Strona 1 z 2

Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-11, 11:51
przez Tess
Mam problem z Mila i Larą. Do poniedziałku wszystko było w porządku. Zdarzyło im się " spiąć" dwa razy przy misce, ale po stanowczym rozdzieleniu ( no i karmienie osobno ) był spokój. Obgryzały jednocześnie jednego gnata na dwóch końcówkach. W poniedziałek Rychu otworzył drzwi, Lara jeszcze miała parę chrupek i zaczęła się jazda. Rozdzieliłam je, jedna i druga dostała tak zwany opr. Larka miesiąc temu miała pierwsza cieczkę - więc od razu na sterylkę. Już jest po zabiegu, czuje się dobrze, ale warczą na siebie przy każdej okazji i są odizolowane, bo od razu rzucają się na siebie z dzikim warkotem. Niuniuś programowo się nie wtrąca. I teraz nie wiem. Rozdzielać je i pilnować ( jak długo to może potrwać...), czy pozwolić im ustalić hierarchię. Może ktoś z doświadczeniem większym niż moje coś doradzi. No i szukam w pobliżu Elbląga dobrego behawiorysty.

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-13, 16:22
przez kreska
Czy przed sterylka mialy spiecia :?: bo jesli nie to moze po sterylce poswiecaliscie Lari wiecej uwagi i niechcacy zaburzyliscie ich wzajemny uklad :roll: wedlug mnie nie powinniscie ich rozdzielac, chyba ze nie ma Was w poblizu. Trudno zepna sie i wtedy bura ale najlepiej polaczona z odwroceniem uwagi, czyms wywolujacym zdziwienie np. poprzez machniecie szmata przez glowy albo rzuceniem kapciem w agresora ;-) musicie je odnowa nauczyc zyc razem. Jesc tez, to tak jak uczenie psa ze mozna mu w kazdej chwili wlozyc reke do miski ,one tez musza wiedziec ze maja prawo jesc w tym samym czasie. Jak Was nie ma lub nie mozecie kontrolowac ewentualnej agresji to rozdzielajcie je i najlepiej niech agresorka bedzie przez ten czas sama ;-)Kazde zachowanie pozytywne agresorki powinniscie nagradzac. Na pewien czas zaprzestancie glaskania, wchodzenia na kanapy dla obydwu, nagradzajcie tylko slowami.
Nie wiem czy moja opinia jest sluszna wedlug behawiorysty ale wedlug opracowan , krore czytam mam takie wnioski ale ja tez popelniam bledy wychowawcze i caly czas sie ucze :-/ wiec najlepszym rozwiazaniem bedzie specjalista na miejscu ;-)

pozdr

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-13, 21:12
przez Tess
Dzięki Kreska! Na sterylke pojechaliśmy na sygnale we wtorek. Spięły sie na ostro w poniedziałek. Sterylka zasadniczo planowana - Larka dwa tygodnie temu skończyła pierwszą cieczkę. Przyspieszylismy tylko o kilka dni. Na razie mała jako wzorowa rekonwalescentka jest osobno - za bardzo szaleją z Niuniusiem i trochę się boję, że gdyby się spięły młoda mogłaby sobie coś naderwać. Ale czuje się juz dobrze i wiecie co? Nie warcza już na siebie przez drzwi, na swój głos machaja kitami obie. Mój wet mówi, ze w poniedziałek juz mozna zrobic panienkom próbę. Jesli chodzi o miche - zaden z bernów nigdy nie protestował, gdy drugo wsadza mu łeb do miski. Tradycja całej trójki było tez wzajemne wyjadanie resztek karmy. A tu taki pasztet nagle :roll: Każdy z nas może w kazdej chwili siegnąc do miski, czy do pyska. W ogóle nie ma dyskusji. Ale zauważyłam, że Lara podczas cieczki zaczęła wyraźnie wykazywać chęć dominacji. Jakby nadal był problem - bedziemy pracowac z obiema panienkami pod opieka behawiorystki. Po cichu licze, że jak hormony ucichna problem damskiej rywalizacji sie rozwiąże. No i obie panny mają zakaz polegiwania na kanapie :roll:

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-13, 21:29
przez Daria + Chila i Luna
moje panny w czasie cieczki całkowicie inaczej:) fakt, że maja w odstepie kilku dni:) ale one wtedy jeszcze bardziej się kochają, tulą, liżą, papużki nierozłączki nawet kryją się :oops:
ale u nas nieraz też do sprzeczek dochodzi, z tym że nigdy nie są groźne, parę warknieć, pokazanie ząbków. ale dość rzadko i nie dochodzi dopogryzień

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-13, 21:40
przez Tess
Daria, to ja Co normalnie zazdroszczę ;-)

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-13, 22:37
przez saba&mlis
Piszcie dziewczyny wiecej, piszcie jak to jest miedzy panienkami. Ja caly czas nad drugim psem dla towarzystwa dla Sabci mysle, ale co wybrac, panny sie tluka :mrgreen: , a panow Saba sie boi :lol: .
Sorki ze sie wcinam, ale tu mam nadzieje nikt za ofy nie karze :-D
Ale napisze tez na temat, moja kolezanka, sasiadka miala dwie sunie blizniaczki, do 4 roku zycia bylo wszystko OK, troche tak jak pisze Daria, czyli warkniecia czasami i nagle niewiadomo dlaczego, panny zaczely tak walczyc o dominacje ze kolezanka musiala zbudowac kojce i juz do konca psiny na zmiane byly wypuszczane do ogrodu, brane na spacer czy do domu :-( .

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-13, 22:46
przez nika
saba&mlis napisał(a):Piszcie dziewczyny wiecej, piszcie jak to jest miedzy panienkami. Ja caly czas nad drugim psem dla towarzystwa dla Sabci mysle, ale co wybrac, panny sie tluka :mrgreen: , a panow Saba sie boi :lol: .

Myśl, myśl, Sabcia się "rozrusza", u mnie tak było ;-) A moje się nie tłuką, w zabawie tylko :mrgreen: :lol:

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-13, 22:48
przez Daria + Chila i Luna
Saba:) to na podkręcenie twojej decyzji wstawię ci fotkę :)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.]
więcej takich scen w naszej galeryjki:D
Na pewno nie będziecie żałować takiej decyzji:D a saba się rozkręci w towarzystwie jeszcze, że przestanie sie bać;)

Co do dziewczynek TESS. myślę, że gdy hormony opadną, to będzie dobrze, bo wy w domu do tego Facecika macie:D I tu mogło o niunia pójść:) Moja chilka jest suką bardzo chętną, i muszę nawet na spacerze na smyczy pilnować, bo jak psa na horyzoncie zobaczy, to staje dziewczynka i się nastawia, zapiera się i wołami jej nie idzie zaciągnąć. :roll:

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-13, 23:59
przez Tess
Nie przeceniałabym miłosnych zapędów moich dziewczynek:-))) Poszło prozaicznie o michę i o to, która będzie rządzić. Mam tylko nadzieje, że Larka w wieku 7 miesiecy nie ma jeszcze żadnych nawyków. Zareagowalismy od razu i jestesmy gotowi z panienkami pracowac. Kocham je obie, Wychowałam obie, Zasadniczo sa posłuszne - może sie uda wypracowac prawidłowe reakcje tym bardziej, ze Lara sie u nas wychowała. Ale różnice charakterów bernów i borderów ( no, prawie bordera ) widac od razu.

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-14, 08:28
przez hania
Zostawienie dziewczyn samym sobie może być ryzykowne - bo może iść w dwie strony. Ja bym odczekała jeszcze dwa tygodnie z bezpośrednim kontaktem i chodziła przez ten czas z nimi na spacery równoległe. Potem pozwoliła im się spotkać bezpośrednio na spacerze, tak, żeby miały dużo miejsca. I koniecznie trzeba unikać starć przy jedzeniu - bo czasem wystarczy iskierka, żeby była rozróba. Ze sterylizacją jest tak, że niestety raczej podnosi agresję u suk, ale jeżeli suce "odbija" z powodu cieczki to powinna się uspokoić.

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-14, 09:32
przez Szam
Dokladnie. U nas po 1 cieczce Didi zaczela walki z Gucci, aussiki maja calkiem inny charakter niz berny. Gucci byla najwyzej w stadzien, Didi postanowila powalczyc o miejsce. Dochodzilo do regularnych walk, czasem takich z szyciem. Suki zostaly odseparowane, najpierw razem tylko na spacerach bez podniet (w postaci pilki, zabawek itd). Po pewnym czasie przeszlo im, ale jadly osobno, nigdy nie zostawaly same razem w domu (w roznych pokojach). PO smierci Gucci doszlo do 1 czy 2 walk z Gina, nie wiem czym spowodowanych, teraz wydaje sie ze bardzo sie lubia. Jamajce i Gucci zdarzylo sie spiac chyba raz wiele ryku, sliny i tyle. Z niepokojem czekamy az dojrzeje Astra i co bedzie. Teraz Hummer trzyma baby twarda lapa, wiec troche spokornialy ;-)
Ogolnie nigdy nie zostawialabym walczacych suk samych razem, karmila raczej osobno i starala sie unikac sytuacji konfliktowych. Tak mi poradzil nasz szkoleniowiec i sprawdzilo sie w tym przypadku.

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-14, 17:44
przez anula
U nas spokój na szczęście. Jazdy zdarzają się wyłącznie przy małych szczeniętach, ale to zrozumiałe. Jak maluchy zaczynają szwendać się na własnych łapach to już jest spokojnie, chociaż i tak na wszelki wypadek nigdy nie zostawiam dwóch suk z glutkami.

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-24, 12:29
przez Beatinka
Mam problem z moimi dziewczynami :-( Od jakiś 2 tygodni zaczęły walki. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane.Do tej pory dominowała Lazi ,Tequila sie podporządkowała ,czasami dochodziło do kłótni ale były to sporadyczne sytuacje i niezbyt grożne. Ostatnio zaniepokoił mnie juz fakt ,iz Lazi wracając np. z wystaw wysiadając z auta i na dzień dobry witała Tequile warczeniem i atakiem. Tak jakby chciała zaznaczyc ,że ona tu rządzi. Kiedyś witały się bardzo czule. Generalnie bardziej zaczepna była Lazi to ona wszczynała bójki ,ale przez ostatnie dni zauwazyłam ,że Tequila chodzi cały czas "naindoczona" non stop powarkuje na Lazi ,patrzy "bykiem" .Wczoraj w południe ścieły się mocniej, trzeba było ich rodzielać,ale wieczorem doszło do takiej walki ,że nie dałam rady ich rozłączyć, mąż ruszył na pomoc.Obie zakrwawione ,pokaleczone.Jestem przerażona :-( Kiedyś gdy sie gryzły,wystarczyło krzyknąc i był spokój.Teraz zero reakcji :!: Tequila ostatnio miała cieczkę (skończyła jej sie kilka dni temu) może to buzujące hormony cos namieszały jej w główce, może próbuje odzyskac lepszą pozycję w stadzie...hmm :-/ tysiące mysli mi chodzi po głowie...
Bardzo proszę doświadczonych o radę.Jak w takiej sytuacji postępowac, rozdzielić je , czy mimo wszystko pozostawic razem ,aby same ustaliły sobie pozycję. boję się jedynie aby nie zrobiły sobie krzywdy...

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-24, 14:38
przez Szam
Ja bym nie zostawiala samych, tylko rozdzielala. U nas po cieczce czy w cieczce tez bywaja zatargi. Poczytaj co napisalam wyzej.

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-24, 15:07
przez meggy
Powodem może być też trzecia sunia :roll:
U nas kobietki żyją super .
Dżez jest uległa jak aniołek, ale jak Gori podrośnie może być konflikt bo ma ciekawy" charakterek"
Kurcze no ja bym też pilnowała , razem - pod kontrolą , same osobno .
Benka z Demonem to wypuszczę razem, ale chyba dopiero jak im obu dentystę zamówię i protezy do jedzenia będę zakładać ;-)

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-24, 18:22
przez Cefreud
skontaktuj sie z Marzeną od Solo i Paiko.Miała analogiczną sytuację po wprowadzeniu Saszy do stada.

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-24, 21:38
przez Czela
Jezeli dochodzi do krwawych starc, to jest to grozne i niebezpieczne. Przyczyna do walki moze byc wszystko.
Nie ryzykuj, ze sie same dogadaja, bo moze sie to skonczyc szyciem lub jeszcze gorzej. Takich przyprdkow
znam wiele, z wlasnego podworka rowniez. Radze by je od siebie izolowac, bo to bardziej bezpieczne.
A Marzenka napewno ci cos poradzi, bo to bardzo zyczliwa osobka.

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-25, 12:06
przez Tess
Moje dziewczyny po tygodniu intensywnej pracy, w naszej obecności się hamują. Ale wystarczy wyjść na chwilę i awantura gotowa. Przy czym Lara ustąpiła - inicjatorką jest Mila. Musieliśmy podjąć bardzo trudną decyzję - ponieważ nie mamy mozliwości izolować ich stale, a podczas naszych wyjazdów mama i ciocia nie są w stanie zapanować nad panienkami - znaleźliśmy nowy dom dla Lary. W poniedziałek jedzie do zaprzyjaźnionej rodziny w Sopocie. Będziemy mieć z nią kontakt, a ona będzie jedynym zwierzakiem w domu. Serce boli, ale nie wyobrażam sobie więcej krwawych jatek w domu.

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-25, 12:31
przez Wydra
To pewnie będzie najlepsze rozwiązanie dla wszystkich :-D

Re: Dziewczynki się tłuką

PostNapisane: 2010-11-25, 12:47
przez Tess
Lara trafi do aktorskiej rodzinki - zobaczycie, jeszcze gwiazdą zostanie :lol: