Strona 6 z 7

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-17, 11:08
przez Aga-2
Aaa i "w szale postów" byłabym zapomniała o podziękowaniu Organizatorom za piękne pucharki i rozety. Teraz na polskich wystawach coraz rzadziej się te trofea pojawiają i dlatego trzeba docenić kogoś, komu się chciało o tym pomyśleć i postarać się, żeby uświetnić naszą klubówkę. Bardzo gustowne pucharki, a rozety pięknie wykonane i cieszące oko <tak> Serdecznie dziękujemy :!: <okok>

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-17, 19:56
przez Anuta
Puchary i rozety to głównie zasługa nieocenionej "naszej" Margo oraz sponsorów.

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-17, 19:57
przez swobodziak
Puchary i rozety były bardzo ładne <tak>

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-17, 20:03
przez kreska
Anuta napisał(a):Puchary i rozety to głównie zasługa nieocenionej "naszej" Margo oraz sponsorów.

nic nie ujmując ...
Rozety dla psów z lokatą I + Best Baby, Best Puppy, Zwyc. Młodzieży, NJwR, Zwycięzca Klubu x2, BOB
funduje indywidualnie Pani Anna Łotowska.

i wydaje mi sie ....ale moze sie myle to te rozetki wykonala wlasnorecznie nasza marieanna <mysli> :-D ale byc moze blednie zasugerowalam sie wiadomosciami z FB <mysli>
Tak czy owak, milo bylo widziec takie nagrody <okok>
pozdr

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-17, 21:08
przez marieanne
kreska napisał(a):i wydaje mi sie ....ale moze sie myle to te rozetki wykonala wlasnorecznie nasza marieanna <mysli> :-D ale byc moze blednie zasugerowalam sie wiadomosciami z FB <mysli>
Tak czy owak, milo bylo widziec takie nagrody <okok>
pozdr

Nie mylisz się ;-) dziergam sobie po godzinach ;-)

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-17, 21:23
przez Anuta
Rozety rzeczywiście były bardzo urokliwe i starannie wykonane. Gratulacje i podziękowania. :-D

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-17, 21:40
przez kreska
marieanne napisał(a):
kreska napisał(a):i wydaje mi sie ....ale moze sie myle to te rozetki wykonala wlasnorecznie nasza marieanna <mysli> :-D ale byc moze blednie zasugerowalam sie wiadomosciami z FB <mysli>
Tak czy owak, milo bylo widziec takie nagrody <okok>
pozdr

Nie mylisz się ;-) dziergam sobie po godzinach ;-)

pięknie Ci to dzierganie po godzinach wychodzi :-D <okok> nie wiem jakie koszty w zwiazku z tym ponosisz ale chetnie bym sie dorzucala do takich rozetek dla bernenczyków w zamian za medale z pudlem lub jamnikiem ;)nie to ze mam cos do tych ras, ale jakos milej byloby zawsze otrzymywac takie indywidualne wyróznienie :-D
pozdr

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-17, 22:31
przez marieanne
Ogólnie to jest tak, że oczywiście na każdej wystawie można dowolne rozety zasponsorować ;-) O ile koszt materiałów nie jest duży, to jednak trochę z tym roboty jest.
Więcej info można na FB znaleźć i stronie ;-)

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-18, 09:24
przez BoBer
Marieanne czyli przez Ciebie było wykonanych tych kilkanaście klejonych rozet…,
a nie to krocie dzierganych…?
Oczywiście chwała Tobie i za tyle!

Powiem szczerze, nie rozumiem tego „halo” z wykonanymi przez Ciebie rozetami,
bo ani nie było ich dla wszystkich…, ani ich koszt nie był porównywalny ze składką
co poniektórych uczestników w zbiórce…

Nie przypominam tez sobie aby Aga2 albo kreska, które w tym temacie maja tak wiele
do powiedzenia, cokolwiek dały od siebie…

Pozdrawiam
Wasz BoBer

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-18, 11:09
przez marieanne
Bobrze szanowny, zrobiłam ile mogłam (i z tego tłumaczyc się nie zamierzam), i myślę, że dyskusja na ten temat (szczególnie w takim tonie, i nie mówię tu tylko o słowach dotyczących mnie) jest nie dość, że zbędna, to jeszcze mało kulturalna.

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-18, 11:11
przez Barbel
BoBer napisał(a):Marieanne czyli przez Ciebie było wykonanych tych kilkanaście klejonych rozet…,
a nie to krocie dzierganych…?
Oczywiście chwała Tobie i za tyle!
Powiem szczerze, nie rozumiem tego „halo” z wykonanymi przez Ciebie rozetami,
bo ani nie było ich dla wszystkich…, ani ich koszt nie był porównywalny ze składką
co poniektórych uczestników w zbiórce…

Pozdrawiam
Wasz BoBer

Darowanemu koniowi.....
No nic, niektórzy kindersztuby za nic w świecie...

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-18, 11:40
przez kreska
Nie przypominam tez sobie aby Aga2 albo kreska, które w tym temacie maja tak wiele
do powiedzenia, cokolwiek dały od siebie…

Drogi Bobrze,
Zabierz sie za rozliczanie swojego portfela i swojej dzialalnosci hodowlanej a dokladnie malżonki i od...sie od mojej osoby, prosze narazie grzecznie <okok>
Nie widze co rocznego obowiazku skladkowego :-> kazdy ma prawo do indywidualnego podejmowania decyzji a jakos moich psow na klubowce nie bylo wiec nie czuje finansowej odpowiedzialnosci ;>od kiedy Ty zostałeś skarbnikiem Klubu Molosów i kto Cie upowaznia do rozliczeń!!
Przy takim podejsciu jak Twoje w ogole odechciewa sie czegokolwiek i tylko bierze na mdlosci :-/
EOT
pozdr

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-18, 13:38
przez Aga-2
kreska napisał(a):
Nie przypominam tez sobie aby Aga2 albo kreska, które w tym temacie maja tak wiele
do powiedzenia, cokolwiek dały od siebie…

Przy takim podejsciu jak Twoje w ogole odechciewa sie czegokolwiek i tylko bierze na mdlosci :-/

Dokładnie tak :!:
Totalna żenada, Bober. Sam o sobie wystawiasz świadectwo przed ludźmi. Wstyd :!:

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-18, 15:30
przez markor09
:sciana:
Trudno się nie zgodzić z Kreska i Aga-2!!!
Nie mamy pojęcia jak Wy tak długo "to" znosicie?!? :ojoj:

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-18, 22:09
przez BoBer
Szanowni marieanne, Barbel, kreska, Aga-2, markor09… traf chciał, że uczestniczyłem
w produkcji rozetek dla wszystkich (70). Cena netto rozetki wychodzi ok. 2,40 PLN
(materiał, narzędzia, robocizna, itp… - nie wliczam w to mojej pracy, poświęconego czasu,
przemierzonych kilometrów… i mało tego wpłaciłem dodatkowo składkę 100 PLN).
Przypuszczam, że wykonanie tych 14(?) przez marieanne nie było droższe, nie były szyte,
a i nawet przypinki nie mają… (daje to 14*2,40=33,6 PLN)

Z wątku:

http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=13&t=10031&p=363660#p363660

wiemy, że uzbierano kwotę 1290 PLN, a dobrodziejów było 17, co daje średnio 1290/17=75,88 PLN…
Nie rozumiem dlaczego wszyscy są oszukiwani, że niby to rozety zawdzięczamy marieanne…, to nie jest prawdą! Rozumiem…, że Panie gestu nie mają, a w zamian wielkiego splendoru oczekują…
Takich zagrywek nam nie potrzeba!

Jest też dobry czas na to, aby zwrócić uwagę ludziom małej wiedzy, że jeśli nie potrafią odmieniać wyrazu „BoBer”, to niech wspomogą się etymologią, i tak :
1. identyfikuję się z prawobrzeżną stroną Warszawy i okolic, dlatego używam pseudonimu ppłk. Antoniego Żurowskiego: http://pl.wikipedia.org/wiki/Antoni_%C5%BBurowski
2. Jestem pasjonatą motocykli, głównie chopperów custom-ów:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chopper_(motocykl)
3. a może jestem hodowcą BPP , bo Berneńczyki są najlepsze…

Jeśli Wam podpowiedzi nie pomogły, to proszę zwracać się do mnie w sposób kulturalny: Pan BoBer.

Ja dla przykładu…, czytając „kreska”… nie chcę mieć na myśli „wielkiego kapiska”, ani innych czarnych „myśli”…
Poza tym kresko uwazaj, żeby jeszcze z tego jakiegoś smrodu nie było...

Aga-2 podaj się do dymisji!

Pozdrawiam
Wasz BoBer

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-19, 08:52
przez marieanne
Bober, ale czy Ty możesz jasno i na temat powiedzieć z czym masz problem?
Z tym że za mało rozet zrobiłam? (14 było dla 1 lokat, + 2x zwyc.klubu, 2x mł.zwyc.klubu, 1xnjwr, 1x best baby, 1x best puppy, 1 raz best veteran, 1xbob)
Z tym że lokatowe były klejone? (bo owszem, były - gdybyś przyjrzał się za to dużym, to byś zobaczył coś innego)
Z tym że w ogóle śmiałam je zrobić?
Z tym, że ktoś powiązał nazwisko z nickiem i podziękował?

Bo ja szczerze mówiąc trochę nie wiem o co chodzi - czy o jakis konkretny problem, czy o zwykle ponarzekanie na cokolwiek, byle ponarzekać.

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-19, 09:23
przez BoBer
Marieanne to nie ja mam problem…
Ja uważam iż sędziowanie było OK, miejsce na wystawę też, aura sprzyjała,
ludzie byli raczej uśmiechnięci, trawa zielona, wiatru nie było, rozety były, puchary też,
czyli wystawa się udała…, nie dostrzegam jakichś specjalnych działań mających
na celu ratunek imprezy przez „osoby wielkie”.
Za to dostrzegam intensywne działania maluczkich…

Uważam też, że przede wszystkim podziękowania należą się osobie, która jest spirytus movens
tej akcji od wielu lat, czyli Pani Małgorzacie Hałas, oczywiście dobrodziejom też…,
ale nie przesadzam w żadną stronę…, mimo iż niektórzy z nich zadeklarowali więcej,
a inni wpłacili wiedząc, że nie bedą uczestniczyć w wystawie…

Pozdrawiam
Wasz BoBer

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-19, 09:28
przez marieanne
Dalej nie rozumiem, dlaczego zamiast napisać po ludzku to co napisałeś w ostatnim akapicie, rzucasz złośliwościami, wyliczasz ile kto kasy na wystawę wrzucił czy nie wrzucił... serio, normalnie napisać się nie da? Jak widać się da.

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-19, 10:02
przez BoBer
Ależ miałaś to napisane jasno... chociażby przez Anutę!

Anuta napisał(a):Puchary i rozety to głównie zasługa nieocenionej "naszej" Margo oraz sponsorów.


Zdaje się, ale zdaje się iż "przypadkowo" prowadziłaś dyskusję z kreską o szyciu...
Raczej nie spodziewaj sie zamówień od kreski albo Agi2, to nie jest celem tej dyskusji...,
a świadczy o tym celowe rozmijanie się z faktami.

Puchary fundowane przez organizatorów były odbierane na ringu honorowym...

Aga-2 podaj sie do dymisji!

Pozdrawiam
Wasz BoBer

Re: Wystawa Klubowa, Warszawa 2012

PostNapisane: 2012-09-19, 10:18
przez marieanne
1) To nie Anuta rzucała tu niewybrednymi i chamskimi tekstami, tylko Ty.
2) Drugiej części posta po cytacie nie rozumiem, może trzeba się nauczyć wysławiać po polsku, albo chociaz jasno i klarownie - przypominam że to jest forum internetowe, i czasem to, co byloby jasne w rozmowie na zywo (gdzie słychać intonację, jest się oko w oko z rozmówcą) to tutaj niewiadomo o co chodzi i brzmi taka wypowiedź jak zwykły bełkot.