Strona 1 z 2

sierść

PostNapisane: 2008-11-26, 13:08
przez aniart
podczas czesania nasz Dżeki traci olbrzymie ilości sierści,aż dziw,że jeszcze nie wyłysiał-czy powinien dostać jakieś preparaty wzmacniające,czy to raczej normalne zjawisko-w grudniu kończy 1 rok i wygląda raczej normalnie,sierść ma lśniącą i gęstą,nie odbiega wyglądem od bernów z Waszych galerii

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-26, 13:10
przez frappe
a to nie ten okres gdy zmieniana jest sierść szczenięca na sierść dorosłego bernusia... ?

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-26, 13:18
przez Hekate
u nas Alto wymieniał sierść ze szczęnięcej ale to było w wieku paru miesięcy :roll:
teraz ma 13,5 mies i w ostatnim półroczu tracił sierść normalnie :-P
niewydaje mi się żeby jeszcze miał ją wymieniać, a może to z powodu ogrzewania, my trzymamy w domu raczej niską temperature i przesadnego wypadania włosa nie mamy ;-)

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-26, 13:19
przez aniart
bardzo możliwe chociaż on raczej wygląda na bardzo doroslego berna-przekroczył 70cm i waży 50 z kawałkiem-najdziwniejsze że przy tej ilości traconej sierści na nim nie widać tych ubytków a wręcz przeciwnie więc pewnie masz rację

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-26, 13:59
przez Ania Gd
W okresie zmiany sierści polecam podawanie psom "Lavety" lub w skrajnie ciężkich przypadkach "Lavety Super" firmy Beaphar.
Nasza Pompeja gubiła przeogromne ilości sierści i ten stan przeciągał się już zbyt długo.
Po podaniu Lavety (na dorosłego Berneńczyka po jednej "herbacianej" łyżeczce rano i wieczorem) w ciągu dosłownie tygodnia przestała linieć i ma wyjątkowo lśniącą sierść o pięknej intensywnej i głębokiej czerni.
Preparat podaje się przez okres około 2 tygodni, nie dłużej.
Następna "kuracja" przy kolejnym linieniu.
POLECAM.

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-26, 14:21
przez Anna Rozalska
Ja polecam polskie witaminy DOLFOS Forte biotyna i beta karoten.Niech się wszystkie lavety i inne Dr. Clauderrsy schowają. 90 tabletek kosztuje 16 zł.Podawałam przez 2 miesiące bo Lamia po sterylce liniała drugi raz.Siersć odrosła super a ponadto beta karoten spowodował, że kolory siersci stały się bardziej intensywne.

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-26, 15:51
przez Barb
Nasz Hammer miał kłopoty z sierścią i nic nie pomagało. Sierść była sztywna, szarzała i wypadała. Zaczęliśmy podawać "Omegan". Zadziałał rewelacyjnie. Sierść była jedwabiście mięciutka, błyszcząca, gęsta i mocna :lol:
Ale z doświadczenia wiem, że na każdego działa coś innego ;-) Trzeba poprostu trafić.

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-26, 17:34
przez aniart
a Kerabol-czy ktoś podawał?
i przy okazji jeszcze jedno pytanie dot. sierści-jakie macie sposoby na kąpanie berna zimą-nadmieniam,że mieszkam w bloku a do wanny go już pchać nie zamierzam

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-26, 17:41
przez Robert
A ja mam takie pytanie - po tych różnych preparatach piszecie, że sierść nabiera intensywnej barwy, a co z białm? Zauważyłem, że jak Boston dostaje więcej marchewki (tak po prostu surowej w całość do chrupania) to biały włos nabiera pomarańczowego zabarwienia. W podanych preparatach jest beta karoten więc to co w marchwi.

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-27, 14:39
przez Anna Rozalska
Przy podawaniu Dolfos biotyna z beta karotenem u Lamii biały kolor pozostał bez zmian natomiast brąz przybrał kolor silnie pomarańczowy.Codziennie chrupie marchewkę a krawat pozostaje biały. Jesli chodzi o kąpiel berna w zimie to generalnie psa należy kąpać jak najmniej. Jeżeli bardzo się ufajda na spacerze ja myję w miednicy po jednej łapie i brzuch gąbką z szarym mydłem. W salonie bywamy 2 razy do roku. Przeważnie na wiosnę, w lecie korzystamy z naturalnych zbiorników i przed jesienią bo akurat wypada wzrszawska klubówka.

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-27, 19:45
przez Barbapapa
Moje kąpie córka pod prysznicem, w kabinie lub w wannie, po wieczornym spacerze, a reguły rano są tylko wilgotne. Nigdy nie psy nie były przeziębione.

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-29, 13:29
przez aniart
mało tych pomysłów na wykąpanie niedźwiedzia-mam nadzieję ,że ktoś ma jakiś ciekawy sposób-wiem że nie kąpie się często dlatego to będzie jego druga kąpiel ( z okazji 1 urodzin)-co 6mcy po prostu,co by ręcę nie były czarne po pogłaskaniu

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-29, 13:55
przez Pati94
Egan był tak prestraszony jak był kąpany że tylko stał :lol: Wyrywał sie dopiero przy suszeniu

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-29, 15:09
przez Cefreud
jak nie masz ochoty pchać do wanny idź z psem do groomera

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-29, 18:24
przez Ania Gd
Zimą polecam "kąpiele śnieżne".
Tarzanko w czyściutkim śniegu działa znakomicie oczyszczająco.
Jest to zdecydowanie najzdrowsza i najprzyjemniejsza forma kąpieli psa (dla obu stron hi hi hi).
Oczyszcza sierść i pozbawia specyficznego zapachu.
Moje psy zawsze były "tarzane" w śniegu przy każdej nadarzającej się okazji.
A wówczas w zupełności wystarczały kąpiele w cieplejszych porach roku.
Inna sprawa, że moje psy uwiebiają kąpiele. Jak idę do łazienki z prysznicem to już przede mną wskakują do kabiny prysznicowej jak tylko otworzę drzwi. Muszę je wyganiać żeby samej wziąć prysznic.
Wszystkie poprzednie moje psy też nie miały awersji do kąpieli, chociaż wtedy miałam do dyspozycji wyłącznie wannę.
Koniecznie musisz mieć matę antypoślizgową do położenia na dno wanny (dużą, naprawdę dużą a nie skrawek wycieraczki). Najważniejsze żeby psiak się nie poślizgnął i nie przestraszył.
Byłoby też dobrze, żebyś miała coś do zrobienia stopnia-podestu przy wannie na co pies może wskoczyć.
Możesz wykorzystać do tego dużą walizkę albo nawet dwie przykryte np. ręcznikiem. Najważniejsze żeby było absolutnie stabilne.
No i koniecznie powinnaś poćwiczyć trochę "na sucho". Co kilka dni przygotować wszystko jak do kąpieli i smaczkami zachęcić psa, żeby wskoczył do suchej wanny (z wyścieloną matą antypoślizgową). W wannie 2-3 minuty głaskania (można psa przy okazji wyszczotkować) a potem spokojne wyskoczenie.
To wszystko jest bardzo ważne, bo "walka" z 40-50 kg szalejącym Bernusiem naprawdę nie należy do przyjemnych sposobów spędzania czasu. Pomijam fakt iż obie strony mogą "kąpiel" przypłacić niebezpiecznymi kontuzjami.
A przecież to może być takie przyjemne. :mrgreen:

Re: sierść

PostNapisane: 2008-11-29, 23:57
przez AT
Ja mam jedną radę ale najłatwiej ją zrealizować od pierwszych dni szczeniaka w naszym domu. Ja Mufkę przyzwyczajałam do kąpieli od pierwszych dni. Po prostu na początku praktycznie codziennie ,,zapraszałam" ją pod prysznic (oczywiście nie kąpiąc jej) potem pod tym prysznicem puszczałam wodę obok psa, potem moczyłam jej na przykład jedną nogę itd... dzięki temu choć do kąpieli pod prysznicem mój pies nie podchodzi z entuzjazmem (w przeciwieństwie do kąpieli na łonie natury) to kąpię ją w miarę potrzeby sama bez najmniejszych problemów, nawet mata antypoślizgowa nie jest nam potrzebna bo Mufka ładnie stoi pod prysznicem i czeka aż ją wyszoruję :-> (choć do wanny to matę bym polecała, żeby pies się nie ślizgał przy wchodzeniu i wychodzeniu)
Oczywiście dorosłego psa też możesz spróbować w ten sposób przyzwyczaić do kąpieli tylko ze starszym psiakiem to może zająć dużo więcej czasu....

Re: sierść

PostNapisane: 2008-12-01, 15:11
przez Cefreud
my wchodzilismy na szyneczkę poukładaną w ścierzkę po łazience,brzegu wanny i jej dnie :mrgreen:
Teraz nie ma problemu z myciem,choć mina Freuda śwadczy dobitnie o tym,ze jest zdegustowany całą tą sytuacją

Re: sierść

PostNapisane: 2008-12-01, 17:32
przez aniart
spróbuję z tą szyneczką(czy inną parówką) - wrażeniami z przygód w łazience podzielę się na forum :mrgreen:

Re: sierść

PostNapisane: 2008-12-01, 17:46
przez aniart
a co do brązowego nalotu/odcieni/ sierści,szczególnie na dredach czy grzbiecie-odkąd skończyła się marchew na działce pies zjada jej w dużo mniejszych ilościach niż kilka tygodni temu,a ostatnio zauważyłem,że w słońcu jego sierść ma czasami dziwne,brązowe odcienie-wg mnie obala to teorię,że te odcienie to od karotenu(piszę o tym bo ktoś przedstawił taką teorię na forum)
a co do tej kąpieli-Dżeki wygląda raczej czysto i schludnie(fotka aktualna)-po prostu przyjąłem,że będzie się kąpał co 6 m-cy/-więc to będzie jego drugi raz(nie licząc kąpieli w jeziorach)-chodzi nam tylko o ladny zapach sierści i te brudne dłonie po pieszczotach

Re: sierść

PostNapisane: 2009-02-02, 17:31
przez Marek
Co do tych brazowych odcieni ,to bylem na wystawie w Hannover i wlasnie jeden Pan tez mial takiego Bernenczyka .
Podobno dostal porade od weterynarza zeby zmienil karme niby to od Karmy