Moderator: Aga-2
Asia Morrisowa napisał(a):
Ekspertem w sędziowaniu nie jestem, bo to na ringu nasza druga wystawa, a wiadomo, że inaczej patrzy się spoza, ale trochę byłam rozczarowana samym sędziowaniem. Praktycznie bezkontaktowo, psa dotknął raz - rozumiem, że deszcz ale takie miałam wrażenie, że raczej włączył opcję rentgena... Opis mamy ładny ale krótki i pobieżny. Przy wręczaniu medalu usłyszałam od sędziego komentarz - bardzo porównywalne psy (II i III lokata). I tyle... To duża różnica porównując sędziowanie na wystawie w Sanoku przez panią Pogodinę, która dosłownie wymacała psy od czubka głowy, do końca ogona i od palców "rąk", do palców "stóp". Ruch w Sanoku oceniany był i w bieganiu po obwodzie i każdy pies osobno i w przód i w tył... Dlatego chciałam dopytać, czy jest jakaś zasada sędziowania?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości