Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Nasze nowe "dziecko" Kastorek mam nowe zabawki :) które doprowadzają go do głupawki.
Raz gnojkowi wyskoczyły na spacerze ...sarenki :)
Szedł za nimi po polach jak strzała, pola zaorane więc cięzko mu sie bieglo, ale dawał radę tyle że z bezsilności że sarenki mu uciekaja to biegł i ...płakał rzewnie.
Teraz co idziemy na spacer rano to w polach ich wypatruje i jak widzi "sarenki" z oddali, które "biegną" , to on biegnie do nich...biegnie biegnie do tych swoich "sarenek" ze świecacymi oczami i na czterech....kółkach
Potem wraca do nas i głupieje:) i tak ponownie razy tyle ile samochodów przejezdza drogą w oddali. Wraca tak wybiegany i zmęczony że zasypia na siedząco.
Raz zajaca dopadł ale mu sie wyrwał i zaczął biec zakosami...dzięki temu tylko uszedł z życiem. Kastor był zalamany i niepocieszony.
Za bażantem tez poszedł w pole , bażant wzbił się do lotu, a Kastor został na ziemi pod nim tęsknie poszczekując, że on nie umie latać..hau..hauu...hau.
Głupeczek pierwszej ligi, ale jest w tym tak uroczy, że nawet nie narzekam jak po polnym-porannym spacerku musze mu szorować giry uwalone ziemią po same pośladki![diabełek ]:->](./images/smilies/icon_70.gif)
Raz gnojkowi wyskoczyły na spacerze ...sarenki :)

Szedł za nimi po polach jak strzała, pola zaorane więc cięzko mu sie bieglo, ale dawał radę tyle że z bezsilności że sarenki mu uciekaja to biegł i ...płakał rzewnie.
Teraz co idziemy na spacer rano to w polach ich wypatruje i jak widzi "sarenki" z oddali, które "biegną" , to on biegnie do nich...biegnie biegnie do tych swoich "sarenek" ze świecacymi oczami i na czterech....kółkach

Potem wraca do nas i głupieje:) i tak ponownie razy tyle ile samochodów przejezdza drogą w oddali. Wraca tak wybiegany i zmęczony że zasypia na siedząco.
Raz zajaca dopadł ale mu sie wyrwał i zaczął biec zakosami...dzięki temu tylko uszedł z życiem. Kastor był zalamany i niepocieszony.
Za bażantem tez poszedł w pole , bażant wzbił się do lotu, a Kastor został na ziemi pod nim tęsknie poszczekując, że on nie umie latać..hau..hauu...hau.
Głupeczek pierwszej ligi, ale jest w tym tak uroczy, że nawet nie narzekam jak po polnym-porannym spacerku musze mu szorować giry uwalone ziemią po same pośladki
![diabełek ]:->](./images/smilies/icon_70.gif)