To i my dziś wierszem białym 
 Ptak przesyłki niedawno odfrunął, szybując
priorytetowo 
Na skrzydłach swych niesionych styczniowym powiewem
wiosennym już zapachem muśniętym 
wiatrem
jego lot pod niebem szykującym się do zmroku
Nadstawiającym policzek na
tchnienie zimowego księżyca jest
lekki
radosny
wieściami o Małego Misia zdrowieniu 
jego bagażowi odjęto wagi
I niesie futrzaną głowy ozdobę 
i
frazy co mroźne zmierzchy w południowe kołysanie przemieniać
mają moc
dobiegnie celu
niebawem
Maju, tak się cieszę, że Mały Misio lepiej się czuje 
 Profilaktycznie jeszcze kciuków nie puszczam