Witam i od razu wyjaśniam,że
ezynka=ceresMiałam tu konto, ale zapomniałam hasła i myślałam,że jest nie uda mi się odzyskać dostępu, ale udało się więc pisze już jako Ceres:)
Tak więc bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi
Ceres nigdy nie ugryzł nikogo na posesji,ale były trzy przypadki ugryzienia w rękę w momencie głaskania go przez płot.
Wiem o odpowiedzialności i nie mogę zrozumieć jak mam zabezpieczyć psa bardziej na swojej posesji niż go odgrodzić, aby to pies nie wyszedł do ludzi i nie stanowił zagrożenia. I nie wychodzi. Jest dokładnie odwrotnie, to ludzie przekraczają granice płotu, sami i wtedy mój pies ma do nich dostęp. Kończy się to niewesoło. Ponadto może oprócz ugryzienia dojść do połamania ręki gdyż mam płot drewniany, a nie z siatki która się nadda przy naporze ciała psa na rękę. Sama nie wiem co mam zrobić. Zaproponowano mi zamknięcie psa w kojcu. Z drugiej strony chciałabym , aby nie gryzł wkładanych rąk przez płot...
Ostatnie trzecie ugryzienie to ugryzienie dziecka, które włożyło rękę przez płot, po zapytaniu swojej mamy czy można. Matka pozwoliła...
Ceres nie wpuści nikogo na posesje, nie ma takiej opcji. Wolałabym jednak chyba aby było odwrotnie.
Siatka nic nie pomoże, bo dziecko włoży palec lub nawet cała rękę. U mnie sztachety w płocie mają na prawdę niewielkie odstępy, ale ludzi są pomysłowi.