Strona 1 z 2

Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-05-07, 00:11
przez mysia.x
Witam.
Nie znalazłam podobnego wątku a podejzewam ze sie przyda (mi tez).
Zakładam ze uczieczki sa problemem większości posiadającej psa gończego ze Bernem...
W moim przypadku psem gończym jest Forest a Bernem - Verni....
mój problem jest w tym ze Veriuch zaczyna uciekać. Przestał wogóle sie słuchać. Gdy jest na spacerze moja osoba dla niego jest obojętna ... A nigdy tak nie było. Nie reaguje na zawolania gdy jest spuszcony ze smyczy tylko "lata" gdzie go nos poniesie (tak samo jak Forest) ... :-( mimo moich upomnien Verni dalej węszy.
Nigdy tak nie było. Pamiętał jak maksymalne oddalenie Verniego było na ok 10 metrów. Teraz zdaza mu sie pobiedz aż na drugi koniec ulicy (osiedlowej) od domu... :kulka: pomóżcie!!!!!! Nie chce żeby moje psy skoznczyly pod kołami samochodu (twu twu odpukac) albo slajaly sie za sukami... :sciana:
Błagam POMOCY!! Widzę ze to początek ucieczek wiec odrazu pisze. Bardzo prosze o szybka pomoc !!!

:ojoj: :ojoj: :ojoj: zwariuję!!!!!!!

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-05-07, 00:17
przez Barbel
Jeden na flexi a drugi luzem???? Potem zmiana?

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-05-07, 00:20
przez mysia.x
Forest na każdym spacerze chodzi na smyczy... Ale wlasnie chodzi o Verna - ucieka.. (oddała sie bardzo - znika nam z oczu)

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-05-07, 00:30
przez Barbel
No, to jak widzisz, ze właśnie zamierza zwiac - w te pędy, nie oglądajac sie za siebie w drugą strone! Bo póki co - ty gonisz Verna a ma byc odwrotnie. W ten sposób nigdzie nie zajdziesz ale pocwiczysz "pilnowanie sie" psa. I nie wołaj go co sekundę bo "głuchnie" - to tak jak by rodzice ci mówili przez cały dzień - "Ucz sie matematyki, ucz sie matematyki...." - i jaki będzie efekt???

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-05-07, 07:11
przez Cefreud
u nas głuchy jest terier Walle.Nie ma wyjścia i trzeba zacząć zabawę z linką.Po roku pracy, Walle zaczął reagować na wołanie, co jest sukcesem bo wg nas ten pies cierpi na jakiś szczególny rodzaj autyzmu(wiem,że psy go nie mają,ale kto zobaczy Wallego zmienia na ten temat zdanie <hahaha> ).Jak tylko pies zbytnio się oddalał, mówiłam stój i nadeptywałam linkę.Teraz psiak biega z mini linką-znaczy z samym karabinkiem i jest ok.
U nas ucieczki w drugą stronę na nic się nie zdały, bo Walle jest myśliwym-jako jedyny z psiego stada ma absolutnie genialny węch(wiem kto z sąsiadów zamówł pizze :-) )- i nawet gdybym poszła do domu na nic by się to nie zdało,gdyby w pobliżu był bażant,zając czy inny zwierz.

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-05-07, 10:15
przez mysia.x
No cóz tak to jest z tymi psimi mysliwymi :sciana:
Dzisiaj na spacerze sprubujemy wszytkiego. :mrgreen:
A jeśli chodzi o to jak sie otworzy furtkę i Veriuch pobiegnie gdzieś dalej i nie słucha nawoływanie to co wtedy mam zrobić ?! :-(

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-05-07, 12:12
przez kerovynn
Ja mam DSPP (sunia 3 lata) i Ogara (pies, 6 mies). W pobliżu ulic z autami zawsze są na smyczy, bo na widok kota Esia traci rozum. A na spacerach luźnych - póki co - Robin pilnuje się Esi, a ta pilnuje się nas. W drodze powrotnej młody węchem rozpoznaje drogę i gna do przodu wyprzedzając nas o jakieś 100 m. Na ogół zatrzymuje sie i czeka az go dogonimy, albo przynajmniej sie ogląda co jakiś czas sprawdzając czy jesteśmy. My z kolei staramy się w takich sytuacjach schować za drzewem, bo go sprowokować do lepszego pilnowania się. I to na ogół działa. Nawet jak dochodzi do konfrontacji z obcym psem - my robimy błyskawiczny odwrót, bez oglądania się a psy - po chwili wahania ;-) -lecą za nami.
Raz Robin poszedł w las i dłuuuugą chwilę nie wracał. Okazało się, że był w pobliżu i konsumował zakazany owoc, czyli śmierdząca qooopa dwunożnego flejtucha :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: . Jak skończył i oblizał paszcze to oczywiście wrócił. Dla zachęty powitałam go z otwartymi ramionami. Buziaka - z przyczyn oczywistych - nie dostał...
Zobaczymy co będzie jak dorośnie :roll:

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-05-07, 14:08
przez Anna Rozalska
Najlepsza rada niech chodzi na 10 m. lince. Sprawdziła się już w wielu przypadkach ucieczek. Koniec linki zawsze któs przydepcze. U nas Lamia chodziła na lince do 1,6 roku gdy leciała do psa na drugi koniec parku. Komendę do mnie ćwiczyłyśmy do znudzenia ale pomoglo.

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-05-07, 14:16
przez mysia.x
Dziękuję za pomoc <buzki>
Ale nadal się zastanawiam co zrobić gdy otworzy furtkę się i Veriuch pobiegnie gdzieś dalej i nie słucha nawoływanie to co wtedy mam zrobić (jest bez smyczy i obroży)?! :-(

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-05-07, 14:33
przez Cefreud
a na to to już dobrze zamykana furtka i tyle.Dopóki nie będziesz miała przywoływania zrobionego na tip top innej rady nie ma.Oczywiscie kwestia łatwo otwieranej furtki powinna zostać załatwiona raz na zawsze!Nawet super szkolony pies może skorzystać z nadarzającej się okazji powąchania czegoś za płotem i może dojść do nieszczęścia

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-05-07, 14:48
przez Busola
u nas problem z pogonią za zwierzyną (ucieczek nie było, ale galop do sąsiedniej wsi przez łaki za sarenkami ) rozwiązaliśmy linką, smaczkami, gwizdkiem i zabawą w chowanego ;-) gdy Dalmiska dawała dyla za sarną to ja migiem w krzaki, wracała - nie mogła mnie znaleźć

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-11-17, 20:48
przez Halineczka9
Hmmm mój tez jak jesteśmy w lesie to najpierw szaleje koło nas potem bawimy sie z nim w howanego i powiem sprawdza się w tym w 100% szuka nas tak długo az widzi naszą całą czwórke a potem jak idziemy dalej w głąb lasu no to jest szaleństwo i znika nam czasem z oczu.................masakra mam nadzieje że poradzimy sobie z tym problemem .

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-11-19, 17:12
przez jaro
Moje dwa psiaki Roni i Hektor obecnie nie przejawiają skłonności do samowolnego oddalania :-D .Niemniej w przeszłości miałem sytuacje szczególnie gdy wracałem ze spaceru już w pobliżu domu nie reagowały na komendę i albo jeden albo drugi wiały w kierunku posesji :boszz: . Po dotarciu do domu uciekinier w "nagrodę" miał zakładaną obroże i na smyczy wracał na spacer przy nodze <nono> . Po powrocie obroża zostawała "na pamiątkę" na jego szyi do następnego dnia.Obecnie wychodząc na spacer pozwalam im na pełnie swobody lecz to one pilnują mnie i jeżeli się odwrócę w przeciwnym kierunku wyrywają za mną. Ostatnio wystrzeliły jak z procy za zającem lecz na komendę "do nogi" stanęły jak wryte za co zostały pochwalone <pies> .

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-11-19, 17:42
przez Ola_Dora
Dobrze sprawdza się zabawa w chowanego. <tak> Kiedy gdzieś od ciebie odbiega schowaj się do rowu, albo gdziekolwiek. :] Swojego czasu moja waćpanna też głuchła na moje komendy, zazwyczaj uciekała żeby nażreć się kup <mniam> :oops: ( nie będe wspominać o późniejszym, efektownym zapachu z dorkowej, uśmiechniętej mordki, bleeee ). Moja Dora jak się schowałam do rowu, kiedy się zorientowała od razu panika. " Aaaaa, gdzie pańcia ! Gdzie moja pańciaaaaa ?! ". Od tamtej pory bardziej się pilnuje, nawet jak pogna za sarnami czasami na 1km to mam pewność, że wróci. W sumie ja ją zazwyczaj nakierowuje na sarny, bo sama jest ślepa jak but. <głupek> Ale ja mam sunie i mam swego rodzaju łatwiej. :roll: Nieraz widziałam determinację kawalera czującego cieczkujacą pannę. Jeden kundelek wdrapał się jak kot po siatce ( ok. 1,3 metra wysokości ). :kulka:
I naprawdę LINKA. Kup tak ok. 10-15 metrową. Możesz ją nawet puścić, ale jak widzisz że Verniuch się oddala nadeptuj na linkę i rób przywołanie z takim super-śmierdzącum smaczkiem, polecić mogę żwacz wołowy, śmierdzi okropnie ale berneńczyk za to zabije, (nie zdziw się jak nacznie tańczyć i śpiewać ). Smaczki działaja cuda, nie krzycz, ale bądź zdecydowana. Będzie dobrze, <okok>

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-11-20, 17:38
przez Apcik
Ola_Dora napisał(a):Smaczki działaja cuda,

chyb,a że sie ma tak specyficznego psa jak mój, który na spacerze potrafi nawet kiełbaskę wypluć ]:->
sorry za off'a :->

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-11-20, 19:42
przez Ola_Dora
Ano zdarzają się takie. <tak> U nas na szkoleniu jest Zafra, która nawet rzwacza nie ruszyła, a wręcz była oburzana, że podstawione jej pod nos coś śmierdzacego. <głupek> Za to Dora zaczęła tańczyć jak go zobaczyła. :P

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-11-20, 20:44
przez Daria + Chila i Luna
Apcik napisał(a):
Ola_Dora napisał(a):Smaczki działaja cuda,

chyb,a że sie ma tak specyficznego psa jak mój, który na spacerze potrafi nawet kiełbaskę wypluć ]:->
sorry za off'a :->

Z ta kielbaska jakbym o Feride czytala <rotfl>

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-11-20, 20:52
przez ewazoltowska
OOO !! to jestem w "klubie" mój olewa wszelakie smaczki,ciasteczka,kiełbaski -nawet nie weźmie do pyska,żwacze czy plucka wędzone ewentualnie sporadycznie.Praktycznie nie mam czym go nagradzać.przekupić. :sciana: :dupcia:

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-11-21, 19:08
przez Halineczka9
Ratunku poradżcie w jaki sposób oduczyć psiaka zjadania wszystkiego co znajdzie w czasie latania w lesie !!!!Już nie mam pojęcia co robić dziś złapał jakiś papier i go pochłonał nawet nie miął zamiaru przylecieć jak go wołałam,,,,masakra . Bede wdzięczna za każdą rade bo wiem jak psiaki moga skończyć jak cos im zaszkodzi .

Re: Ucieczki!!

PostNapisane: 2011-11-21, 20:47
przez Ola_Dora
Teoretycznie - mocna komenda 'fe' i pochwała jak posłucha. Praktycznie - sama chciałabym to wiedzieć. <bezrady2>