My mamy 12 miesięczną szwajcarkę,zachowywała się podobnie jak Haidi,do tej pory jeśli ją coś zainteresuje ,to siada i się gapi

,dopiero jak się napatrzy na to "coś" (najczęściej są to ciekawe obiekty typu:ptaki,barany,kobieta w pelerynie i kapeluszu,przeszukiwacz śmietników z wózkiem,rodzinka z gromadką dzieciaków itd. ...) łaskawie wstaje i idziemy dalej

Myślę,że to nie upór psa(z pewnością też nie zmęczenie-psa trudno zmęczyć spacerem,no chyba,że upał straszny)tylko ciekawość i skłonność ras pasterskich do obserwacji otoczenia.Kiedyś Jokusię zainteresował sąsiad,który w pośpiechu pakował coś do samochodu-wyszłam na super wścibską babę,bo Joka ,ważąca już wtedy ok.30kg. usiadła i bezwstydnie gapiła się z ogromnym zainteresowaniem(a ja z nią

,bo nie mogłam jej odciągnąć) .Do tej pory to gapiostwo Jokusi się zdarza. Oczywiście ,jeśli się spieszymy to nie jest śmieszne

zwłaszcza jeśli nasza 50 kg pupilka chce akurat poobserwować jakiś obiekt-mamy wtedy sposób-zaczynamy wołać i biec,wtedy zazwyczaj Joka raczy wstać i biegnie za nami,bo jest to dla niej sygnał do zabawy ,ale nie zawsze jest to sposób skuteczny

Można też mieć w kieszeni ulubioną piszczącą piłeczkę-gdy psina siedzi,a my wolelibyśmy iść dalej,piszczymy piłką,rzucamy psu i w ten sposób odciągamy uwagę .
My już wiemy ,że dla Joki musimy mieć na spacerze duuużo czasu ,bo skłonność do obserwacji została,ale na pewno nie jest to uciążliwe,tak jak we wczesnym szczenięctwie.