Strona 1 z 2

Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 08:53
przez HaniaHa
Naszego DSPP mamy już prawie 4 tygodnie! Jest cudownym psem, choć ostatnio się buntuje!! Chodzi dokładnie o to że nie pozwalamy mu leżeć na Naszym łóżku, fotelu czy kanapie... za każdym razem jak się tam wgramolił to go ściągałam i kładłam na jego legowisku!! Ostatnio zaczęła się Bestia mała stawiać, znaczy się gdy chcemy go podnieść zaczyna chwytać Nas ząbkami, staram się mu coś do pyszczka dać ale nie zawsze daje to rezultat, a zacisk ma coraz większy....
Może coś poradzicie?

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 09:01
przez Majszczur
Moja ma teraz 3,5 mies.
Przede wszystkim nigdy nie pozwoliłam żeby choć raz wlazła na kanapę. Jak tylko próbowała ładować się to ostrym głosem (głośno i krótko) mówiłam NIE! i za każdym razem jak się cofnęła, choćby przez przypadek, dostawała kąska. Nie brałam jej na ręce, bo pewnie tak samo by gryzła.
Teraz wystarczy NIE bez smakołyka i sama się cofa (jest u nas od 15 maja więc też od niedawna).

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 09:11
przez dorciaj
Przede wszystkim stanowczość i konsekwencja - to podstawa. Jak teraz się nie pozbędziecie tego problemu to będzie się za wami ciągnął. A im wiekszy będzie pies - tym problem będzie poważniejszy. U nas zawsze po jakiejś akcji "niespełniającej naszych oczekiwań" :-P - następuje "FEEEEE :!: " i na znak mojego wkurzenia delikwent wylatuje z domu na ogród i siedzi tam "za karę" patrząc przez okno balkonowe na resztę. Wredna jestem - ale metoda sprawdza się zarówno przy dziadku Arisie jak i podlotku Piorunie, nie wspominając o Fitusiu.
Po powrocie delikwentowi pokazuję, przedmiot - urzadzenie czy w przypadku Arisa kwiatka - i pytam "co to jest?" - mina delikwenta mówi sama za siebie :lol: - i na koniec dodaję jeszcze raz "nie wolno".

Ps. Ja mam w domu - na podłodze - kilka kwiatków doniczkowych - Aris tego samego nigdy nie opsikał - bo ja głupia zamiast po pierwszej akcji pokazać mu wszystkie - za każdym razem pokazywałam tylko tego przy którym zawinił :lol: :lol:

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 09:18
przez asia78
Może mały myśli , że to świetna zabawa, bo w ten sposób zwraca na siebie uwagę.
Wychowywanie psa to trochę jak zabawa w ciepło zimno.
Poważne Fe lub nie, oznacza zimno, a wysokim tonem dobry piesek oznacza ciepło.
Żeby szybciej dojść do celu najlepiej używać jednego i drugiego.

PS u nas Amanda też wylatuje (najczęściej za kradzież), ale niestety nie daje to trwałego efektu :roll:

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 09:56
przez AniaRe
Nagradzenie psa smakołykiem za zwalenie go z kanapy moze dać ten skutek, ze stworzymy łańcuch zachowań:
Skok na kanapę, podbiegnięcie/uwaga pańci (nagroda) szamotanko (nagroda) zdjęcie z kanapy -smakołyk(nagroda) Z punktu widzenia psa: Warto było, nie?? No to jeszcze raz

Nie kombinowałabym. Konsekwentnie, bez szamotania i pokrzykiwania zdejmowałabym psa z kanapy, mówiąc np. "eee", albo uniemożliwiała wejście i potem ignorowała. Zdejmowanie z kanapy ma być uniemożliwieniem wykonania czynności a nie zabawą z psem. A szczeniak szamotanko, nasze podbiegnięcie odbiera jako nagrody.

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 10:16
przez HaniaHa
Chyba zacznę go na ogród wyrzucać jak dorwę go na kanapie!!! Nie raz nie sposób go upilnować, bo myślę że słodko śpi sobie na swoim posłaniu bo chwilę wcześniej tam był, idę do kuchni np. wracam a on już na łóżku,podchodzę chcę go na ręce wsiąść mówiąc nie wolno czy feee a on za ręce podszczypuje!!!! :evil:

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 10:22
przez Majszczur
Mała uwaga: nigdy nie szamotałam się z psem, nie podbiegałam, nie brałam na ręce i nie zwalałam z kanapy ponieważ uprzedzałam zamiar psa i pies nie zdążył na nią wleźć ;-) jak widziałam że ma w oczach TEN zamiar, zwykle z innego miejsca krzyknęłam NIE :!: i psisko się cofało (pewnie na początku działał element zaskoczenia). Jak podeszło - smaczek/zabawa. Dzięki temu wytworzył się łańcuch: pies słyszy NIE! oho trzeba się skupić na pani, bo będzie coś atrakcyjniejszego (smaczek/pieszczota) niż zamiar który miałem ;-)
Ja to tak widzę, ale mogę się mylić oczywiście.

btw nigdy żaden mój pies nie właził na łóżko ani nawet za próg sypialni czy jakiegokolwiek pomieszczenia gdzie miało psa nie być. Gdy jechałam z Bertą (*) gdziekolwiek i powiedziałam "NIE! ...pies nie wchodzi" Berta stawała za progiem i ani w głowie było jej przekroczyć niewidzialną linię... ale to ona była idealna, a nie moje metody wychowawcze ;-)

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 10:48
przez hania
Majszczur napisał(a):Mała uwaga: nigdy nie szamotałam się z psem, nie podbiegałam, nie brałam na ręce i nie zwalałam z kanapy ponieważ uprzedzałam zamiar psa i pies nie zdążył na nią wleźć ;-) jak widziałam że ma w oczach TEN zamiar, zwykle z innego miejsca krzyknęłam NIE :!: i psisko się cofało (pewnie na początku działał element zaskoczenia). Jak podeszło - smaczek/zabawa. Dzięki temu wytworzył się łańcuch: pies słyszy NIE! oho trzeba się skupić na pani, bo będzie coś atrakcyjniejszego (smaczek/pieszczota) niż zamiar który miałem ;-)
Ja to tak widzę, ale mogę się mylić oczywiście.


Zapobieganie jest najskuteczniejszą metodą.
Jeżeli pies już wchodzi to i przekonał się, że tam jest fajnie i dochodzi zmienny system nagradzania (bardzo skuteczny) - bo czasem może poleżeć dłużej zanim pańcia go przyłapie, czasem przyleci z okrzykami, czasem da smaczek. Rewelacja. Nie da się oduczyć psa wchodzenia na meble jeśli nie będzie się miało nad tym kontroli - nie może mieć dostępu do mebli kiedy na niego nie patrzymy.

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 11:06
przez HaniaHa
Tylko nie wiem jak to rozwiązać?? Z salonu mam wyjście na taras, gdzie jak jest ciepło to Dager sobie wchodzi i wychodzi gdy ma potrzebę.... W salonie też są jego "ukochane" meble :-/

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 13:49
przez Aga-2
Oj, wydaje mi się, że on się tego musiał nauczyć jeszcze w hodowli.
Nasza rotweilerka została odkupiona przez nas w wieku 1,5 roku. Była bardzo źle wychowana. Zachowywała się podobnie jak Dager, tylko ona nie podgryzała, a wydawała z siebie głuche warczenie. Trzeba było przy niej użyć mocniejszych środków niż tylko sugestii i napędziła nam parę razy niezłego stracha. Na szczęście szybko zrozumiała, gdzie jest jej miejsce w szeregu, oraz że fotel nie jest dla niej przeznaczony. Po wyplenieniu jej złych nawyków, które nabyła u poprzednich właścicieli, okazała się bardzo ciepłą i wierną suką.
Duży na pewno nigdy nie będzie tak groźny jak rottweiler, ale warto od początku ustalić warunki. Według mnie tylko konsekwencja zda tu egzamin. Ja bym wyrzucała za drzwi za włażenie na meble.
No, tylko żeby potem nie sygnalizował potrzeby wyjścia na dwór przez wejście na kanapę... :lol:

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 14:16
przez HaniaHa
Za hodowlę jestem 100% pewna!!! Sami mówili o tym by nie pozwalać od małego na włażenie do łóżka!!!
Z reszta jak Dagerka przywieźliśmy do domu to jeszcze mu nie w głowie były psoty i nawet by nie sięgnął na łóżko :lol: Jakiś tydzień temu zaczął gdy się zorientował że umie :evil:
Metoda za drzwi, zaczniemy działać może w tym kierunku....

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 14:20
przez Aga-2
Ale numer :!: Czyli już u Was wykombinował... To chyba się poczuł przewodnikiem stada :lol:

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 14:28
przez HaniaHa
No właśnie! Śmieję się z męża że Dager chce mu pokazać kto tu jest samcem alfa!!!

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 14:28
przez qbav
My tez zrobilismy kiedys blad bo pozwolilismy Betelowi wchodzic i wylegiwac sie na kanapie, a gdy probowalismy naprawic po pewnym czasie swoj blad, pies zaczal sie stawiac, warczec i pokazywac zeby, ze kanapa jest jego ....

Teraz kiedy my jestesmy w poblizu, Betel nie zbliza sie do kanapy, dobrze wie że mu nie wolno, jednak w nocy jak Państwo śpią chulaj dusza :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 14:35
przez HaniaHa
A jak Batel się tego nauczył?

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 14:51
przez qbav
Betel nie byl juz szczeniakiem tylko doroslym psem i nie moglem dopuscic aby warczal i szczerzyl zeby na domownikow, gdy przepedza sie go z kanapy. Wiec gdy tak sie zachowal, zostal od razu skarcony i usuniety sila. Przez kolejne 2-3 tygodnie gdy tylko pojawial sie w poblizu kanapy od razu glosne "nie wolno". kanapa zastawiana na noc roznymi sprzetami aby na nia nie wchodzil no i konsekwencja. pod zadnym pozorem nie pozwalalem mu chocby oprzec lapy, posadzic zad, kanapa to swietosc ... po jakis 2-3 tygodniach odpuscil, choc tak jak wspomnialem czasami w nocy, kiedy spimy a kanapa pozostaje nie zastawiona wchodzi na nia i sie wyleguje, ale gdy tylko slyszy ze ktores z nas sie przekreca czy wstaje, od razu zeskakuje i ucieka do siebie na poslanie i udaje ze spi ;)
ps. u nas cale zdarzenie bylo raczej proba ustawienia hierarchii miedzy psem a zona, wiec troche przy okazji poszlo o kanape ...

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 15:21
przez HaniaHa
Czyli czeka Nas walka kto pierwszy ustąpi :-?
Trzeba być twardym a nie miękkim co nie? :lol:

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-23, 18:28
przez iwona_k1
trzeba być twardym bo piesek niestety będzie już tylko coraz większy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-24, 08:39
przez HaniaHa
Po wczorajszym dniu walki mogę powiedzieć że chyba udało mi się nad nim zapanować!!! Obserwowałam go z kuchni jak się kręcił obok foteli czy kanapy, jak już było widać jego zamiar władowania się na nie krzyknęłam nie wolno i o dziwo ustąpił, jak już się zdarzyło że się wgramolił, to od razu na dwór, i do końca dnia miałam już spokój, grzecznie leżał przy kanapie a nie na niej!! Mam nadzieję że jesteśmy na dobrej drodze!!! :-P
Trzymać kciuki proszę i tak!!!

Re: Szczeniak stawia sie?

PostNapisane: 2010-06-28, 12:33
przez Aga-2
Trzymamy :-D