Holly i Maks

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Holly i Maks

Postprzez holisola » 2007-05-05, 22:23

witam wszystkich :-) ;-) od miesiąca jestem właścicielką ślicznej bernejki Holly, mam mały problem mianowicie mam również synka ( 3 latka) są o siebie strasznie zazdrośni, Holly wykorzystuje każdą okazje by go ugryźć, a Maksio bo tak ma na imię moj synek by ją uszczypnąć,albo ugryźć :-> ;-) :-) zastanawiam się kiedy wreszcie dorosną i zrozumieją że kocham ich tak samo mocno.......pozdrawiam
holisola
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-05, 21:40

Postprzez Jasiunia » 2007-05-06, 12:36

Hmm... Ja też mam małe dziecko( a razem 3), ale musisz pamiętać o pewnych zasadach niezależnych od miłości jaką obdarzasz i dziecko i psa. Po pierwsze zacznij od dziecka, musi wiedzieć że pies to nie zabawka, że jest to żywe stworzenie i pewnw rzeczy bolą. Ja mojej rocznej córci tłumaczyłam i nie pozwalałam na szarpanie psa i inne męczonki. Co do psa, on też powinien wiedzieć , gdzie jest jego miejsce. Ja często brałam NInę na ręce przy młodym, siadałam z nią w jego legowisku, po pewnym czasie Niusia sama się tam bawiła, oczywiście pod moją kontrolą. POdczas zabawy z psiutem kierowałam całą sprawą tak, żeby niusia miała możliwość głaskania go po brzuchu i gardle. Jak psiut za bardzo dokazywał, mówiłam "Fe nie wolno" karcącym głosem. PO kilku dniach młody wiedział, że nie wolno podgryzać dzieci i tak jest do tej pory. Ważna jest konsekwencja w postępowaniu, żadnej taryfy ulgowej. Na razie ich zabawy są jakby zabawami szczeniąt, ale wierz mi za chwilę sunia będzie ważyła 30 kg i więcej i wtedy te zabawy staną się problemem. Jak coś jeszcze sobie przypomnę, to dopiszę.... a na koniec dodam jeszcze, że teraz Eryk ma 7 miesięcy, Niusia 30 miesięcy i czasami widać taki obrazek: Nina stoi i woła "Elik, komne" i kładzie prawę rękę na piersi...... a wtedy psiut, oczywiście nie zawsze, przychodzi do niej i siada trochę jak Goliat przed Dawidem :mrgreen:
Jasiunia
 
Posty: 121
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-10, 21:42
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postprzez holisola » 2007-05-06, 22:59

witam serdecznie i dziękuje za rady:) nasze Holly jest bardzo żywym pieskiem i walczy o pozycje w domu,staram się być konsekwentna a właściwue od samego początku jestem, mówie nie wolno stanowczo ale to nie pomaga,W chwili gdy wychodzę do innego pokoju Holly podbiega do Maksia i gryzie go,potem oczywiście potworny płacz,sama wiem jak to boli, czasem zamykam drzwi od pokoju w chwili gdy jestem z Maksiem aby się z nim pobawić w chwili spokoju, wtedy Holly tak strasznie płacze bo chce być z nami, zastanawiam się czy dobrze robię stosując taką karę, może wtedy ona jest jeszcze bardziej zazdrosna i8 jest jej przykro, a to być może sprawia że jeszcze bardziej gryzie Maksia. na samym początku gryzła również i nas, ale konsekwencja dała swój efekt, nie wolno i poskutkowało, Holly wie że nas nie wolno a zMaksiem jak było tak jest, a Maksio wykorzysta każdą okazję by ugryżć Holke, np. jak śpi, wie że wtedy tak szybko Holly nie zareaguje i uda mu się uciec, oczywiście na to taż nie pozwalam, ale marny z tego efekt. Stosuję również nagrody bo Holly jest bardzo mądra,cieszy się kiedy ją pochwalę, jest ślicznym pieskiem,tak więc nie jest tak że stosuuje wobec niej same kary, wie co wolno a czego nie wolno, kiedy zrozumie??? Kiedy dorośnie???? Pozdrawim..... ;-) :-) :->
holisola
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-05, 21:40

Postprzez Cefreud » 2007-05-07, 08:59

jak będziesz za kare psa oddzielac od Ciebie i dziecka będzie jeszcze gorzej.Pies zapamieta sobie,ze przez tego małego ląduje w innym pokoju.Staraj się zajmowac dzieckiem w poblizu psa, tak żebys raz na jakis czas mogła pogłaskac Holcie.Ja tak robiłam i nie mam juz problemów a mam 7 letnia córke i 6 mc synka :-)
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez holisola » 2007-05-07, 23:32

dziś sukces!!!!!!!!!!!! Holli i Maks nie gryźli się!!!!! Maksio nawet pomagał Holly szczekać na inne psy....chyba potrzebowali czasu..Holly wie że nie wolno a z Maksiem bywa raz lepiej raz gorzej, myślę że jeszcz parę dni i będą jak brat z siostrą...kamień z serca,uffffff :-D Maksio opowiadł dziś Holly" to jest mój tatuś a to jest jego samochód, pracuje żebyś miała co jeść...itp....śmiechu warte,aż miło patrzeć.....i słuchać...pozdrawim :-D :-D :-D :-D
holisola
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-05, 21:40

Postprzez maat » 2007-05-15, 01:32

http://www.psycholog.zoologia.pl/
Holisola przeczytaj uważnie artykuł dziecko i pies. Nie licz, że problem sam się rozwiąże jak pies podrośnie i zrozumie itd. Nad relacją dziecko-pies trzeba popracować. Większość tragedii z udziałem psów i dzieci było spowodowane tym, że pies był karcony często w obecności dziecka.
I jeszcze jedno- Holly nie walczy o swoją pozycję. Jak każdy szczeniak szuka bezpieczeństwa, towarzystwa i potrzebuje jasnych reguł. Twoich kar po prostu nie rozumie.
Pisz dalej o postępach i trudnościach.
Avatar użytkownika
maat
 
Posty: 1974
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 23:46
Lokalizacja: Kraków
psy: Souri
Hodowla: Hała-Bała

Postprzez karasiew » 2007-05-15, 11:25

Mój atosik tylko czatuje żeby uszczypnąć za łydkę jak się obrócisz, córce podarł już spodnie i kilka par rajstop.Wczoraj dobrał się do haka samochodowego i zjadł izolację z kabelków elektrycznych.Cały czas tylko patrzy żeby coś zbroić.
Avatar użytkownika
karasiew
 
Posty: 91
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 19:31
Lokalizacja: świdwin

Postprzez holisola » 2007-06-26, 00:25

od jakiegoś miesiąca Holly i Maksio przestali sie gryźć,,sukces, sa teraz bardzo związani z sobą, cieszy mnie to, bałam sie że nigdy się nie pogodzą, fakt że kosztowało mnie to dużo pracy, ale udało się, Holly opiekuje się Maksiem i w drugą strone również... Holly bardzo szybko nauczyła się siadać na komende oraz szczekać, warować i dawać łapę, pracujemy jeszcze nad tym, aby przychodziła do nas na komende, i żeby nie uciekała.... już raz nam uciekła, nie było jej 4 godziny, ale udalo sie nam ją odnależć :-> :-> :-> :-> :->
holisola
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-05, 21:40

Postprzez holisola » 2007-06-26, 00:26

pozdrawiam
holisola
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-05, 21:40

Postprzez saganka » 2007-06-26, 08:01

Zobaczysz, to beda najwieksi przyjaciele pod sloncem! Ciesze sie, ze juz jest dobrze pomiedzy nimi :-D
saganka
 
Ostrzeżeń: 0


Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości