
mary napisał(a):Do tej pory jeszcze nic. Chociaż ciągle się kręci od nocy i nawet posłanie cały czas drapie czego nigdy wcześniej nie robiła. Denerwuję się coraz bardziej, znaczy im więcej czytam tym bardziej nic nie wiem![]()
Nie wiem już czy pępowinę to mam przecinać ja i zawiązywać czy nie? Jeśli tak to w którym miejscu, czy najpierw zawiązać czy uciąć? Pomóżcie
anula napisał(a):Nie ma czego się bać. U nas świetnie sprawdza się mierzenie temperatury, można wychwycić początek porodu sporo wcześniej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość