Ucieczki i płot

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Ucieczki i płot

Postprzez Ania od Corteza » 2007-04-02, 10:28

Mam taki problem z psem - maksymalnie mi się rozwłóczył. Wcześniej korzystał z okazji podczas sezonu cieczkowego, aby dać nogę, a niestety teraz chyba polubił takie atrakcje i ucieka nawet jak cieczki nie ma (w każdym razie po nim nie widać objawów: nie wyje, je normalnie, nie jest jakoś specjalnie pobudzony). Nauczył się rozplatać siatkę w płocie. :shock: NIe przegryza jej, tylko rozplata łapą/pyskiem od dołu i... hulaj dusza, piekła nie ma. Potrafi nawet sobie wyjść PO spacerze, na którym już nie ma ochoty biegać.
:evil:
Może ktoś podpowie jak wzmocnić siatkę? Jest to zwykła siatka, więc chyba ją będziemy musieli wymienić na ocynkowaną? Tylko czy to go powstrzyma? Wymiana siatki na płot betonowy nie wchodzi w grę, podobnie jak kojec, bo przecież nie chcę go zamykać w kojcu na całe dnie. Na razie póki siatka nie jest naprawiona, a opornie to idzie, to mam psa łańcichowego, z czym też dobrze mi nie jest. :cry: A psu pewnie takoż. Mam wrażenie, że odkąd jest na lince pod kontrolą, jeszcze bardziej ma ochotę na niekontrolowane wypady.... ALe testowaliśmy zainteresowanie wychdozeniem, biegał już sobie kilka dni luzem i.... znowu wychodzi....
:evil:
Podpowiedzcie coś!
Avatar użytkownika
Ania od Corteza
 
Posty: 450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:06
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez Halina » 2007-04-02, 11:41

Ania najlepiej byłoby zrobić podmurówkę betonową. Chociaż nie wiem skoro mówisz, że on rozplata. A macie dół siatki zapleciony na drut? U nas Karo próbował takich sztuczek. Rysiek przybił przy ziemi do siatki z dwóch stron żerdzie. Tak że siatka znajduje się między żerdziami i gnojek nie może się dostać do żadnej końcówki, którą można rozplartać. Nie wygląda to zbyt estetycznie ale narazie jest skuteczne.
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Postprzez Ania od Corteza » 2007-04-02, 11:50

Halinka, mamy podmurówkę na całej długości siatki, dookoła działki, tak że opcja podkopu odpada, ale być może nie były dobrze zagięte końcówki siatki. Jak możesz to wyślij mi zdjęcie tych żerdzi, może skopiujemy? Kurczę, mój Marek to nie jest złota rączka do takich rzeczy, więc będę musiała poczekać na wizytę taty za 3 tyg. :roll: Do tego czasu chciałabym już mieć jakiś plan :roll:
Absolutnie muszę coś z tym zrobić, bo nie kupowałam psa do łańcucha :evil: z jednej strony mam sąsiada, co będzie robił trawnik za chwilę (już mamy do wygrabienia całą jego działkę przygotowaną pod trawę, jak sobie nasz piesio pospacerował po niej którejś nocy....), zresztą temu podpadliśmy z wyciem, z drugiej strony mamy sąsiada z 2 małych dzieci, w tym jednym wystawianym do spania w wózku, więc kanał, jakby pies ten wózek przewrócił.... Kurde, no, musi być jakiś sposób, żeby nie uciekał!!!!!!
Avatar użytkownika
Ania od Corteza
 
Posty: 450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:06
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez Barbapapa » 2007-04-02, 14:22

Znajoma ma elektrycznego pastucha, psy świetnie wiedzą że nie należy podchodzić, ale jęsli zapomni podłączyć, a psy załapią, to hulaj dusza.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Postprzez Ania od Corteza » 2007-04-02, 15:25

Jak to dokładnie działa i na jakiej przestrzeni? Chociaż szczerze mówiąc....
A na ludzi też działa?

Juz doczytalam, odpada u nas bo jest zywoplot. Ale moze to i lepiej?
Avatar użytkownika
Ania od Corteza
 
Posty: 450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:06
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez Ania Gd » 2007-04-02, 15:40

Ania od Corteza napisał(a):odpada u nas bo jest zywoplot

Aniu
wcale nie odpada !
to nawet lepiej jak jest żywopłot;
stawiasz tyczki przed żywopłotem (tzn od wewn. strony swojej posesji)
i przeciągasz taśmę;
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Postprzez Barbapapa » 2007-04-02, 15:56

Dokładnie Aniu, tak jak pisze Ania Gd. Moi znajomi mają m.in. malamuta długowłosego który pięknie przeskakiwał ogrodzenie; mają też ogródek z którego jedzą warzywka- bez pastucha mieli jedno wielkie legowisko psie. ( Mają rzeczonego malamuta, dwie haskie, dalmatynkę)
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Postprzez Ania od Corteza » 2007-04-02, 19:46

Acha, a co z ludzmi, zwlaszcza tymi jeszcze malo rozumnymi? Jak dziecko na dworze, to wylaczac, czy jak?
Avatar użytkownika
Ania od Corteza
 
Posty: 450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:06
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez Gość » 2007-04-02, 19:56

Jest jeszcze cos takiego http://www.easypet.pl/cat115-id27-niewi ... fence.aspx, tzw. niewidzialne ogrodzenie. Pies poczuje, dziecko nie.
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ania Gd » 2007-04-02, 20:55

Ania od Corteza napisał(a):a co z ludzmi, zwlaszcza tymi jeszcze malo rozumnymi? Jak dziecko na dworze, to wylaczac, czy jak?


Aniu
taki elektryczny pastuch nie zrobi krzywdy dziecku.
Oczywiście jeśli będzie podłączone zasilanie zgodne z instrukcją,
bo przyznaję że juz widziałam różne "pomysłowe" źródła zasilania.
Dziecko jak raz go dotknie to już raczej nie spróbuje.
To jest uczucie bardziej "nieprzyjemne" niż "bolesne".
(Ma to też dobre strony - że np dziecko Ci nigdy nie otworzy sobie furtki i nie wyjdzie na ulicę.)
Te pastuchy są stosowane dla koni.
A konie są wyjątkowo delikatne. (inne przewodnictwo niż u człowieka)
Podobno Konia może zabić nawet prąd z baterii.
(Ale przyznaję że nigdy nawet nie spróbowałabym tego sprawdzić)
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Postprzez Cefreud » 2007-04-02, 22:40

Tylko uwaga na metalowe obroże! Freud boleśnie się przekonał o mocy takiego pastucha, jak pobiegł do koni i nadział się na niego obrożą.Teraz omija i konie i pastucha szerokim łukiem
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez nugatika » 2007-04-02, 22:53

Aniu, Ci nasi chłopcy to calkiem podobni są... :roll:

wychodze po 21 na zewnatrz [Nugat byl w ogrodzie].
Wolam go. Nie ma psa.
Zagladam do budy. Nie ma psa.
Otwieram garaż. Nie ma psa.

Staje na srodku ogrodu i go wołam. Za minutę slyszę jak cos sapie zbiegając z górki [za ogrodzeniem].
Patrzę - jest czarne, cos bialego tez widze. Nugat?
Jak najbardziej... :evil: :roll:

Nam z tyłu ogrodzenia jeszcze poprzedni pies poluzował dół siatki. Tak ze i czlowiek by sie spokojnie zmiescil jakby sie uparł. Myslalam ze tego nie znajdzie, bo to trzeba dopiero łapą odepchnąć zeby przejsc pod. Ale znalazł. Tylko ze on woli wieczorami albo i w nocy :shock: Ostatnio o 23.30 sie plątał :shock:

:evil: :evil: :evil:
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Szam » 2007-04-02, 22:59

Wiecie ja za Jamajka ostatnio 3km bieglam ;-)
Jestesmy nowi we wsi i miejscowi mieli nielada ucieche..."jakies dziwne te miastowe dzogingi uprawiaja..." :-)
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Postprzez nugatika » 2007-04-02, 23:02

co wieś robi z ludzmi... :mrgreen: :lol:
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Ania od Berena » 2007-04-03, 07:33

Szam napisał(a):Wiecie ja za Jamajka ostatnio 3km bieglam ;-)
Jestesmy nowi we wsi i miejscowi mieli nielada ucieche..."jakies dziwne te miastowe dzogingi uprawiaja..." :-)


Ha ha a nie wołają do Was- Pani pokaże te cudaczne psy :lol: Brak nam ogrodzenia z przodu więc LuBerki na ogrodzie przebywają tylko z nami :-)
Avatar użytkownika
Ania od Berena
 
Posty: 1249
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 19:45
Lokalizacja: Wrocław i okolice
psy: Beren(*),Luthien(*),Yuki (*)Yato(*), Milka, Malina

Postprzez Ben » 2007-04-03, 08:26

Anonymous napisał(a):Jest jeszcze cos takiego http://www.easypet.pl/cat115-id27-niewi ... fence.aspx tzw. niewidzialne ogrodzenie. Pies poczuje, dziecko nie.


W linku był błąd, ma być: http://www.easypet.pl/cat115-id27-niewidzialne-ogrodzenie-dog-trace-d-fence.aspx

Czeska strona producenta:
http://www.dogtrace.com/

Wersja polska strony: http://www.dogtrace.com/index_pl.html
Dystrybutorzy na terenie polski: http://www.dogtrace.com/pl/przedawcy.html

Opis: http://www.dogtrace.com/pl/niewidzialne-ogrodzenie-elektroniczne.html
Ben
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Ania od Corteza » 2007-04-03, 10:42

Dzieki, obejrze, pomyslimy, ciekawe ile toto kosztuje.

Kasia, to wczesnie Nugatek-gagatek ;-) zaczyna.

Kasia-Szamowa, a myslalam, ze suczki mniej wycieczkowe sa!

Ania, z Was tez sie smieja? :roll:
Avatar użytkownika
Ania od Corteza
 
Posty: 450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:06
Lokalizacja: okolice Poznania

Postprzez nugatika » 2007-04-03, 20:41

Ania od Corteza napisał(a):Kasia, to wczesnie Nugatek-gagatek ;-) zaczyna.



w naszym przypadku to wiek :-/ i chęć poznawania swiata na własną rękę, no i chyba najbardziej sposob na nudę.
Bo jak ucieknie i go zawołam to zawsze wróci i nie wie ze zle robi. I tak samo nawet po najbardziej wyczerpującym spacerze, potrafi za godzinke czy 2 wyskoczyc znowu "na wieś" :-D

i jak najbardziej preferuję tryb nocny ;-)
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Mika » 2007-05-30, 10:10

Spieszę donieść , że stateczny 4,5 letni Redus dołączył w tym sezonie do grona cieczkowych ucieczkowiczów. Zawsze był pies na baby, ale ograniczał się do szaleńczych zalotów na spacerach bądź do wycia nocami. W ten weekend zafundował nam nastepujące atrakcje : w sobotę otworzył sobie (łapą ?) furtkę ogrodową i powędrował do parku odległego od domu o 50 m ( całe szczęście, że nie dalej). Jak się zorientowałysmy z córką , że go nie ma w ogrodzie ani w domu, to poleciałyśmy go szukać tak, jak stałyśmy ( ja w kostiumie kapielowym i oblepiona trawą, bo właśnie kosiłam trawnik, a Marta - o zgrozo- w T-shircie i samym gaciach). Pan Redus właśnie wracał był z przechadzki, bez cienia skruchy i podejrzanie zadowolony. Niedzielę spędził przy zamknietej na klucz furtce, próbując bezskutecznie wydostać się na ulicę. W nocy z niedzieli na poniedziałek wył i szczekał od północy do 5 nad ranem , kiedy nie wytrzymałam i wyrzuciłam go na dwór. Zamknął sie, ale tylko dlatego , ze próbował się podkopać pod płotem. W nocy z poniedziałku na wtorek tylko raz szczeknął, ale za to przegryzł na wylot drewniane drzwi balkonowe ( koszt naprawy: ok. 1000 PLN). Dziś noc była spokojna, może dlatego, że zagroziłam mu kastracją. Miałam 4 lata spokojnego psa . Co mu odbiło w wieku dojrzałym ? :evil:
Avatar użytkownika
Mika
 
Posty: 302
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-28, 19:30
Lokalizacja: Elbląg
psy: Redus

Postprzez Barbapapa » 2007-05-30, 14:24

Molosy myślą powoli :lol:
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Następna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości