Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Wiosna może jeszcze daleko, ale już się zastanawiam czym chronić psa od kleszczy w nadchodzącym sezonie.
W tamtym roku kupiłem drogą obrożę Bayer, jest teraz taki co działa na całe sezon, a nie tylko na 3 miesięcy.
No, może nie zaszkodziło, ale też dużo nie pomagało. Nie mówię, że jest to kiepski produkt, ponieważ dobrze się sprawuje u naszego Yorka. Jednak berneńczyki może potrzebują innego rodzaju środka. Czy ktoś ma dobre doświadczenia z jakimś preparatem?
Jest mnóstwo produktów na stronach internetowych typu keko, krakvet itd., że aż trudno tu coś wybrać.
Bardzo lubimy chodzić z psem do lasu, czyli kleszczów będzie multum, zresztą wszędzie są ostatnio, nawet w ogrodzie w trawie. Proszę o radę.

Problem jest taki, ze na określony gatunek kleszcza działa inny preparat. Zazwyczaj trzeba pytać, co w danym rejonie jest skuteczne. Poza tym profilaktyka przeciwkleszczowa "trzyma" góra 4 tygodnie. Potem trzeba powtarzać.

My używamy Fripexu (tak to się nazywa? biało niebieskie pipety) i jesteśmy bardzo zadowoleni.
Przez cały sezon, mimo łażenia po różnych krzaczorach (kto nas zna, to wie, jaki tryb życia mamy), NA psach znaleźliśmy może 5 kleszczy (na futrze, martwych), a wbite - 2. Jak dla mnie to jest wystarczająca skuteczność - wiadomo, nie ma preparatów skutecznych na 100% przecież.

Fiprex-dość skuteczny,owszem.Polecam też Frontline-duża skuteczność,ale też duża cena
Natomiast zupełnie nie sprawdził się u Joki polecony przez veta Effipro(kilka dużych,wypasionych kleszczy wykręcałam z Jokusi po tym preparacie )

My też mamy obroże Bayera KILTIX, która chroni przed kleszczami przynajmniej w okolicy głowy, a w sezonie dodatkowo używam kropelek frontline, które zakrapla się na kark, jestem bardzo zadowolona Morka nie ma kleszczy w ogóle, a mieszkamy na wsi,gdzie kleszczy jest b. dużo, często chodzimy do lasu i nad rzekę i sunia może ze 3 kleszcze złapała do tej pory. Klika kleszczy też znalazłam martwych u niej na legowisku( tak działają te preparaty,że w ciągu chyba doby kleszcz odpada). A zanim zaczęłam stosować te środki to miałą naprawdę dużo kleszczy.

W sezonie VI2011-III2012 używałam Frontline zakraplanego. Od IV2012 ze względu na to, że nie było Frontline zaproponowano mi Certifect i używaliśmy do końca października 2012. Zarówno jeden i drugi był skuteczny, żadnego wbitego kleszcza Kajka nie miała. Przeglądałam ją co dziennie. A dodatkowo od maja do października dostawała preparat czosnkowy Koebers'a. Od listopada nosi obrożę FORESTO, podobno skuteczna o mi trudno ocenić do chyba kleszcze teraz mało aktywne. Obroża ta podobno działa do 8 m-cy.

Gosia z Kajką

Dziękuję za odpowiedzi!
Fiprex nie jest drogi, będę spróbował.
Obroąa FORESTO właśnie miałem, nie bardzo pomogło.
Pudełko jeszcze mam, bardzo się przyda do schowania np. stare śrubki.
Czy nuda należy czymś opryskiwać na wiosnę?
W tej chwili jest upchana słomą.

a my mamy u obu Foresto i odpukać od początku sezonu ani jednego kleszcza.

U nas na wschodzie też Foresto sprawdza się świetnie. Ani jednego kleszczora od początku sezonu .W poprzednich latach przy FIPREKSIE i FYPRYSCIE było zdecydowanie gorzej. Ale nie jestem pewna czy to kwestia obroży czy małego "urodzaju" kleszczy w tym roku...

U nas tak jak u marieanne sprawdza się w zasadzie tylko FIPREX i jeszcze też kropelki Adventix. A jeździmy dużo na mazury, do lasu, mieszkamy nad Wisłą, i kleszczy jest co roku dużo.
Obroże uczulają i jakoś nic w zyszłym roku nie dawały. Frontline w zeszłym roku tez przed kleszczami nie chronił.
Bud niczym nie skraplamy, ale moje niunie budy traktują raczej jako architektoniczny element krajobrazu i prawie nigdy tam nie zaglądają.

Moje trzy futra od wczesnej wiosny FORESTO -drugi rok - zero paskud .
W zeszłym roku pod koniec marca fripex - 4 dni po - babeszja