Szalone powitanie - problem

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez Anuta » 2013-05-20, 14:21

No to może powitanie kontrolowane? Weź pieska na smycz i spokojnie podchodź do gości kolejno. Gdy piesek zacznie brykać skarc np szarpnięciem smyczy, nagródź spokojne powitanie.
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez Barbel » 2013-05-20, 15:46

Ja nie mogę...... ŻADNE SZARPANIE SMYCZA!!!! A bez smyczy to moze szaleć??????? Moje psy chodza w domu bez obroży, na zajeciach, bez smyczy..
Najpierw naucz psa komendy SIAD w róznych okolicznosciach - wg stopnia rozproszenia
dom(pokój), przedpokój, przedpokój z otwartymi drzwiami, ogród, ogród z otwartą furtką, poza ogrodzeniem, poza ogrodzeniem z przejeżdżajacym rowerem/samochodem/przechodniem itp. Zwierz siada na doopsku, jest skoncentrowany, mówisz stanowczo ZOSTAŃ robisz krok w tył, jak super siedzi za 2 sekundy podchodzisz, głask po pysku/boku bez schylania sie, jak super siedzi komenda przywitaj ( zeby skojarzyl swoje dobre zachowanie z zachowaniem pożadanym).
Jak szaleje - odprowadź, nie baw sie, nie podkładaj smaków/gryzaków nie odwracaj uwagi. Przy mniejszym szaleństwie - znieruchom, poczekaj na ułamek sekundy, który bedzie prezentował zachowanie pozadane, pochwal, nawiąz kontakt (krótki, żeby go nie sprowokować do zabawy). Potem mozesz dać gryzaka, pobawic się.
Goście maja byc poinformowani, żeby nie wydawali gromkich okrzyków radosci na widok psa, jak sie grzecznie powita (siadając), mogą spokojnie siedzacego psa dotknąc, nagradzajac go. Wszelkie odstepstwo od zachowania niepozadanego - zamarcie/jak nastepuje eskalacja - odprowadzenie (spokojne).
Pisane na szybko, mam nadzieje, ze zrozumialaś
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez inta2 » 2013-05-21, 08:38

Tak, i wydrukowałam. ;) Będziemy próbowali w ten sposób. Siad ćwiczymy, ale jak jest taka podekscytowana, to jeszcze nie umie.
Avatar użytkownika
inta2
 
Posty: 148
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-02-16, 13:17

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez inta2 » 2013-05-23, 15:00

Już to czytałam na forum wielokrotnie, ale i ja powtórzę: najgorzej z ludźmi. Mówię im, jak mają się zachowywać, czego nie robić przy podekscytowanym psie, ale oni wiedza lepiej. ... Skaczą, piszczą, machają rekami tuż przy pysku, i jeszcze wygłaszają swoje mądrości...Nic nie rozumieją. A potem komentują, że za chwile to będą bali się tu wejść. Mam cierpliwość do psa, ale do tych ludzi - nie...
Avatar użytkownika
inta2
 
Posty: 148
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-02-16, 13:17

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez Asia Morrisowa » 2013-05-23, 15:28

Barbel napisał(a):Najpierw naucz psa komendy SIAD w róznych okolicznosciach - wg stopnia rozproszenia
dom(pokój), przedpokój, przedpokój z otwartymi drzwiami, ogród, ogród z otwartą furtką, poza ogrodzeniem, poza ogrodzeniem z przejeżdżajacym rowerem/samochodem/przechodniem itp. Zwierz siada na doopsku, jest skoncentrowany,


Świetna komenda na wszystko i na całe życie! Ucz jej non stop. Cokolwiek robicie co jakiś czas "siad" i nagroda - smakołyk, głaskanie. Kilkadziesiąt razy dziennie. Jak się jej "wdrukuje" będzie silniejsze niż cokolwiek. Jak Morris przekroczył magiczne 20 kg komenda była dla mnie bezcenna, np. jak zobaczył luźnego wiejskiego burka i chciał się przywitać. Teraz waży ponaddwukrotnie więcej (czyli prawie tyle co ja) i tak na wszelki wypadek siada i sprawdza czy mi o to chodziło a ja go ciągle chwalę <pies>
Asia Morrisowa
 
Posty: 531
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-01-18, 14:41
psy: Morris

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez Barbel » 2013-05-23, 15:51

inta2 napisał(a):Już to czytałam na forum wielokrotnie, ale i ja powtórzę: najgorzej z ludźmi. Mówię im, jak mają się zachowywać, czego nie robić przy podekscytowanym psie, ale oni wiedza lepiej. ... Skaczą, piszczą, machają rekami tuż przy pysku, i jeszcze wygłaszają swoje mądrości...Nic nie rozumieją. A potem komentują, że za chwile to będą bali się tu wejść. Mam cierpliwość do psa, ale do tych ludzi - nie...

Święta prawda!!!! <faja> <faja> <faja>
Dlatego u mnie nastąpiła selekcja znajomych ;-)

Gorzej, jak sie ma niewyedukowanych domowników ;-)
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez Asia Morrisowa » 2013-05-23, 16:16

Barbel napisał(a):Dlatego u mnie nastąpiła selekcja znajomych


U nas też ale jakoś bez żalu <tak>
Asia Morrisowa
 
Posty: 531
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-01-18, 14:41
psy: Morris

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez inta2 » 2013-05-24, 20:23

No pięknie z tymi znajomymi. Na szczęście z domownikami jest ok, podgryza (o tym w innym dziale;) ), ale radzimy sobie. Gorzej z rodziną, którą sunia zna, ale tylko chcą obok niej przejść i się nigdy nie bawią - dziś np. gryzła co złapała, żeby wychodzący goście zwrócili na nią uwagę. Mam nadzieję, ze opanujemy w końcu "siad" na tyle, żeby jakoś pozwolić im wyjść.
My wiemy, ze nasza sunia jest wspaniała, a jak podrośnie i się trochę więcej nauczy 9 i ja też) to będzie jeszcze wspanialsza. A inni - niech ją uważają za potworka, ich sprawa.
Avatar użytkownika
inta2
 
Posty: 148
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-02-16, 13:17

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez Milenka » 2013-06-07, 08:58

Witajcie

A ja mam problem z moim Balu, taki właśnie: w domu grzeczniutki, na mnie nie skacze, no pies spokojny i ułozony( tak to wygląda w domu) a jak jedziemy do teścia( teściu go popsuł- kiedy ja mówiłam, że pies rośnie i za chwilę bedzie dużo ważył 50kg i nikt sobie z nim nie poradzi to nikt mnie nie słuchał) to w psa jakby diabeł wstępował.. no tragedia, biega szczeka skacze( a szwagierka w ciąży, boimy sie, żeby czasem jej nie pchnął czy coś) i jak go tego oduczyć? tak samo jak do domu przychodzi mój brat z żoną, wielka radosć i wogóle. Co zrobić, żeby zmienic jego zachowanie, żeby się go nikt nie bał, bo naprawdę jest cudowny ale te powitania gości i skakanie... a najgorsze jest to, że jak ja mówiłam, żeby go oduczać to każdy się ze mnie śmiał... i teraz sa problemy.. POMÓŻCIE!!!! <bezrady2>
Avatar użytkownika
Milenka
 
Posty: 92
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-01-04, 00:26
psy: Balu [*]

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez marieanne » 2013-06-07, 09:12

Proponuję - gdy goście wchodzą - pies na komendzie "siad". Tylko i wyłącznie w siadzie krótkie przywitanie - np. pogłaskanie, bez żadnych szaleńczych dźwięków, nadmiernej radości. Podejrzewam, że na dobry początek będzie trzeba go w tym siadzie przytrzymać, ale próbuj wtedy - gdy np. goście zdejmują okrycia - zająć go sobą, zabawką, smaczkiem, czymkolwiek. No i konsekwentnie dupcia na podłodze <tak>
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez Anuta » 2013-06-07, 09:48

na dobry początek będzie trzeba go w tym siadzie przytrzymać

A więc "siad kontrolowany" :mrgreen:
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez inta2 » 2013-06-07, 15:20

Takie pocieszenie dla mnie , że macie podobne problemy. Ja nadal tego nie opanowałam (siad nadal bez rozproszeń, jak jesteśmy w obcym miejscu na spacerze to zapomina, że przyszła tam ze mną). Na szczęści ruszyło przedszkole! :) Tylko tym razem problem z jazdą - chodzi po całym aucie, nie mogę utrzymać jej w bagażniku, i w końcu gryzie... Kiedyś działały kości prasowane- gryzła je i był spokój. Teraz już jej nie interesują. Spróbuję jej dać kość wołową następnym razem , bo do przedszkola ponad 20 km,...
Mój poprzedni pies, który NIGDY nie jeździł w samochodzie
Avatar użytkownika
inta2
 
Posty: 148
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-02-16, 13:17

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez baksak » 2013-06-07, 15:26

Milenka
Nagrodą dla pieska jest tu możliwość przywitania się.
Na początek bym radził poćwiczyć siedzenie na doopce do momentu kiedy pozwolisz mu się przywitać. Ponieważ teść nabroił wykorzystaj go do nauki ;> Ja bym zrobił to tak:
Teść przychodzi, piesek ma siedzieć i czekać. Jeśli siedzieć nie chce to teść natychmiast wychodzi. Odczekuje chwilę za drzwiami, (tylko nie za blisko), wraca i znowu czekamy czy piesek wysiedzi. Jak wysiedzi to się witamy - po jakiejś komendzie zwalniającej, oczywiście ty ją wydajesz nie teść. Ten czas siedzenia na doopce na początku musi być raczej krótki, z czasem go wydłużaj, na szczęście jest lato. No i to wychodzenie musi być błyskawiczne - niech się teść stara, przypomni sobie jak był w wojsku ;>
Jak to opanujecie to przejdź do następnego etapu: określ co psu przy powitaniu wolno, a co nie. Gdy tylko zrobi coś czego nie powinien, to teść (niech się męczy jak psa rozpuścił ;> ) przestaje się witać i wychodzi. Nieporządane zachowania eliminuj po kolei: np. najpierw skakanie, potem szczekanie - kiedy już będzie wiedział, że zawsze mają być 4 łapy na podłodze.
Na początku ćwicz u siebie w domu, później w innych miejscach.
To jest męczący proces, ale powinno się udać. A z jaką uwagą teść będzie słuchał co mówisz o tym co psu wolno a co nie po takim treningu :mrgreen:

inta2
Przypnij psa w bagażniku, zwykle są tam jakieś uchwyty albo na tylnym siedzeniu do pasów. No albo załóź sobie siatkę do przewozu psów (ale to wydatek).
Łażący po samochodzie pies w razie jakiejś kolizji na drodze po prostu wyleci przez szybę lub jeszcze gorzej zmiażdży ciebie. Im większa prędkość przy zderzeniu tym większa masa nieprzypiętego psa.
Avatar użytkownika
baksak
 
Posty: 2750
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-28, 13:21
Lokalizacja: Warszawa
psy: Expert [*] i Gerda (Majowy Skarbiec)

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez Asia Morrisowa » 2013-06-07, 18:09

inta2 napisał(a):Tylko tym razem problem z jazdą - chodzi po całym aucie,

baksak napisał(a):Przypnij psa w bagażniku, zwykle są tam jakieś uchwyty albo na tylnym siedzeniu do pasów.


Szelki nie są takie drogie
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=1028
ale bezcenne w działaniu. Borys maszerował po całym samochodzie, w szelkach się nauczył jeździć spokojnie i później jeździł już bez na krótkich trasach :-)
Asia Morrisowa
 
Posty: 531
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-01-18, 14:41
psy: Morris

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez Milenka » 2013-06-08, 00:08

Dziękuję za odpowiedzi:)
Dziś pierwsze lekcje się odbyły, powiem szczerze, że nawet z niezłym skutkiem:) przyjechał brat, już przed brama powiedziałam co i jak wygląda, że nie ma okazywać radości i tylko poczekać aż balu zareaguje na komendę "siad" wtedy można go pogłaskać. Na moja komendę "siad" balu usiadł, brat podszedł i go pogłaskał, chociaż troszkę musiałam go przysiadzie przytrzymać. Ale coś zaczyna rozumieć :radocha2: tylko teraz z teściem, zobaczmy jak tam się wybierzemy:) bo wychodzi na to, że to my specjalnie każemy Balu skakać, żeby coś zrobił ciężarnej szwagierce:/ paranoja, przecież to zwierzak i on się cieszy jak ich widzi, zawsze mógł a teraz wielkie halo...:/nie rozumie, a co dopiero jak będzie dziecko :/ dobrze, że nie mieszkamy razem <hura> tak czy owak ja zawsze powtarzałam a nikt mnie nie słuchał, mam nadzieję, że tylko nie jest za późno na naukę balu ma 1,5 roku prawie.
Avatar użytkownika
Milenka
 
Posty: 92
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-01-04, 00:26
psy: Balu [*]

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez inta2 » 2013-06-08, 06:58

Asia Morrisowa napisał(a):
inta2 napisał(a):Tylko tym razem problem z jazdą - chodzi po całym aucie,

baksak napisał(a):Przypnij psa w bagażniku, zwykle są tam jakieś uchwyty albo na tylnym siedzeniu do pasów.


Szelki nie są takie drogie
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=1028
ale bezcenne w działaniu. Borys maszerował po całym samochodzie, w szelkach się nauczył jeździć spokojnie i później jeździł już bez na krótkich trasach :-)

Który rozmiar dla berneńczyka? XL jak sugerują? Już zastanawiałam się nad kratką, nie wiem co lepsze...
Avatar użytkownika
inta2
 
Posty: 148
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-02-16, 13:17

Re: Szalone powitanie - problem

Postprzez Anuta » 2013-06-08, 09:41

U nas szelki sprawuja sie doskonale, rozmiar XL.
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Poprzednia strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości