Małę kłopoty na spacerach

Nie wiem czy moj opisany przypadek mozna zaliczyc do problemu wychowawczego, no ale moze sami oceńcie .Mam suczke Bonę jest jeszcze młoda ma 2lata lubi spacery- bardzo, ale często będąc na spacerze Bona postanawia sobie zrobic przerwę siada zaczyna się np. drapać za uchem ale widać że to wszystko jest naciągane bo czasem spogląda na mnie i sprawdza mojej reakcję, a czasem się nawet położy tak jakby była zmeczona i leży np. na srodku chodnika i nie ma ochoty wstac niczym nie można ja zmobilizować żeby wstała i poszła dalej .Na pewno nie jest zmęczona bo zdaza sie, że w niedziele przechodzi spory kawałek trasy na działke, a potem tam jeszcze biega .Muszę dodać że za kazdym razem idzimy inna drogą na spacer,także żadna nuda czy rutyna nie wchodzą w grę.Może ktoś poradzi jak postępować aby było skutecznie 
