Szczeniak i dziecko

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Szczeniak i dziecko

Postprzez agusia_x » 2012-07-18, 13:01

Witam.
Fionka ma 10 tygodni i jest u nas prawie 2 tygodnie. Zaaklimatyzowała się już na dobre. Mamy również 10 miesięczną córeczkę Julkę. Mój problem polega właśnie na relacjach tych dwóch małych panienek.
Fiona jest szczeniakiem, a co za tym idzie w głowie jej psoty, figle i zabawy. Bardzo lubi "podgryzać" w trakcie zabaw. I jak nam to nie sprawia większego problemu tak Julce sprawia ból, bo Fionka ma zęby jak igiełki. Gryzie ją w rączki, nóżki, a i czasami zdarzy się w buzię, bo gdy młoda raczkuje wokół niej to właśnie buzię ma na wysokości jej pyszczka. Staramy się ją ganić za takie zachowanie, reaguje gdy mówimy nie wolno i jest spokój na jakiś czas. Ale jak to szczenię, za chwilę zapomina i znowu to samo. I tu właśnie pojawia się problem, a może tylko mi się tak wydaje. Wiem, że potrzeba czasu na to aby zrozumiała, że małej ruszać nie wolno, ale obawiam się, że to nasze ciągłe negowanie jej zachowania w tych sytuacjach spowoduje, że Julka będzie jej się kojarzyć z karceniem i ich wspólne relacje nie będą takie na jakie liczę. A chciałabym aby Julka miała przyjaciela od najmłodszych lat.
Jak sądzicie, mam się czym martwić? Jak postępować aby nie zrazić psa do małej, ale też oduczyć ją takiego zachowania.
Z góry dziękuję za wszelkie rady :-)
Avatar użytkownika
agusia_x
 
Posty: 108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-05-11, 10:55
Lokalizacja: Rybnik
psy: BPP - Fiona z Breńskiej Fanaberii

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez Beatinka » 2012-07-18, 13:27

Myślę ,że szczeniak i raczkujący bobas to z założenia mało fajne zestawienie ;-) Sytuacji o których piszesz uniknąć się zwyczajnie nie da , można jedynie je ograniczyć mając oczy dookoła głowy :mrgreen: W momencie gdy szczeniorek gryzie dziecko w/g mnie należy stanowczym głosem powiedzieć np."fe" (nie krzycząc, nie odganiając pieska) i podsuwać mu jego zabawkę do gryzienia. Podrapane rączki zapewne będą nie raz , buziaczek pewnie też ... z czasem szczeniaczek zrozumie ,że gryżć nie wolno ,ale na to potrzeba niestety czasu. Następny etap będzie ,gdy maluch zacznie chodzić ,a piesek za nim biegać ,skakać ,podgryzać i przewracać ledwo łapiące równowagę dziecię .My przerabialiśmy tą opcję :mrgreen: Nie było łatwo ,szczególnie gdy w okolicy schody i inne "przeszkody" .Guzów,pościeranych koloan i obgryzionych nogawek od spodenek nie uniknęliśmy , ale w zamian zasypiał bezproblemowo w ciągu kilku sekund zmęczony na posłaniu psa ;-) Dziś obok 3 sztuk wersji XL mamy jeszcze jedną wersję XS i też zasypiają często razem ...

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Avatar użytkownika
Beatinka
 
Posty: 451
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-07-21, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Hodowla: Ciepła Ostoja

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez agusia_x » 2012-07-18, 13:52

Wiem, że tych sytuacji uniknąć się nie da. Dlatego gdy tylko widzę, że Jula zbliża się do Fiony i odwrotnie zaraz jestem obok. Fiona reaguje na stanowcze "nie wolno". Natomiast gdy młoda pociągnie ją za ogon czy sierść, a ta nie zareaguje lub poprostu odejdzie, zawsze zostaje nagrodzona za takie zachowanie.
Teraz muszę pilnować obu żeby nie robiły sobie nawzajem krzywdy :) Śmiać mi się chce jak mówie do Julci, że czegoś nie wolno, a Fiona wstaje z miejsca i odchodzi.

Wersja XS jest boska, uwielbiam takie widoczki :)
Avatar użytkownika
agusia_x
 
Posty: 108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-05-11, 10:55
Lokalizacja: Rybnik
psy: BPP - Fiona z Breńskiej Fanaberii

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez iwona_k1 » 2012-07-19, 00:27

Beatinka napisał(a):Myślę ,że szczeniak i raczkujący bobas to z założenia mało fajne zestawienie ;-) Sytuacji o których piszesz uniknąć się zwyczajnie nie da , można jedynie je ograniczyć mając oczy dookoła głowy :mrgreen: W momencie gdy szczeniorek gryzie dziecko w/g mnie należy stanowczym głosem powiedzieć np."fe" (nie krzycząc, nie odganiając pieska) i podsuwać mu jego zabawkę do gryzienia. Podrapane rączki zapewne będą nie raz , buziaczek pewnie też ... z czasem szczeniaczek zrozumie ,że gryżć nie wolno ,ale na to potrzeba niestety czasu. Następny etap będzie ,gdy maluch zacznie chodzić ,a piesek za nim biegać ,skakać ,podgryzać i przewracać ledwo łapiące równowagę dziecię .My przerabialiśmy tą opcję :mrgreen: Nie było łatwo ,szczególnie gdy w okolicy schody i inne "przeszkody" .Guzów,pościeranych koloan i obgryzionych nogawek od spodenek nie uniknęliśmy , ale w zamian zasypiał bezproblemowo w ciągu kilku sekund zmęczony na posłaniu psa ;-) Dziś obok 3 sztuk wersji XL mamy jeszcze jedną wersję XS i też zasypiają często razem ...

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Trzeba również mieć na względzie fakt,że ów szczeniorek za 3 miesiące będzie ważył ponad 20 kg i......maluch zacznie chodzić a "szczeniaczek" za nim biegać :-(
Okiełznanie młodego bernusia wymaga cierpliwości i konsekwencji oraz czasu.Już teraz proponuję pomyśleć o psim przedszkolu i szkoleniu .Bernuś jest szczeniakiem do 18 miesięcy i pstro mu w głowie ;-) a jego waga już wkrótce znacznie będzie przekraczać wagę Waszego maluszka.
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez kris2682 » 2012-07-19, 22:32

Miedzy naszym bernolem a dzidzia jest tylko miesiac roznicy. Jak ktos juz pisal wyzej, konsekwencja i cierpliwosc. U nas Bono ze wzgledu na dziecko mial zakaz uzywania zebow w zabawie. Chodzi o to zeby z szczeniakiem nie bawic sie w podgryzanie. Bo potem dla niego nie bedzie roznicy czy bawi sie i podgryza dziecko czy doroslego. Zakaz uzywania zebow i tyle. U nas to sie sprawdzilo. Bono nigdy nie zlapal zembami nawet za ubranko Izy. Natomias problem stanowi jego masa i jego gapowatosc. Po prostu nie zawsze uwaza gdzie siada. A w wieku 14 miesiecy wazy ponad 50 kg.
kris2682
 
Posty: 47
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-09-13, 13:45
Lokalizacja: Rzeszow
psy: Bono

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez Elmo » 2012-07-23, 01:34

kris2682 napisał(a):U nas Bono ze wzgledu na dziecko mial zakaz uzywania zebow w zabawie. Zakaz uzywania zebow i tyle.

A jak oduczyć psa używania zębów? Nawet mojemu, rocznemu psiakowi zdarzy się niechcąco podgryźć w ferworze zabawy. A tutaj mamy do czynienia z 10 tyg. szczeniaczkiem.

Przecież to są jeszcze maluchy, chcą się bawić i nie rozumieją, że mogą zrobić krzywdę małemu, raczkującemu dziecku. Chyba trzeba im poświęcić dużo czasu i uważać na swą pociechę. Myślę, że jeżeli będziemy psa ganić za interakcję z dzieckiem, to może to przynieść odwrotny skutek. Jak już napisałam, pies nie rozróżnia, komu może zrobić krzywdę, komu nie, kogo może podszczypywać, a kogo nie. Szczególnie, jeśli jest nim mały szczonek, któremu w głowie jedynie psoty i figle. Tu potrzeba czasu, zrozumienia dla miśka, cierpliwości, konsekwencji i duuużo nauki. I nie uważam wcale, że można to psu odpuścić i pozwalać na gryzienie dziecka. Myślę, że potrzeba tylko wzmorzonej uwagi na relacje pies, a dziecko, no i oczywiście ciągłej nauki, że n i e w o l n o g r y ź ć.Może faktycznie przydało by się psie przedszkole?
Pozdrawiamy ;)
Avatar użytkownika
Elmo
 
Posty: 1322
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-05-09, 21:30
Lokalizacja: Płock
psy: Etap i... :]
Hodowla: Majowy Skarbiec

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez Szam » 2012-07-23, 07:41

Dużo zalezy tez od ogolnej konsekwencji w wychowywaniu psa i nauki innych elementow. Mamy teraz 15tyg Lare i 2 letniego syna i nie zdazylo sie zeby go ugryzla, czy w ogole uzyla wobec niego zebow. Ale od poczatku ma jasne zasady w wiekszosci dziedzin.
A tu przykladowe zdjecie jak sie moga dogadywac szczeniaki i dziecko ;-)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez gatta » 2012-07-23, 08:20

Szczeniaki i dziecko :love:
Uwielbiam takie widoki... <buja_w_oblokach>

Nasz Gatta, teraz ma 14 tyg. od początku u nas ma kontakt z dziećmi (co prawda nie nasze domowe, ale ja pracuję z dziećmi u siebie w domu). I tak jak to napisała Kasia, od początku szczeniak musi mieć "wytłumaczone" na co może sobie pozwolić, a na co niekoniecznie. Gatta wie, że np. na dzieci nie wolno skakać, że jak dziecko ma w ręku zabawkę, to nie można jej ruszać. Ale z drugiej strony dzieciom też trzeba wytłumaczyć (oczywiście, że 6mies. dziecko nie zrozumie, ale już rocznemu można spróbować pokazać np. jak głaskać pieska, itd.).
Kilka dni po przyjeździe do nas:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
... i trochę później
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Mały nawet próbuje czasami wydawać jakieś komendy, ale chyba szczenię Go nie rozumie :lol:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Avatar użytkownika
gatta
 
Posty: 370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-06-05, 11:08
Lokalizacja: Szczecin
psy: GATTA Majowy Skarbiec

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez marieanne » 2012-07-23, 09:34

Elmo napisał(a):Jak już napisałam, pies nie rozróżnia, komu może zrobić krzywdę, komu nie, kogo może podszczypywać, a kogo nie.

Psy są znacznie inteligentniejsze, niż nam się wydaje ;-)
Moje np. od samego początku doskonale wiedzą, że ze mną w zabawie nie ma żadnego podgryzania - za to z TŻtem - owszem. On na to pozwalał od początku (nie przeszkadza mu), ja nie (w stosunku do mnie, jak i do naszych gości) i oba futra zasady znają, respektują i stosują.

Od początku pies musi jasno wiedzieć, co wolno, a czego absolutnie nie. I tak jak wie (a przynajmniej chyba powinien ;-) ), że ze stołu resztek się nie ściąga a kabli nie zjada, tak samo powinien wiedzieć, że w stosunku do dziecka nie używa się zębów, nie skacze się na nie itd. Jasne - muszą pojawić się 2-3 sytuacje, w których szczeniak spróbuje czegoś niedozwolonego (a jak mocno uparty to i więcej ;-) ), ale musi mieć jasność, że to jest złe i to nie jest zabawa.
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez Elmo » 2012-07-23, 10:14

marieanne napisał(a):
Elmo napisał(a):Jak już napisałam, pies nie rozróżnia, komu może zrobić krzywdę, komu nie, kogo może podszczypywać, a kogo nie.

Psy są znacznie inteligentniejsze, niż nam się wydaje ;-)

Owszem, zgadzam się, ale chciałam zauważyć, że to jeszcze maleństwo i nie można od niego wymagać, aby podczas zabawy było opanowane i absolutnie nie podgryzało bobasa. Masz całkowitą rację, że trzeba być kosekwentnym i od początku nie pozwalać na takie zachowanie. Tylko, że malestwo dopiero się uczy i właściciele muszą być bardziej wyrozumiali. Tym bardziej, jeśli dobrze zrozumiałam, to Państwo pozwalali szczeniaczkowi na podgryzanie siebie, więc jasne będzie dla niego, że na bobasie również może ćwiczyć swoje igiełki ;-)
pozdr
Avatar użytkownika
Elmo
 
Posty: 1322
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-05-09, 21:30
Lokalizacja: Płock
psy: Etap i... :]
Hodowla: Majowy Skarbiec

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez marieanne » 2012-07-23, 10:46

Elmo napisał(a):
marieanne napisał(a):
Elmo napisał(a):Jak już napisałam, pies nie rozróżnia, komu może zrobić krzywdę, komu nie, kogo może podszczypywać, a kogo nie.

Psy są znacznie inteligentniejsze, niż nam się wydaje ;-)

Owszem, zgadzam się, ale chciałam zauważyć, że to jeszcze maleństwo i nie można od niego wymagać, aby podczas zabawy było opanowane i absolutnie nie podgryzało bobasa. Masz całkowitą rację, że trzeba być kosekwentnym i od początku nie pozwalać na takie zachowanie. Tylko, że malestwo dopiero się uczy i właściciele muszą być bardziej wyrozumiali. Tym bardziej, jeśli dobrze zrozumiałam, to Państwo pozwalali szczeniaczkowi na podgryzanie siebie, więc jasne będzie dla niego, że na bobasie również może ćwiczyć swoje igiełki ;-)
pozdr

Oczywiście że tak ;-)
Dla malucha z jednej strony trzeba być wyrozumiałym, ale z drugiej - jeśli teraz się nie nauczy, to później będzie szło tylko trudniej. Bo szczeniak najszybciej chłonie wiedzę właśnie w takim wieku...
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez agusia_x » 2012-07-23, 11:30

Elmo napisał(a):Tym bardziej, jeśli dobrze zrozumiałam, to Państwo pozwalali szczeniaczkowi na podgryzanie siebie, więc jasne będzie dla niego, że na bobasie również może ćwiczyć swoje igiełki ;-)
pozdr


Pozwalali, przez pierwszy tydzień pobytu u nas. Gryzienie Julki odrazu było zakazane, natomiast nie chcieliśmy od samego początku tylko negować zachowania Fiony. Daliśmy jej tydzień na przyzwyczajenie się do nowego domu i nas. Teraz gryzienie jest zakazane. Ma swoje gryzaki, patyczki itp. Co nie znaczy, że nie gryzie. Przy zabawie zawsze próbuje używać pyszczka. Ale jesteśmy cierpliwi i konsekwentni. Kiedyś w końcu pojmie, że nie wolno.
W stosunku do Julki jest już coraz lepiej. Zdaży jej się sporadycznie złapać małą za rączkę, ale przeważnie jest bardzo cierpliwa w stosunku do niej - za co jest porządnie nagradzana.
Avatar użytkownika
agusia_x
 
Posty: 108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-05-11, 10:55
Lokalizacja: Rybnik
psy: BPP - Fiona z Breńskiej Fanaberii

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez marieanne » 2012-07-23, 11:40

agusia_x napisał(a):
Elmo napisał(a):Tym bardziej, jeśli dobrze zrozumiałam, to Państwo pozwalali szczeniaczkowi na podgryzanie siebie, więc jasne będzie dla niego, że na bobasie również może ćwiczyć swoje igiełki ;-)
pozdr


Pozwalali, przez pierwszy tydzień pobytu u nas. Gryzienie Julki odrazu było zakazane, natomiast nie chcieliśmy od samego początku tylko negować zachowania Fiony. Daliśmy jej tydzień na przyzwyczajenie się do nowego domu i nas. Teraz gryzienie jest zakazane. Ma swoje gryzaki, patyczki itp. Co nie znaczy, że nie gryzie. Przy zabawie zawsze próbuje używać pyszczka. Ale jesteśmy cierpliwi i konsekwentni. Kiedyś w końcu pojmie, że nie wolno.
W stosunku do Julki jest już coraz lepiej. Zdaży jej się sporadycznie złapać małą za rączkę, ale przeważnie jest bardzo cierpliwa w stosunku do niej - za co jest porządnie nagradzana.

No i wydaje mi się ze ten "tydzien na przyzwyczajenie sie" był błędem. Moim zdaniem szczeniak od pierwszej minuty musi znać zasady i zasady mają pozostać takie same już zawsze (w miarę możliwości oczywiście - ale np. bez sytuacji, że na poczatku siedzenie na kanapie było dozwolone, a w pewnym momencie się to zmienia). Tylko się psu tak mętlik w głowie robi./..
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez agusia_x » 2012-07-23, 13:16

Może i tak, ale jakoś nie wyobrażałam sobie inaczej. Przez pierwsze dwa dni Fiona wogóle nie szukała z nami kontaktu, przespała prawie całe z przerwami na siku i jedzenie. Z dnia na dzień było coraz lepiej. I to nie tak, że przez cały tydzień nic innego nie robiła tylko bawiła się z nami gryząc. Zresztą ciężko nam było ją strofować gdy odważyła się na bliższy kontakt z nami. Wydaje mi się, że miałoby to odwrotny skutek. Nie uważam, że przez te kilka dni narobiliśmy swoim zachowaniem tak dużej szkody. Wiadomo, że szczeniaka trzeba uczyć wszystkieog od małego, ale czy zaraz po odebraniu od matki narzucać mu zakazy (a trochę ich jest, bo sikać w domu nie wolno, gryźć mebli nie wolno... itp)??? Kilka dni na aklimatyzację w nowej sytuacji jest potrzebnych.

Ale to tylko takie moje zdroworozsądkowe podejście :)

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
agusia_x
 
Posty: 108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-05-11, 10:55
Lokalizacja: Rybnik
psy: BPP - Fiona z Breńskiej Fanaberii

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez marieanne » 2012-07-23, 13:19

agusia_x napisał(a):Może i tak, ale jakoś nie wyobrażałam sobie inaczej. Przez pierwsze dwa dni Fiona wogóle nie szukała z nami kontaktu, przespała prawie całe z przerwami na siku i jedzenie. Z dnia na dzień było coraz lepiej. I to nie tak, że przez cały tydzień nic innego nie robiła tylko bawiła się z nami gryząc. Zresztą ciężko nam było ją strofować gdy odważyła się na bliższy kontakt z nami. Wydaje mi się, że miałoby to odwrotny skutek. Nie uważam, że przez te kilka dni narobiliśmy swoim zachowaniem tak dużej szkody. Wiadomo, że szczeniaka trzeba uczyć wszystkieog od małego, ale czy zaraz po odebraniu od matki narzucać mu zakazy (a trochę ich jest, bo sikać w domu nie wolno, gryźć mebli nie wolno... itp)??? Kilka dni na aklimatyzację w nowej sytuacji jest potrzebnych.

Ale to tylko takie moje zdroworozsądkowe podejście :)

Pozdrawiam

No cóz, z mojego doświadczenia (nie tylko z berneńczykami) - tak. Od samego początku pies powinien wiedzieć, co wolno, a co nie. Aklimatyzacja nie znaczy "hulaj dusza piekła nie ma", a pies również dzięki wyznaczonym zasadom (godzinom posiłków, godzinom spacerów, godzinom przeznaczonym na sen i zabawę) zdobywa poczucie bezpieczeństwa.
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez Barbel » 2012-07-23, 13:32

marieanne napisał(a):No cóz, z mojego doświadczenia (nie tylko z berneńczykami) - tak. Od samego początku pies powinien wiedzieć, co wolno, a co nie. Aklimatyzacja nie znaczy "hulaj dusza piekła nie ma", a pies również dzięki wyznaczonym zasadom (godzinom posiłków, godzinom spacerów, godzinom przeznaczonym na sen i zabawę) zdobywa poczucie bezpieczeństwa.

A tak, to ma znów zmiane po tygodniu pobytu.. No nic - rozlane mleko trzeba posprzatać a karawana idzie dalej... Powodzenia.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez marieanne » 2012-07-23, 13:41

Barbel napisał(a):
marieanne napisał(a):No cóz, z mojego doświadczenia (nie tylko z berneńczykami) - tak. Od samego początku pies powinien wiedzieć, co wolno, a co nie. Aklimatyzacja nie znaczy "hulaj dusza piekła nie ma", a pies również dzięki wyznaczonym zasadom (godzinom posiłków, godzinom spacerów, godzinom przeznaczonym na sen i zabawę) zdobywa poczucie bezpieczeństwa.

A tak, to ma znów zmiane po tygodniu pobytu.. No nic - rozlane mleko trzeba posprzatać a karawana idzie dalej... Powodzenia.

No właśnie - i ten czas aklimatyzacji jeszcze się przedłuża.
Bo szczenior się w ciągu tygodnia do pewnych rzeczy przyzwyczaił, a po tym czasie - siup, i od nowa.
Jaki w tym sens? :-)
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez gatta » 2012-07-23, 13:43

Łatwiej jest szczeniaka czegoś nauczyć (a uczą się bardzo szybko) niż potem korygować swoje błędy
Avatar użytkownika
gatta
 
Posty: 370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-06-05, 11:08
Lokalizacja: Szczecin
psy: GATTA Majowy Skarbiec

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez agusia_x » 2012-07-23, 14:09

Kurcze, czuję się teraz jakbym przez tydzień namiętnie uczyła psa gryzienia, a teraz nagle chciała aby przestał.
Przecież ona przez ten pierwszy tydzień była tak wystraszona, że nie w głowie były jej zabawy z podgryzaniem w tle. Zdarzało się to sporadycznie i bardzo nieśmiało. I nie negowałam. Gdy przywyczaiła się to próbowała już bardziej swoich sił, wtedy już zaczęliśmy reagować. I robi to nadal, bo nie oduczę jej tego w tydzień (u nas jest dopiero 15 dni).
Avatar użytkownika
agusia_x
 
Posty: 108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-05-11, 10:55
Lokalizacja: Rybnik
psy: BPP - Fiona z Breńskiej Fanaberii

Re: Szczeniak i dziecko

Postprzez marieanne » 2012-07-23, 15:04

agusia_x napisał(a):Kurcze, czuję się teraz jakbym przez tydzień namiętnie uczyła psa gryzienia, a teraz nagle chciała aby przestał.
Przecież ona przez ten pierwszy tydzień była tak wystraszona, że nie w głowie były jej zabawy z podgryzaniem w tle. Zdarzało się to sporadycznie i bardzo nieśmiało. I nie negowałam. Gdy przywyczaiła się to próbowała już bardziej swoich sił, wtedy już zaczęliśmy reagować. I robi to nadal, bo nie oduczę jej tego w tydzień (u nas jest dopiero 15 dni).

Nikt tu na Ciebie nie krzyczy ani nic - mówimy tylko, że ten tydzien był niepotrzebny i tylko namieszał <tak>
Nie czuj się jakoś niewiadomo jak krytykowana przez to ;-)
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Następna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości