobaczyć specjalista. Informacje są zbyt lakoniczne, żeby można było cokolwiek rozstrzygnąć.
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez MagdaMR » 2010-02-11, 13:13

Fakt - Roma ma rację - zagalopowaliśmy sie nieco... ;-)
Pytający raczej tu pomocy nie uzyska, poza skierowaniem go do fachowca. Behawioryści mówią, że w sprawach agresji nie można, a nawet nie wolno doradzać nie widząc konkretnego przypadku na własne oczy.
Myśle, że doradziliśmy jedyne co można - pod żadnym pozorem nie nakręcać agresji, stosując rozwiązania siłowe - i jak najszybciej zasięgnąć porady specjalisty.
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Agresywny Bernenczyk ! PILNE !

Postprzez Kasiulka » 2010-02-11, 13:22

Hania - fakt zaczynają się przepychanki słowne z fajnej dyskusji w temacie z ktorym każdy może się spotkac na etapie obcowania z psem - w każdej sytuacji.Wycofuję się więc z dalszej romowy bo niezbyt mam ochote udowadniać, że nie jestem wielbłądem.Dla mnie życie jest tylko życiem i w moim odczuciu może być różnie - temat rzeka, wydawało mi się ze już mozna rozmawiac normalnie ale okazuje się ze nie, jesli się ma nieco odmienne zdanie.

Magda Mr - tak swiadomie unikałam trudnych adopcji.Widzisz już taka ze mnie wredna małpa.
Kasiulka
 
Ostrzeżeń: 0

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości