problem, gdy pada deszcz

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

problem, gdy pada deszcz

Postprzez bonus » 2011-04-26, 20:38

Ponownie zadręczam swoimi problemami, ale może Wy mieliście podobną sytuację i potraficie coś doradzić.Od kilku dni pada deszcz i pojawił się problem- mój psiak pod naszą nieobecność spędza czas w ogrodzie (w domu nie chce zostac, zresztą i my uważamy, że w ogrodzie ma wiecej miejsca itd), tam ma porozstawianą wodę, zabawki, jedzenie, ma też daszek pod drzwiami wejściowymi, ale mimo wszystko zacina tam deszcz. Oprócz tego ma budę, oczywiście wchodzi do niej, gdy jestem koło niego i pokazuje mu,ale jak tylko odchodzę, to on również. Gdy jest ładna pogoda to wszystko w porządku, ale jak pada deszcz to zamiast się ukrywać w budzie, to on biega po ogrodzie jakby nigdy nic, jest cały mokry:( Nie dość, że boję się o niego to jeszcze, jak wchodzi później do domu nie muszę mówić co się dzieje z podłogą i meblami;)nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, by pokazać mu, że przed deszczem powinien się schronić.
bonus
 
Posty: 28
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-31, 11:06
psy: Bonus

Re: problem, gdy pada deszcz

Postprzez saba&mlis » 2011-04-27, 09:43

Chyba nie ma na to rady :mrgreen: , jak ma sie berna, z blotem w domu trzeba sie pogodzic, bo mimo wycierania lap i tak sie nosi, a jesli pies nie lubi budy to moze daszek nad schodami powiekszyc?
Nasza Saba do budy nie wejdzie(chyba ze po smaczka), chcemy w tym roku zrobic cos w rodzaju werandy, bo tez daszek nad schodami nie wystarczy. Berny chyba wola garaze czy komorki niz budy :-D
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: problem, gdy pada deszcz

Postprzez Tańka » 2011-04-27, 09:48

Mieliśmy ten sam problem... Po trzech latach pękłam i kupiliśmy budę ;-) Teraz jestem spokojna, jak pies chce to do niej wchodzi-wcześniej nauczyliśmy Yokiego z niej korzystać- nie chce, to moknie -jego decyzja :roll: :-D Mamy też zadaszony taras, jak mniej pada, to tam ma sucho...
Tańka
 
Posty: 1281
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-15, 19:31
psy: Yokozuna z Deikowej Doliny (*), Echo mix

Re: problem, gdy pada deszcz

Postprzez HaniaHa » 2011-04-27, 09:56

My Mamy Szwajcara ale i tak jest w domu jakby przeszedł tajfun gdy wróci z podwórka a jest deszczowa pogoda <boisie>
No ale chciało się pieska, to nie mamy czemu marudzić tylko się przyzwyczaić że w domku już nigdy nie będzie cały czas czysto :mrgreen: :okok: :mrgreen:
Ale warto, te niedogodności starać się przetrzymać... tak myślę :-P Pozdrawiam
Avatar użytkownika
HaniaHa
 
Posty: 990
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-09, 09:44
Lokalizacja: Górny Śląsk
psy: DSPP - Grand Dager Żorska Prima FCI

Re: problem, gdy pada deszcz

Postprzez ruudzielec » 2011-04-27, 12:39

Znam to skądś :roll: nasz Aronek (owczarek niemiecki rodziców) ma 12 lat i dopiero teraz zaczął spać w budzie wcześniej wiatr, śnieżyce, deszcze nic mu nie przeszkadzało, leżał na ganku pod daszkiem, gdzie zacinał deszcz czy śnieg. W zeszłym roku jak tata zrobił z przeźroczystego plastiku dodatkową ściankę, żeby staruszkowi nie wiało, to emeryt postanowił większość czasu spędzać w budzie :shock: i dogódź tu psu... ;-)
Avatar użytkownika
ruudzielec
 
Posty: 486
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-07-14, 12:01
Lokalizacja: Zabrze
psy: Viper

Re: problem, gdy pada deszcz

Postprzez Dagata » 2011-04-27, 23:29

<tak> Jak to mówi moja znajoma "co byśmy robili, gdyby nie nasze psiaki, tak przynajmniej mamy zajęcie" <rotfl>
Nie zapomnę jak moja poprzednia bernuśka podczas swojej pierwszej w życiu ulewy (ściana deszczu) wyskoczyła przez uchylone drzwi do ogrodu i szalała <haha>
Natomiast Nemo czasem jak mu jest za ciepło w domu, lubi sobie poleżeć na schodach lub przejść po deszczu <bezrady2> czasem wpadnie do domu i nim zarzucę na niego ręcznik, zdąży się otrzepać, ale to mało kiedy się zdarza, bo ten mój kochany łobuz wie, że za drzwiami wejściowymi są jego ręczniczki i nawet jak wejdzie choć troszkę mokry od rosy, zaraz jeden łapie do pyska, a ja drugim go wycieram ! <pies> taki spryciarz! Tak na serio, to od małego uczyłam go, że jak jest mokry - to zaraz po wejściu do domu, musi zostać wytarty ;)
Niestety jak się chce mieć psa, to trzeba się nim zająć, albo coś za coś - albo pies - albo porządek w domu :-o ale :lol: czasem można mieć psa w domu i porządek w domu <luzik>

P.S. Wiem, niektóre berneńczyki wolą przebywać w ogrodzie - więc może zadaszenie powiększyć w miejscu - gdzie on najczęściej lubi polegiwać w czasie deszczu!
Avatar użytkownika
Dagata
 
Posty: 741
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-18, 00:20
Lokalizacja: Śląsk Cieszyński
psy: Nemo, Noemi [*]

Re: problem, gdy pada deszcz

Postprzez munda2 » 2012-08-22, 14:15

moja nauczyła się do jamniczki jak wracamy ze spaceru w deszczu to patrzą na mnie jak tylko mży i nie są za bardzo mokre to kiwam ręka i Panie do salonu się pakują a jak są mokre albo brudne to mówię "do łazienki" i zaraz tam grzecznie maszerują i czekają aż je po kolei wytrę. Gorzej jak już "nabiorą błota" i trzeba je pod prysznic wepchnąć żeby od spodu opłukać wtedy zaczyna się bierny opór i trzeba sporo siły włożyć żeby zapchać psią pupcię do brodzika :)
munda2
 
Posty: 55
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-04-01, 12:07
Lokalizacja: Tarnów
psy: Kesi jamnik, Mamma Mia

Re: problem, gdy pada deszcz

Postprzez Milenka » 2013-06-24, 12:10

Mam też ten problem:)
Balu uwielbia wodę i wodę i wodę i błoto :radocha: a błoto żeby było jak największe co dokładnie się w nim wytarza :radocha2: i jest suoer, nie zwraca uwagi na wołanie Pańci, że : "nie wolno" , "wróć" -> jest błoto i woda jest impreza <hahaha> <juhu>
Ogólnie to chyba nie ma rady na to:) hja przeczekuję aż doschnie, potem wycieranko:) a i tak rano piaskownica jest w całej kuchni i na korytarzu i w pokojach :) ;> taki urok..
Avatar użytkownika
Milenka
 
Posty: 92
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2013-01-04, 00:26
psy: Balu [*]

Re: problem, gdy pada deszcz

Postprzez Powhatan » 2013-07-02, 08:11

Kompletnie nie odczuwam Waszych problemów, bo chyba co pies to obyczaj.
U nas jak pada deszcz, to jest dość duży problem, aby sunię na dwór zaprosić, a jeśli do tego jest jeszcze chłodno, czyli takie przedwiośnie (temperatura troszkę powyżej zera i mżawka) to trzeba ją z domu wynosić w systemie taczki. Łapię za tylne nogi, unoszę, a ona troszkę się zapierając kroczy na ganek, bo ciągnięcie za obroże skończyło się tylko kilkoma szarpnięciami głową i zerwaniem zapięcia. Tam na ganku, jak już stanie na wycieraczce to jedzie na niej do samych schodów. Wtedy trzeba szybko do domu wskoczyć zostawiając sunię na deszczyku.
Wszelkiego typu zraszacze trawników są omijane szerokim łukiem.
Jeśli deszcz złapie nas na spacerze to nie ucieka i biernie, choć z wybitnie nieszczęśliwa i obrażoną miną poddaje sie wodzie.
Na ostatnim wyjeździe strumyki górskie przekraczała na pazurkach i tam gdzie najpłycej. Oczywiście tam gdzie płytko, to i nurt szybki, tak że za którymś razem zmyło ja do Popradu i był to kolejny powód do obrazy i strzelenia focha.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Avatar użytkownika
Powhatan
 
Posty: 109
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-20, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze - Okolice Warszawy
psy: Werona CONSENSUS + jamnik staruszek


Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości