Chodzenie po górach z berneńczykiem

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Chodzenie po górach z berneńczykiem

Postprzez emma » 2007-05-17, 11:23

W wakacje wybieramy się w góry. Chcemy połazić, a nie wspinać się. Czy berneńczyk wytrzyma kilka (do 10) pełnych dni chodzenia, czy to dla niego za dużo. Nasza sunia ma 1,5 roku.
Jakie są Wasze doswiadczenia?
Ostatnio edytowano 2007-05-18, 13:30 przez emma, łącznie edytowano 1 raz
emma
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-05-17, 11:49

To zależy jakie góry. Nie wydaje mi sie by bern dałby sobie rade i czy bezpieczne byłoby dla niego chodzenie po Tatrach :-D ale Bieszczady czy też Sudety - czemu nie :?:
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Barbapapa » 2007-05-17, 12:31

wejdź na tę stronę http://www.torredovarda.com i popatrz na zdjęcia wypraw nawet ze szczonkami
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Postprzez Kasia » 2007-05-17, 12:40

My mieszkamy w górach i chodzimy z psem - raz na krótsze raz na dłuższe wyprawy i wiem, ze Boss nie dałby rady iść codzień w góry - musi miec przynajmniej jeden dzień odpoczynku.Ale każdy pies jest inny - jesli Wasza sunia nie jest "bernem kanapowym", jest zywiołowa i wysportowana i nie wybraliscie Himalajów to sądze ze nie powinniscie miec problemów.
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez saganka » 2007-05-17, 12:54

o ile nie bedziecie uprawiac wspinaczek wysokogorskich w tempie sprinterskim, to nie macie sie czego obawiac, w koncu to sa psy gorskie! No chyba, ze macie zatuczonego psa...
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez s.z. » 2007-05-17, 13:48

Co prawda nie mam doświadczenia z bernami ( mają podobno większą wytrzymałośc),
ale mieliśmy owczarka niemieckiego, też mieszkamy w górach, pies
miał doskonałą kondycję, nigdy jednak nie chodziliśmy na forsowne wycieczki codziennie-
mam na myśli wyprawy całodniowe.
Na drugi dzień widac było, że pies potrzebuje odpoczynku.
Z drugiej jednak strony jak spojrzę co potrafi mój niespełna 4- miesięczny berneński szczeniak......to kto wie
Avatar użytkownika
s.z.
 
Posty: 378
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-04, 07:38
Lokalizacja: Międzybrodzie B.

E.Ś.

Postprzez E.Ś. » 2007-05-17, 15:18

w Tatry raczej nie wejdą z psem - jest zakaz wchodzenia z psem ( w większości przypadków) ;-)

Ja często gęsto chodzę po "górkach" z psami , nawet gdy były szczeniakami ( 3 miesiące). Jeżeli psiak nie ma problemów zdrowotnych, to dlaczego nie... Oczywiście spacerować należy z rozsądkiem, tzn, obserwować pupila, dostosować tempo wycieczki do jego wytrzymałości, itp.

Nie ma lepszego odpoczynku jak spacerki w górach :-D
Polecam ;-)
E.Ś.
 
Posty: 258
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 14:29
Lokalizacja: Oświęcim

Postprzez E.Ś. » 2007-05-17, 15:20

... a ja widzię tu kogoś z Międzybrodzia Bielskiego ...
Mieszkam po drugiej stronie Hrubaczej Łąki :mrgreen:
E.Ś.
 
Posty: 258
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 14:29
Lokalizacja: Oświęcim

Postprzez Draco » 2007-05-17, 15:24

W zeszłym roku byliśmy z dwuletnim wtedy Draco, a na ogół jest bardzo żywiołowy, pełen energii, a w górach był nadzwyczaj wytrzymały. Chodziliśmy cały dzień, na dodatek często wciągał mnie pod górę na szelkach. Jednak robiliśmy w porze obiadowej dwu godzinną drzemkę - odpoczynek. Potem dalej moglismy spacerować. Pies regenerował siły i mogliśmy spokojnie zwiedzać.
Avatar użytkownika
Draco
 
Posty: 277
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 08:43
Lokalizacja: Szczecin

Re: E.Ś.

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-05-17, 15:32

E.Ś. napisał(a):w Tatry raczej nie wejdą z psem - jest zakaz wchodzenia z psem ( w większości przypadków) ;-)


W Sudetach też jest zakaz wchodzenia z psami, przynajmniej na teren karkonowskiego parku narodowego. Ale czy to znaczy, że nikt tam nie chodzi z psami :?: ;-)
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez E.Ś. » 2007-05-17, 15:41

chodzą, ale należy wcześniej złożyć prośbę i uzasadnienie do odpowiednich władz danego parku do którego chce się wejść. Jeżeli takie pozwolenie już uzyskamy to nie wolno nam spuszczać psa ze smyczy, nie wolno schodzić ze szlaków głównych, itp.

Uzasadnienie : pies ratownik, przewodnik dla niewidomego, itp 8-) ;-)
E.Ś.
 
Posty: 258
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 14:29
Lokalizacja: Oświęcim

Postprzez Kasia » 2007-05-17, 16:00

rany ale ludziom zycie komplikują....na szczęście u nas nie ma takowych zakazów :evil:
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez maat » 2007-05-17, 16:14

Do rezerwatów nie wolno wchodzić z psami. w obrębie parków jest różnie, czasem wolno z psem na smyczy. Trzeba sprawdzić w przewodnikach. Moje doświadczenie jest takie, że zawsze zakładam psu kolorową chusteczkę od czasu kiedy leśniczy o mało nie strzelił do mojego Amigo biorąc go za bezpańskiego psa :shock: . Amigo wybiegł przede mnie na szlaku i wyłonił się leśniczemu zza zakrętu. Co do kondycji berneńczyka w górach, to nigdy nie było problemu, ale upał na odsłoniętej hali może być groźny-unikać wtedy forsownego marszu i raczej szukać dolin i cienia. Moje obie suczki robią zwykle dwa razy moją trasę, bo muszą zaganiać wszystkich uczestników wycieczki i są bardzo szczęśliwe w górach.
Avatar użytkownika
maat
 
Posty: 1974
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 23:46
Lokalizacja: Kraków
psy: Souri
Hodowla: Hała-Bała

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-05-17, 16:17

Kasia napisał(a):rany ale ludziom zycie komplikują....na szczęście u nas nie ma takowych zakazów :evil:


I właśnie dlatego Galwinek jedzie na wakacje do Ciebie :lol: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Kasia » 2007-05-17, 16:24

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: no!
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Barbel » 2007-05-17, 17:46

Ja się nie wypowiadam bo :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mam niewyżytego, przejdzie wszystko i poprosi o jeszcze :roll:
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Postprzez Marszal » 2007-05-17, 18:43

Mój "kanapowiec" też duuużo z nami chodził, tempem spacerowym (my też nie wyczynowcy a raczej kanapowcy ;-) )po szlaku górskim ale to była zima. LAtem MAks by nie dał rady, nie znosi upałów a na takim szlaku nie sposób zapewnić mu cień.

Z moich obserwacji wynika, że odpowiednia pora roku na takie górskie wędrówki to wiosna, jesień no i zima.
Avatar użytkownika
Marszal
 
Posty: 1450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 13:40
Lokalizacja: Wołomin k/Warszawy
psy: Maks

Postprzez Barbapapa » 2007-05-17, 19:06

Dla Chivka istnieje dolna granicy , a raczej górna granica temperatury od której zaczyna byc chętny na spacery i druga granica, gdzie zachowuje się jak szczonek z bardzo dobrae naładowanymi akumulatorkami; adekwatnie około -10 i -23 -27( tu robię się sinozielona). Może chodzić nawet po głębokim śniegu.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Postprzez Roxanka » 2007-05-17, 19:30

My z Roxą co roku jeździmy w góry. Początkowo były to wyprawy w niższych partiach gór, a kiedy skończyła 18 m-cy zrobiliśmy prześwietlenie stawów i wszystko było OK zaczęliśmy chodzić na prawdziwe górskie wyprawy. W Tatrach weszliśmy na Staników Żleb.
Teraz już w Tatrach nie wolno chodzić z psami.
Byliśmy w Szczyrku - Klimczok, Skrzyczne. Byliśmy w Krynicy - Jaworzyna Krynicka. Byliśmy w Karpaczu - zaliczyliśmy Śnieżkę. W okolicach Międzybrodzia zaliczyliśmy Magórkę Wilkowicką. Niektóre były to wyprawy całodniowe, gdyż dostosowywaliśmy tempo do psich możliwości, pozwalając jej ochłodzić się w górskich potokach i odpocząć w cieniu. Z tym, że zawsze jeździmy albo wczesną wiosną - maj, początek czerwca, albo jesienią - wrzesień. Chociaż zawsze trafiamy piękną pogodę - na śnieżce było 20 stopni.
Oczywiście zawsze w plecakach targamy butle z wodą dla Roxy, bo przecież nie zawsze idzie się wzdłuż strumyka, a dla siebie tylko po małej buteleczce, bo już się nie mieści.
Wycieczki takie 10 - 15 km oczywiście z częstymi odpoczynkami nasz psiak pokonuje bez problemów. Po powrocie pada i śpi jak aniołek, ale rano jak tylko biorę plecak Roxa jest gotowa do drogi, a ogon mało jej się nie urwie.
Teraz zbieramy się do wyjazdu - Góry Orlickie i Bystrzyckie. Trasy będą pewnie już krótsze, bo nasza psiunia ma już 5,5 roku, wiec trzeba ją troszkę oszczędzać.
Berneńczyki są wspaniałymi towarzyszami spokojnych spacerków - polecamy takie wyprawy o ile oczywiście nie ma problemów ze stawami, a wycieczka jest dostosowana do psich możliwości.
Ulka i Roxa.
Avatar użytkownika
Roxanka
 
Posty: 2938
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 23:25
Lokalizacja: Warszawa
psy: TUNDRA Maltabar [']

Postprzez Marszal » 2007-05-17, 19:34

W 100% zgadzam się z Roxanką. Temperaturka i tempo ok jak dla Bernolka
Avatar użytkownika
Marszal
 
Posty: 1450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 13:40
Lokalizacja: Wołomin k/Warszawy
psy: Maks

Następna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość