nienajedzony?

Witam, mam berneńczyka, 6 miesięcy, ostatnio piesek zaczął wszystko zjadać, od chleba który ktoś zostawił dla gołębi, poprzez szyszki, trawę, kości, ogryzki od jabłek, skorki banana, do psiej kupy, nie można go spuścić ze smyczy bo pewne jest ze na pewno znajdzie coś co "nada" się na przekąskę, no a potem pojawiają się problemy żołądkowe i np pies ma biegunkę... później już wszystko jest ok(tzn biegunka szybko przechodzi).
Tylko że przez to że ma biegunki ostatnio znów zaczął brudzić w mieszkaniu...
Mam pytanie czy jest jakiś dobry sposób żeby tego oduczyć psa? Znaleźć jakaś alternatywę dla resztek na trawniku?
Dodatkowo nie wie czy przez to że wszystko zjada nie należało by go nadal odrobaczać co miesiąc? mieliśmy nadzieję że następne odrobaczanie będzie miało miejsce w grudniu/styczniu, ale nie chciałbym żeby jakieś pasożyty się w nim rozwijały ;)
Tylko że przez to że ma biegunki ostatnio znów zaczął brudzić w mieszkaniu...
Mam pytanie czy jest jakiś dobry sposób żeby tego oduczyć psa? Znaleźć jakaś alternatywę dla resztek na trawniku?
Dodatkowo nie wie czy przez to że wszystko zjada nie należało by go nadal odrobaczać co miesiąc? mieliśmy nadzieję że następne odrobaczanie będzie miało miejsce w grudniu/styczniu, ale nie chciałbym żeby jakieś pasożyty się w nim rozwijały ;)