Strona 1 z 2
2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-30, 22:23
przez Miska1250
Sluchajcie mam Mały problem znajomi mają bernolka 2,5 letniego jest od 2 dni umnie ponieważ mają małe dziecko 9 miesięczne i Drejk jest w stosunku do małego agresywny wyrzucił go z wózka złapał zębami. Umnie też są dzieci i pierwszego dnia warczał więc był w kagańcu tak na wszelki wypadek mimo że Mi się serce krajało. Dzisiaj biegał razem z dziećmi pod Moim czujnym okiem i nawet nie warczał bawił się z Nimi nawet spi z Nimi w pokoju to anioł a oni mają z nim problem. Mam go nauczyć delikatności w stosunku do dzieci bo Oni nie chcą go oddać bardzo im na nim zależy. Ja po obserwacji stwierdzam że Pies był pierwszy w domu traktowany jak dziecko cała uwaga była skupiana na nim a teraz dziecko pochłonęło jego pańciostwo i psina czuje się zazdrosna. A może ktoś miał taki problem i może Mi pomóc! Umnie Drejk jest grzeczny bez agresji. Chyba bedzie trzeba zZooNatura"by oni do Mnie przyjechali z Małym i wtedy po obserwować psa i wtedy będe działac. jesli ktos z Was potrafi Mi coś podpowiedzieć to czekam na każdą uwage! CDN.

Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 08:56
przez ElzaMilicz
W tym przypadku przeszkolić i poprawić musisz ludzi, nie psa.
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 08:58
przez Daria + Chila i Luna
gdyby nie to żedaleko jesteś poleciła bym ci szkoleniowca, takiego co zna sie na rzeczy, nie tylko szkoli ale i doradzi, może porozmawiaj z jakims zoopsychologiem, niech poobserwuje i jeśli faktycznie problem jest w ludziach, on juz bedzie wiedział jak i co im powiedzieć!
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 09:03
przez Zuzanda
Może skontaktuj się z Ania Re jest na naszym forum jest szkoleniowcem i behawiorystą .
Prowadzą zajęcia na terenie Warszawy
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 10:15
przez Miska1250
Dziękuje Wam za podpowiedz Ja też im powiedziałam że problem tkwi w Nich nie w psie pogniewali się. mam już kogoś kto szkoli psy jade dzisiaj na spotkanie z nim do Warszawy! Najbardziej dziwi Mnie że on U mnie zachowuje się idealnie jak na Bernolka przystało Moja trzy letnia córcia własnie na nim siedzi a On leży i Ją liże. Nie wiem czy da Mi się ich namówić żeby poszli z Nim na szkolenie Ja teraz nie moge jeżdzic do Warszawy codziennie. A tak wogule to Im by się przydało szkolenie nie psu. Pozdrawiam i dziękuje!
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 10:28
przez Anna Rozalska
W Warszawie jest super szkoleniowiec behawiorysta: Agnieszka Boczula
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 10:46
przez Majszczur
Anna Rozalska napisał(a): W Warszawie jest super szkoleniowiec behawiorysta: Agnieszka Boczula
ale zwykłemu śmiertelnikowi nie sposób umówić się na audiencję

no chyba że przez TV

Słusznie już zauważono, że nie psu tutaj szkolenie się należy, a właścicielom.
Będąc w ciąży przygotowywałam nie tylko wyprawkę dla niemowlaka ale i psa do przyjęcia malucha.
"Wasz" Bernol z pewnością został gwałtownie pozbawiony należnej mu w stadzie pozycji, a należało stopniowo subtelnie go do tego przyzwyczajać zanim pojawiło się maleństwo i kontynuować już z dzieciakiem w domu.
U Ciebie zachowuje się"normalnie" (cokolwiek to znaczy

) bo nikomu nie musi tu nic prezentować.
Jeśli właścicielom, jak piszesz, bardzo na nim zależy z pewnością dadzą radę skorygować błędy jakie popełnili - ale muszą spróbować patrzeć na zachowanie psa nie jak na złośliwą/zazdrosną czy jak to tam nazywają agresję, a jak na próbę odnalezienia się zwierzaka w nowej sytuacji. Patrząc "psimi oczami" zapewne inaczej ocenią zdarzenia.
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 11:02
przez kraania
Hmm... a ja chciałam powiedzieć, że moja Odi niestety zachowuje się podobnie w stosunku do mojego dziecka. Synek ma teraz 3 latka, miał 2 jak Odi u nas zamieszkała jako szczeniaczek. Odi potrafi go przewrócić, złapać zębami, naprawdę wygląda to na "celowe" działanie. My stanowczo ją w takich sytuacjach "karzemy' słownie mówiąc fe. Jak tylko w8idzimy, że biegnie za nim odwołujemy ją. Generalnie zawsze ktoś jest przy nich, kiedy są razem. Za to Odi w stosunku do innych dzieci, zwłaszcza maluchów po prostu leży i liże

Oj chciałabym żeby jej zachowanie było takie same w stosunku do synka

Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 11:23
przez Majszczur
Granda (5mies) traktuje mojego synka (2,5l) jak równego sobie szczeniaka, więc też zdarza się jej go popchnąć, skubnąć, podrapać. Ale moja w tym rola żeby nie doszło do niekontrolowanego podgryzania. Jak widzę że za chwilę będzie za ostro - interweniuję. Suka też strofuje szczenięta jak zapomną się w zabawie

Maja (7l) już sama potrafi się postawić, więc Granda jest wobec niej bardziej powściągliwa, choć zdarzało się, że musiałam łapać obie za fraki

Granda przyszła do domu jak dzieci już były więc to ona była "nowa" i musiała się dostosować i to jest łatwiejsze.
Niezyjąca już nasza pierwsza bernenka Berta zamieszkała z nami jak byłam na początku pierwszej ciąży, więc kiedy ona była dorastającym podlotkiem z monopolem na pańcię pojawiło się "nowe" czyli niemowlę. Taki układ jest bardziej kłopotliwy, bo wymaga od właściciela żeby nie zapomniał kto był pierwszy i jakie miał dotychczas prawa. Dlatego ja jestem zwolennikiem przemyślanego określenia od początku (od szczona) granic jakich z racji wygody/bezpieczeństwa pies nie powinien przekraczać (wchodzenie na kanapę, do sypialni, zachowanie przy jedzeniu ect.) na długo przed pojawieniem się dziecka oraz lekkiego "schładzania" stosunków z psem na kilka tygodni przed pojawieniem się dziecka w domu i mocnym wyraźnym "podgrzaniem" ich od momentu przedstawienia niemowlaka psu. Pies kojarzy wówczas dziecko z przyjemnością, a nie zabieraniem czasu i uwagi Pana/Pani. U mnie się sprawdziło w stu procentach.
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 12:17
przez kraania
Majszczur, zgadzam się z Tobą w 100%. Tak jak nie pozwalam Odi podgryzać synka, tak samo jemu nie pozwalam na dokuczanie jej czy bicie. Przy czym dużo ostrzej reaguję w tym drugim przypadku. Napisałam swojego posta, bo czytając kilka lat temu forum wydawało mi się, że berneńczyki to psy zawsze idealne, zwłaszcza dla dzieci. Mało się mówi i pisze, że z tym różnie bywa i potzreba czasu, cierpliwości i szkolenia. pozdrawiam
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 13:21
przez Miska1250
Zaraz jade na spotkanie ze szkoleniowcem. Majszczur idealne zachowanie oznacza delikatność w stosunku do dzieci zero agresji zero żebrania o jedzenie zostawiłam mięso na szafce wróciłam po pół godziny i dalej tam leżało a u właścicieli ściąga i zjada wszystko co w ma w zasięgu pyska i łap. jedzie zemną właścicielka może zrozumie po rozmowie ze szkoleniowcem że to w niej leży problem a nie w psie. Na mnie się obrazili jak powiedziałam że to ich wina. Moje dzieci Mu dokuczają bawią się z Nim i on to akceptuje nawet jak we trzy na Nim leżały. Ja Bernolka nie miałam dłużej u Siebie w domu jak miesiąc ale czytałam dużo na ich temat i to co widziałam u Nich w domu było dla Mnie nie do pojęcia. U mnie reaguje na wszystkie komendy jak Moja 4,5 roczna sunia owczarka niemieckiego która nie była szkolona wszystkiego nauczyła się u Nas ale od 8 tygodnia życia była u Nas i było już dwoje dzieci. Ona jest idealnym psem dla dzieci i nie tylko. Jade Pozdrawiam Napisze wieczorem co dalej z Drejkiem!
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 13:28
przez Majszczur
Miska1250... on u Ciebie nie sprawia kłopotów, bo... nie stanowisz dla niego takiej wartości (utraconej) jak dotychczasowi opiekunowie
Trzymam kciuki. Świetnie, że właściciele zdecydowali się pojechać z Tobą. Oby spotkanie było owocne dla obu stron - i psa i pańciostwa
najważniejsze żeby szkoleniowiec był kompetentny, a Oni otwarci na porady...
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 14:02
przez Busola
Miśka, nie ma co jechać do szkoleniowca bez prawowitych właściceli - to oni powinni uczestniczyć w wizycie
to nie pies jest problemem
Drejk u Ciebie zachowuje sie normalnie bo nie jest u siebie
życzę powodzenia bo problem jest poważny
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 14:18
przez santa
ElzaMilicz napisał(a):W tym przypadku przeszkolić i poprawić musisz ludzi, nie psa.
dokladnie. wlasciciele sa problemem i powinni sie podszkoli w zakresie psiej psychologii i relacji z czlowiekiem.
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 21:13
przez Miska1250
Tak jak przypuszczaliśmy z psem jest wszystko wporządku właścicielka dostała odpowiednie instrukcje. Pies zostaje U Mnie na jakieś 2-3 tygodnie treser będzie przyjeżdżał do Mnie 3 razy w tygodniu i sprawdzi jego zachowanie póżniej wróci do domu a do tego czasu jego pańciostwo ma nauczyć się pewnych rzeczy i wprowadzić troche zmian. Drejk był zaniedbany i dlatego tak reagował próbował zwrócić na Siebie uwage najpierw drobnostkami a póżniej zrobiło się poważniej więc to oni teraz muszą dużo zmienić w Swoim życiu jeśli chcą go zatrzymać.
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-08-31, 22:19
przez Miska1250
Najbardziej Mnie i tresera martwi to że drejk nie reaguje na Swoją panią. Moje komendy wykonuje a ją poprostu olewa dosadnie mówiąc. Jego reakcja po 2 dniach rozłąki nie była normalna mnie Moja sunia po pół dnia nieobecności wita a tutaj pies nie zwrócił uwgi że jego Pani przyjechała bawił się dalej nawet jak go zawołała. Kazała Mu wejść do samochodu a on stał i patrzył na Nią jak by nie wiedział oco jej chodzi jak ja go zawołałam odrazu był przy Mnie i spokojnie wskoczył do samochodu. Dziwne w życiu nie widziałam takiej reakcji psa. Pozdrawiam pewnie jeszcze napisze co dalej z Drejkiem! Narazie decyzja zapadła że jeśli oni nie dadzą rady sprostać to Pies zostanie u Mnie na stałe. Pozdrawiam
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-09-01, 12:08
przez Cefreud
i zdaje się tak dla psa było by najlepiej.
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-09-01, 13:03
przez Busola
Miska1250 napisał(a):Najbardziej Mnie i tresera martwi to że drejk nie reaguje na Swoją panią. Moje komendy wykonuje a ją poprostu olewa dosadnie mówiąc. Jego reakcja po 2 dniach rozłąki nie była normalna mnie Moja sunia po pół dnia nieobecności wita a tutaj pies nie zwrócił uwgi że jego Pani przyjechała bawił się dalej nawet jak go zawołała. Kazała Mu wejść do samochodu a on stał i patrzył na Nią jak by nie wiedział oco jej chodzi jak ja go zawołałam odrazu był przy Mnie i spokojnie wskoczył do samochodu. Dziwne w życiu nie widziałam takiej reakcji psa. Pozdrawiam pewnie jeszcze napisze co dalej z Drejkiem! Narazie decyzja zapadła że jeśli oni nie dadzą rady sprostać to Pies zostanie u Mnie na stałe. Pozdrawiam
Myślę że cała rodzina (z mężem na czele ) powinna skupić sie na poprawieniu relacji Pańci z psem. Drejk nie uważa jej za szefa stada.
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-09-03, 16:09
przez Miska1250
Drejk jest po pierwszym godzinnym szkoleniu. Jego zachowanie jest odpowiednie. Reaguje pozytywnie na wszelkie komendy na huk krzyk i inne hałasy. Pańcie też wreszcie zauważył chociaż ją przywitał. To już dużo jak na ostatnie jego relacje z Nią. Była dla Niego niewidzialna. Pozdrawiam! I Dzięki za rady!
Re: 2,5 Letni Bernol

Napisane:
2010-09-16, 10:14
przez Miska1250
Drejk jest nadal u Mnie ale robi postępy i On i jego Pańcia! Wszystko jest na dobrej drodze do szczęśliwego zakończenia za jakiś tydzień jak wszystko dobrze się ułoży to wróci do domu! Chociaż w tej chwili to Mój dom traktuje jak Swój. Pozdrawiam!!