XXVIII Radomska Krajowa Wystawa 19.05.

[Anetabs]

Wielkie gratulacje dla wszystkich lokatowych
A w szczególności dla BRIGHT Alpejska Kraina Szczęścia za piękny sukces 1 lokata , NDSwR, BOB.
Babcia i Mamusia River Island jest z was dumna brawo dziewczynki

[Powhatan]

...upał dał się we znaki chyba Wszystkim, a szczególnie suni naszej forumowej kolezance ( Zoya duzo zdrówka życzymy). ....

A co się tej "Myszce" stało ???
Tak byłem zaaferowany zapewnianiem chłodu i cienia mojej że nie zauważyłem, że komuś coś się stało.

[Aga-2]

Gratulacje!

[BeatkaBen]

...upał dał się we znaki chyba Wszystkim, a szczególnie suni naszej forumowej kolezance ( Zoya duzo zdrówka życzymy). ....

A co się tej "Myszce" stało ???
Tak byłem zaaferowany zapewnianiem chłodu i cienia mojej że nie zauważyłem, że komuś coś się stało.

Zoyka dostała udaru słonecznego, bidulka ale na szczęście weterynarz który był na miejscu wystawy udzielił pomocy i mała doszla do siebie.

[bertosz05]

Dziękujemy za gartki

[Powhatan]

Zoyka dostała udaru słonecznego,

...a w którym momencie wystawy to się stało, bo kompletnie nic nie kojarzę. nawet na zdjęciach osoby która była ze mną i obfotografowała wszystko i wszystkich nic takiego nie widzę. Przecież pod tymi krzakami przy kibelkach było chłodniej niż w namiotach i pod parasolami. Myśmy co pewien czas chodzili postać za krzesełkami opiekunów Goji bo tam było wręcz zimno.
ps. jak ktoś wie że był obfotografowany przez młodego człowieka z bródką, a sam nie ma własnych zdjęć, to niech poda jak był ubrany, a mogę spróbować co nieco wyciągnąć od tego klienta.

To że moja Werona nie dostała przegrzania w drodze powrotnej to fart, bo padł nam alternator w samochodzie i prawie 100 km do domu jechaliśmy bez klimy nawiewów a nawet świateł.

ps
tego lanseerka mam na dwu naszych zdjęciach i na obydwu jest trzymany na słońcu bez cienia przed bernami .

[majaimonika]

Witamy, wreszcie jako nowicjuszki dotarłyśmy na forum. Dziękujemy za gratulacje dla Bright ( dla przyjaciół Buba ). To była nasza 4 wystawa, z czego 3 w Radomiu, bo na miejscu i jedna w Kielcach.
Ogromne dzięki dla siostry, mamy i taty za wsparcie duchowe Buby .
Pozdrawiamy
Maja i Monika

[aga.s]

Witamy, wreszcie jako nowicjuszki dotarłyśmy na forum. Dziękujemy za gratulacje dla Bright ( dla przyjaciół Buba ). To była nasza 4 wystawa, z czego 3 w Radomiu, bo na miejscu i jedna w Kielcach.
Ogromne dzięki dla siostry, mamy i taty za wsparcie duchowe Buby .
Pozdrawiamy
Maja i Monika

Fajnie ,ze wreszcie pojawiliście się na forum
Nieładnie ukrywać taką śliczną siostrzyczkę
Teraz szybciutko zakładajcie Bubie galerię i nadrabiajcie zaległości

[majaimonika]

Aga, pewnie zauwazylas w Kielcach, ze na wystawach raczkujemy:-) ale Mai(prezenterce) apetyt urosl po radomskiej wystawie, bo ma 2 CWC a miala to byc ostatnia wystawa Buby...Zreszta niedaleko pada jablko od jabloni...
Pozdrowienia dla wszystkich psiakow, bo byly bardzo wytrzymale
Monika

[Anirysova]

Gratulacje dla wszystkich lokatek

[Halina]

Gratulacje

[iwona80]

Zoyka dostała udaru słonecznego,

...a w którym momencie wystawy to się stało, bo kompletnie nic nie kojarzę. nawet na zdjęciach osoby która była ze mną i obfotografowała wszystko i wszystkich nic takiego nie widzę. Przecież pod tymi krzakami przy kibelkach było chłodniej niż w namiotach i pod parasolami. Myśmy co pewien czas chodzili postać za krzesełkami opiekunów Goji bo tam było wręcz zimno.
ps. jak ktoś wie że był obfotografowany przez młodego człowieka z bródką, a sam nie ma własnych zdjęć, to niech poda jak był ubrany, a mogę spróbować co nieco wyciągnąć od tego klienta.

To że moja Werona nie dostała przegrzania w drodze powrotnej to fart, bo padł nam alternator w samochodzie i prawie 100 km do domu jechaliśmy bez klimy nawiewów a nawet świateł.

ps
tego lanseerka mam na dwu naszych zdjęciach i na obydwu jest trzymany na słońcu bez cienia przed bernami .

Wypraszam sobie, może akurat tak zdjęcie uchwyciło, ale moja Zoyka była praktycznie cały czas pod lasem a później pod parasolem znajomych. Ledwo co zdążyliśmy dojść do naszego ringu który był centralnie na słońcu, bo nie było tam ani trochę cienia i nie chcieliśmy psa narażać na taki skwar. Ja o swoje psy dbam lepiej niż o siebie i taki komentarz to dla mnie straszny kopniak. A tak po resztą to nie słońce było przyczyną zasłabnięcia mojego psa i jeżeli ktoś nie wie to proszę nie oceniać - upał tylko spotęgował problem.

[Powhatan]

Jeśli chodzi o landseera to nie trzeba nic sobie wypraszać, bo nie śmiałbym nawet źle pomyśleć o kimś kto mieszka pod jednym dachem z tak fajnym psem. (U mnie rodzina nie zgadza sie na ta rasę)
Nie ja te zdjęcia robiłem i dopiero po czyimś wpisie na forum odszukałem w katalogu że Zoya to Landeseer i potem na aparacie syna, który pstrykał wszystko co było w okolicy poszukałem landseerki i znalazłem dwa zdjęcia suni z żółtą chustą na szyi i z bernami siedzącymi w krzakach jako tłem, zrobione w pełnym słońcu po godzinie 10 i nie wiem jak długo to trwało. Nie mam prawa i nie oceniam, bo jestem wręcz zdziwiony, że w taki jak był wtedy upał skończyło sie tylko jednym takim przypadkiem.
Ja na ringu byłem trzymany (wynika ze zdjęć) równo 20 minut i nie wiele brakowało, aby i mnie stamtąd wynieśli.
Reasumując:
- Przepraszam, za złe sformułowanie, które było raczej żalem nad cierpieniem psicy.
- Domyślam się że skoro czarne berny i ja wytrzymaliśmy ten upał to zasłabnięcie jaśniejszego psa pewnie spowodowane było czymś poważniejszym.
- Miejsca pod naszym parasolem i zimnej wody z termosu dla lanseera u nas nie zabraknie.

[iwona80]

Jeśli chodzi o landseera to nie trzeba nic sobie wypraszać, bo nie śmiałbym nawet źle pomyśleć o kimś kto mieszka pod jednym dachem z tak fajnym psem. (U mnie rodzina nie zgadza sie na ta rasę)
Nie ja te zdjęcia robiłem i dopiero po czyimś wpisie na forum odszukałem w katalogu że Zoya to Landeseer i potem na aparacie syna, który pstrykał wszystko co było w okolicy poszukałem landseerki i znalazłem dwa zdjęcia suni z żółtą chustą na szyi i z bernami siedzącymi w krzakach jako tłem, zrobione w pełnym słońcu po godzinie 10 i nie wiem jak długo to trwało. Nie mam prawa i nie oceniam, bo jestem wręcz zdziwiony, że w taki jak był wtedy upał skończyło sie tylko jednym takim przypadkiem.
Ja na ringu byłem trzymany (wynika ze zdjęć) równo 20 minut i nie wiele brakowało, aby i mnie stamtąd wynieśli.
Reasumując:
- Przepraszam, za złe sformułowanie, które było raczej żalem nad cierpieniem psicy.
- Domyślam się że skoro czarne berny i ja wytrzymaliśmy ten upał to zasłabnięcie jaśniejszego psa pewnie spowodowane było czymś poważniejszym.
- Miejsca pod naszym parasolem i zimnej wody z termosu dla lanseera u nas nie zabraknie.

Wodę i parasol to ja mam swój a przynajmniej u mnie w samochodzie to klimatyzacja działała. Dobrze że są osoby, które tak starannie dbają nie tylko o swoje ale i o czyjeś psy. Pozdrawiam i życzę sukcesów wystawowych.

[Powhatan]

Skoro za oknem taka fatalna pogoda, to tak sobie co pewien czas zerkam na zdjęcia z Radomia i chcę pokazać to które cały czas przyciąga moja uwagę jako najsympatyczniejsze, czyli co zrobić i to z czarującym uśmiechem jak sie zapomniało ringówki.


Obrazek został zmniejszony.

Jakość nienajlepsza i wykadrowane to z większego zdjęcia.
Oczywiście wiem że ringówka była, ale ten uśmiech i samotrzymanie się psa są bezcenne.