Moderator: MartaD
Barbel napisał(a):Magda - cholera jasna!!!!! ( a niech mnie zbanują za używanie nieparlamentarnych słów) KOLCZATKE DO MUZEUM!
Barbel napisał(a):Madzia_94 napisał(a):Hmm...jak zauważylaś nie jest dopasowana i to specjalnie
Nie dopasowaną robisz wiecej krzywdy! Bo zanim zabolą kolce, to jeszcze zaboli przyszczypywana skóra!
Romked napisał(a):Jeśli powodem noszenia jest silne ciągnięcie psa, to kupcie obrożę uzdową, kiedy będzie ciągnąć, automatycznie skręci mu pysk w bok i przestanie. Ewentualnie poszukaj w sieci ćwiczeń i po kilku treningach przestanie.
Romked napisał(a):Apcik
Barbel napisał(a):Nie pierwszy raz zwracam uwagę Magdzie, ze prowadzenie psa na kolczacie raczej do prawidłowych postepowan wobec zwierząt nie nalezy. Nero zdaje sie trafił na kolczate jak miał kilka miesiecy. Od tego czasu nic się nie zmieniło - jak ja miał, tak ma (mimo przedłużajacego sie okresu leczenia łapy). O ile pamietam, miałaś Magdo plany włączenia sie w grupe psich ratowników.... Kolczata do tego raczej nie pasuje. To zawsze wyraz bezsilnosci i nieporadności człowieka, który jest miał byc przewodnikiem a jest.... Tak jak klaps rodzica wobec dziecka. Zgadzam sie z przedmówczynią - regulamin wystaw nie przewiduje wystawiania psa w kolczatce. Nie wiem równiez, czy promowanie (poprzez zdjecia i "zachwyty") takiego postepowania ze zwierzęciem nie jest wbrew innym regułom - równiez moralnym.
Powrót do Problemy wychowawcze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości