U mnie obydwa linki prowadzą do tego samego filmu. Widziałam go już w telewizji i rzeczywiście robi wrażenie. Oczywiście wrażenie negatywne.
Żeby podejść do sprawy obiektywnie, trzeba najpierw zdać sobie sprawę z faktu, że każda psia rasa została przez człowieka "wyprodukowana" w sposób sztuczny, a co za tym idzie wygląd psów różnych ras odbiega mniej lub bardziej od wyglądu ich naturalnych przodków. Natura dąży do jak najlepszego przystosowania organizmu do życia, podczas gdy człowiek tą tendencję skutecznie zaburza. Prowadzi to do różnego rodzaju utrudnień w funkcjonowaniu przedstawicieli wielu ras. Już jakiś czas temu zaczęto sobie zdawać sprawę z tego, że w wielu przypadkach hodowla zmierza w złym kierunku. Powstała nawet lista ras, które powinny zostać stopniowo wycofane z hodowli. Nie wiem czy był jakiś ciąg dalszy, ale raczej rasy te nie zniknęły do tej pory. Ludzie niestety z takich, czy innych przyczyn nie rezygnują tak łatwo z "czynienia sobie Ziemi poddaną" i dążą do jakiegoś wydumanego celu często kosztem cierpienia innych istot, w tym wypadku psów. Dobrze, że ktoś zwrócił na ten fakt uwagę. Nie należy jednak popadać w skrajny pesymizm. Nie wszystkie rasy aż tak odbiegają wyglądem od ideału ukształtowanego przez naturę. Przykładowo nasze rasy szwajcarskie mają bardzo naturalny wygląd. Nasze psy nie są ani zbyt małe, ani zbyt duże, żadna część ciała nie odbiega od schematu, który moglibyśmy nazwać jako "normalny". Jak to pisał twórca naszej rasy prof. Heim, Szwajcary ujmują naturalnością swojego wyglądu, do którego człowiek dodał bardzo atrakcyjny sposób ubarwienia okrywy. Możemy się więc cieszyć, że wśród wielu wynaturzonych ras, jesteśmy wielbicielami akurat tych najmniej udziwnionych.
Co do samego faktu wystaw, to ich zamierzeniem jest wytyczenie prawidłowego kierunku prowadzenia hodowli. O ile podchodzimy do wystaw rozsądnie, mogą one być bardzo miłym miejscem spotkania laików- posiadaczy psów z hodowcami i specjalistami, jakimi powinni być sędziowie. Na wystawie powinniśmy otrzymać rzetelną ocenę zwierzęcia, celem weryfikacji jego wartości użytkowej, a jednocześnie otrzymany przy ocenie opis powinien pomagać nam w doborze hodowlanym. To wszystko, co napisałam jest zasadne w momencie, kiedy wzorzec rasy nie szkodzi swoim zapisem dobrostanowi tej rasy. Póki co nasz szwajcarski wzorzec jest całkiem w porządku. Możemy się więc tylko cieszyć
