Kłopoty z aportem

Bardzo prosze o pomoc, jak nauczyć, a raczej jak zachęcic Szirę do aportowania??
Chodzimy juz ponad miesiąc na szkolenie PT i teraz wałkujemy aporty, wszystko do tej pory to była bułka z masłem, szło nam super i bardzo mnie to budowało, dopóki nie kazano nam zaopatrzyć się w gumowe piłki na sznurku do aportowania. Razem z nami szkoli sie onek, 3 goldenki, są też 2 bernole i każdy ten psiak wariuje na widok piłki i gania jak opetany a Szira zaglada na mnie "
jak sobie rzuciłas to sobie przynies" .
Na kolejne zajęcia przekonałam pana, że przyniosę jej ulubioną zabawkę zamiast tej piłeczki i sukces był taki że za sznurem poleciała raz, przyniosła i skończyło sie jej zainteresowanie
.
Czy ktoś z Was też miał taki problem
Jak ją zachecić do biegania za zabawką 

Chodzimy juz ponad miesiąc na szkolenie PT i teraz wałkujemy aporty, wszystko do tej pory to była bułka z masłem, szło nam super i bardzo mnie to budowało, dopóki nie kazano nam zaopatrzyć się w gumowe piłki na sznurku do aportowania. Razem z nami szkoli sie onek, 3 goldenki, są też 2 bernole i każdy ten psiak wariuje na widok piłki i gania jak opetany a Szira zaglada na mnie "

Na kolejne zajęcia przekonałam pana, że przyniosę jej ulubioną zabawkę zamiast tej piłeczki i sukces był taki że za sznurem poleciała raz, przyniosła i skończyło sie jej zainteresowanie

Czy ktoś z Was też miał taki problem

